Gdy żona nie mogła mi towarzyszyć to zabierałem w podróż psa. To całkiem miłe towarzystwo. Można pogadać z kimś inteligentnym, czasem podzielić się karmą i da się zapozować do zdjęcia. Towarzysz pilnuje bezpieczeństwa i działa odstraszająco na niemiłych ludzi, a jednocześnie przyciąga wielu sympatycznych. Wybierzcie sobie najlepszą według was rasę do towarzystwa i wyruszajcie bezpiecznie w drogę.