konto usunięte

Temat: Wycieczki po Tajladnii - opieka na miejscu

Dawid Starzykiewicz:
Może słowo "opieka" to za dużo powiedziane, ale jeśli ktoś
jedzie do Tajlandii i chce się upewnić na miejscu, że jego
plany mają sens, ewentualnie potrzebuje kilku rad ekstra,
to zapraszam do kontaktu.

Mieszkam w Tajlandii od 6 lat, pracowałem jako przewodnik,
zjeździłem kraj i jego okolice. Co prawda nie jestem już
w branży, ale jeśli znajdę chwilę czasu to mogę się spotkać
na miejscu na piwku czy dwóch ;)


W takim razie na pewno się odezwę :).
Sue Kopiniak

Sue Kopiniak właściciel, Pandanus
Travel Co Ltd

Temat: Wycieczki po Tajladnii - opieka na miejscu

Witam serdecznie wszystkich,
ten problem jest od dawna tak samo ciągnący się jak pytanie "co było pierwsze jajko czy kura"
W Bangkoku istnieje wiele firm zajmujących się organizacją wycieczek. Chętni mogą korzystać zarówno z lokalnych tajskich firm jak rownież kilku polskich, zarówno w samym Bangkoku jak i w różnych innych częściach kraju. Ceny i jakość usług są jak zawsze różne, zarówno w tajskich lokalnych firmach, jak i w polskich. Wszystko zależy czego ktoś oczekuje, jakiego standardu usługi, ile czasu ma trwać wyprawa, jak intensywny ma być program, na ile zna język obcy aby się swobodnie poruszać. Wcale nie jest regułą, że tajskie sa tansze, czy droższe, aby to dobrze ocenić należy najpierw poznać kilka takich firm, dokładnie zapoznać się z całym programem jaki jest oferowany, jakością przygotowanych usług, zapewnianym poziomem bezpieczeństwa, wtedy można podejmować najlepsze, optymalne dla siebie decyzje.

Jedno jest pewne polecam zwiedzać Tajlandie samemu w indywidualnych wyprawach, a to czy ktoś będzie czuł się na siłach zwiedzać tylko z ksiązką na własną rękę, czy przy pomocy lokalnej firmy to już zależy tylko i wyłącznie od osobistych możliwości i potrzeb. Jedna i druga forma jest bardzo dobra, i wg mnie szkoda licytować się czy lepiej zwiedzać samemu bez obsługi, czy lepiej z obsługą. Każda z nich ma swoje lepsze i gorsze strony, zależy co komu jest bliższe.
Gdyby któs miał problem z kontaktem ze mną jak widziałam, może napisać wiadomość na prywantą skrzynkę tutaj.
Po przejrzeniu naszego terminarza z lutego 2010 chcę tylko sprostować, że nie mieliśmy zapisanej zadnej rezerwacji na nazwisko Pana Krystiana Drożdz, w związku z tym oskarżenia są niesłuszne. Nigdy też nie prowadziłam w Bangkoku zwiedzania w godzinach nocnych, czyli jak było sugerowane o 3:40 rano. Szkoda, że ktoś wypisuje takie rzeczy.

Ciekawią mnie opinie Pani Dominiki po pobycie w Tajlandii... Może znajdzie czas coś napisać
Pozdrawiam
Sue

Następna dyskusja:

Ogloszenia - biznes, handel...




Wyślij zaproszenie do