Anna
Waniewska
centrum zarzadzana
niczym
Temat: tym razem z 6 miesięcznym dzieckiem
marek Kowalski:hehe dobre, moze zalozymy watek kiedy i gdzie latamy z dziecmi, by 'wrazliwcy' mogli sobie przebukowac. ja latalam tez z zicmi albo obok dzieci i jakos niegdy nie jes placzliwie, w dzien mozna zabawic, pospia a w nocy...spia normlanie be zproblemow. najbardziej co mi przeszkadza to nawalaeni alko wspoltowrzysze lotu.
Tomasz M.:
Ewa Kłoskowska:
(...)
To rodzice bardziej przezywaja takie podroze niz dzieci.
...i współpasażerowie lotu, jak dziecko płacze przez kilka godzin :P
A co ma robić maluch , mówić nie umie więc co ma szczekać czy miałczeć ????
A matka niech w piaskownicy z dzieckiem pod blokiem tylko czas spędza....
20.12 wro - muc, muc-sin lufthansa, 22.12 - sin-sgn tiger , 31.12 - sgn-sin ,
01.01 - sin - dvo , 12.01 dvo -sin 14.01 sin- muc
Podaje moje NAJBLIŻSZE loty z dwójką maluchów :rok i trzy latka aby jacy NADWRAŻLIWCY , nie musieli być skazani na ewentualny płacz mych maluchów więc niech zmienią daty bac wezmę dla nich stopery
pozdr
:)
jeden pan, nasz rodak kochany w drodze z kijowa do bankoku pod wplywem podejrzewam duzej ilosci alkoholu...probowal otworzyc drzwi samolotu,darl sie jak opetany,ze ma dosc i chce juz wysiadac, rozbil niezla zadyme, musieli go skrepowac, pobil sie z kims. po prostu bosko!
reszte podrozy, spedzil ze spucnietym ryjemi i podbitym okiem, zwiazany pasami i grubym sznurem(takowy mieli w samolocie dla watriatow( akcja wyjatkowo zenujaca i bardziej deprymujaca niz 10 placzacych niemowlakow:):)anna waniewska edytował(a) ten post dnia 24.11.11 o godzinie 10:44