Katarzyna Marta S.

Katarzyna Marta S. Gado gadu
Hostel/Indonezja/Ban
dung

Temat: Trekking na słoniach Koh Chang..

Pamietacie jakies sprawdzone biura podrozy, ich oferte i ceny...
Joanna T.

Joanna T. BDM, Pentacomp
Systemy
Informatyczne

Temat: Trekking na słoniach Koh Chang..

Kasiu, naprawdę nie lepiej było założyć jeden temat o Ko Chang i zebrać w nim wszystkie pytania...?

Za wikipedią "Trekking – forma turystyki, uprawiana w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych". Jaki to ma związek z jazdą na słoniu? Trudne warunki - owszem, ale to zwierzak się męczy i raczej nie jest to dla niego forma turystyki.

Z całego serca odradzam takie przejażdżki i BŁAGAM - odpuście sobie wspieranie procederu maltretowania zwierząt. Wszędzie tam, gdzie się na słoniach zarabia, eksploatuje się je maksymalnie. Niech nikogo nie zwiedzie brak ran po łańcuchach na nogach. Pięć godzinnych "wycieczek" dziennie po trudnym terenie, z ogromnym ciężarem ulokowanym w najsłabszym punkcie kręgosłupa (bezpieczny ciężar to ok. 80 kg, 2 dorosłe osoby plus metalowa ława ważą trzykrotnie wiecej!) to nie przelewki. Pod koniec dnia zwierzęta ledwie żyją...
Na Koh Chang są bodaj trzy elephant campy. Najbardziej polecany na Tripadvisor, jako najprzyjaźniejszy zwierzętom, jest Ban Kwan Chang. Jeśli tak, to właścicieli pozostałych dwóch, tych mniej przyjaznych, powinno się... przynajmniej wychłostać.

Jeśli ktoś marzy o bliższym kontakcie ze słoniami, niech wysupła te 2000 THB i wybierze się na cały dzień np. tu: http://www.elephantsworld.org/day-program/
Frajda o niebo większa niż z przejażdżki, a kto nie pokocha słoni po takiej wizycie, ten ma chyba serce z kamienia. Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.11.14 o godzinie 13:53

Następna dyskusja:

Koh Chang - polecane nocleg...




Wyślij zaproszenie do