Rafał Świecki

Rafał Świecki Sales Manager,
bpi.formipac

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Pytanie jak w temacie. Piszcie o miejscach, wydarzeniach, sposobach na spędzanie tam wolnego czasu oraz czego warto spróbować jedzenie, masaż, sport etc.

Dzięki za pomoc !

konto usunięte

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

warto wszystkiego spróbować. Kuchnia genialna, masaże polecam a miejsca to Ray Lai, Phi Phi itd. Warto się po wspinać , warto po nurkować.
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

szerokie pytanie, bo kazdy ma inne oczekiwania.

oprocz jedzenia i masazu, cieple morze, plywanie, przyroda i parki narodowe.
Katarzyna Klejno

Katarzyna Klejno Trade Marketing -
Customer Development
Coordinator

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

na plus: jedzenie, zjazdy linowe w lesie ( tzw. flight with gibbons), snorkeling, masaze tajskie, dragon fruit, chiang mai, tuk tuk, bangkok noca

na minus: najbardziej znane i oblegane plaze/wyspy, przejazdzki na sloniach, wioska, w ktorej mieszkaja kobiety " o dlugich szyjach", ping pong show, china town w bkk, phuket
Mat P.

Mat P. Service Engineer,
Wincor-Nixdorf
Poland

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

masz czas, jedz do chiang mai :) pokrec sie po okolicy :)
ps. jedz pociagiem:) 2nd class sleeper, tanio, latwo, przyjemnie:)Mateusz Pronobis edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 00:10
Dorota Starzyńska

Dorota Starzyńska Właściciel firmy,
dyrektor marketingu
i PR, wydawca,
koor...

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Wyspy, wyspy i jeszcze raz wyspy na południu. Jakie to zależy co lubisz: nurkować, słuchać ptaków, plaże piaszczyste, czy kamieniste z rafą? Wyspy nie są aż tak oblegane jak Miedzyzdroje czy Kazimierz Dolny w weekend majowy. Na promie niby ludzi dużo, ale na plaży tłoku nie ma. Po prostu każdy znajduje swoje miejsce. Kolejek raczej brak :)

Podróż pociągiem również polecam, śpisz normalnie, wagon czystszy niż polskie pkp. Kultura.

Wróciłam w marcu, ale mogłabym jechać znów choćby dziś.
Magdalena Derewęda

Magdalena Derewęda
projektant/programis
ta j2ee

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Wróciłam z Tajlandii 3 tygodnie temu i nie żałuję żadnego punktu wyjazdu.

Bangkok - standardowo świątynie, szczególnie Wielki Pałac, Wat Pho. Vimanmek (letna rezydencja króla, w całości z drewna tekowego), dom Jima Tompsona (piękny w tajskim stylu). W Chinatown też mi się podobało, mimo tłumów, ale za to praktycznie brak białych na ulicach, bazarki z różnymi dziwnymi produktami, zatłoczone uliczki, IMO ta dzielnica ma swój klimat. Nocą zmienia się nie do poznania, na pasach ulic rozstawiane stoliki i krzesełka, po 23 te "restauracje" nadal są pełne ludzi. Do tego najlepsze Dim sumy jakie jadłam za grosze. :) W centrum handlowym MBK można kupić najtaniej pamiątki. Warto się choć raz przejechać tuk tukiem, spróbować paskudnego duriana, o niebo lepsze Pad Thai, wszelkiego rodzaju curry i chociaż raz zamówić potrawę "thai style", żeby się przekonać co naprawdę oznacza słowo pikantne.

Chiang Mai - koniecznie Doi Suthep, przepiękna świątynia. Podobno warto trekking (nie testowałam niestety, odstraszyły nas prognozy pogody mówiące o ulewach, których btw nie było). Głaskanie tygrysów! Zdaję sobie sprawę, że dla typowego backpackersa to delikatnie mówiąc kiepska rozrywka, ale że ja się do tej grupy nie zaliczam... Tygrysy są bez łańcuchów, jest kilka grup wiekowych, najmłodsze mają 3 miesiące, najstarsze 17. Wchodzi się do ich wybiegu i można czochrać kota do woli :D Na raz w klatce z dorosłymi jest 3 opiekunów i 2 turystów, także tłoku nie ma. Na słoniach jeździliśmy w Maesa Elephant Camp, nam się podobało. Nikt słonia nie bił, nie kłuł i mu nie dokuczał, jak to można czasem w relacjach przeczytać. Na jednym siedzi 2 turystów + opiekun, a cała wyprawa trwa godzinę. W Chiang Mai warto też pozwiedzać samo miasto, co krok to jakaś świątynia. Wspomniana w wątku wioska Karen (długie szyje) jest dość kontrowersyjna. Z jednej strony warto zobaczyć będąc tak blisko, do tego kasa z biletów idzie do tych ludzi... Z drugiej jednak strony wrażenie jest dość smutne, takie "zwiedzanie ludzi", zaglądanie im w kąty, przyglądanie się przebranym dziewczynkom z obręczami na szyjach a czasem i nogach.

Koh Lipe - malutka wyspa, zero dróg, aut. Rafa tuż przy hotelu, puste plaże z drobniutkim piaskiem (w kwietniu puste). Często poza nami nie było w okolicy nikogo. Miła atmosfera, chociaż IMO nie dla imprezowiczów. Ja większość czasu spędziłam na snorkerlingu. :]

Krabi - plaża Ao Nang brzydka, za to polecam zwiedzanie okolicznych wysepek. Szukający odludnych miejsc będą zawiedzeni, ale takich tłumów jak w sezonie w Europie też nie ma.

IMO nawet największy malkontent ulegnie czarowi Tajlandii. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. :)Magdalena Derewęda edytował(a) ten post dnia 05.05.11 o godzinie 03:00

konto usunięte

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:01
Rafał Świecki

Rafał Świecki Sales Manager,
bpi.formipac

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

A czy widzieliście gdzieś wypożyczalnie desek windsurfingowych lub Kitów. Czy na wybrzeżu wieje ?

konto usunięte

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:01
Anna M.

Anna M. TCoE & QA
Coordinator

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Katarzyna Klejno:
na plus: jedzenie, zjazdy linowe w lesie ( tzw. flight with gibbons), snorkeling, masaze tajskie, dragon fruit, chiang mai, tuk tuk, bangkok noca

na minus: najbardziej znane i oblegane plaze/wyspy, przejazdzki na sloniach, wioska, w ktorej mieszkaja kobiety " o dlugich szyjach", ping pong show, china town w bkk, phuket


Kasia, bylas na ping pong show?
Katarzyna Klejno

Katarzyna Klejno Trade Marketing -
Customer Development
Coordinator

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Aniu,
tak byłam. nie podobało mi się i od razu napiszę, ze to raczej nie dlatego, ze jestem kobieta :) byc moze trafilam do zlego lokalu i po wizycie gdzie indziej miałabym bardziej pozytywne doswiadczenia.

na "scenie" stoja 4 kobiety - "kobiecosc" jednej z nich jest BARDZO watpliwa.
kiwaja sie smutno na boki. co kilka chwil jedna z nich kladzie sie/przysiada na scenie wkladajac sobie do waginy papierosa/trabke/balonik i w zaleznosci od stosowanych akcesoriow popisuje sie zdolnosciami swoich miesni.

wokol nas krecily sie kelnerki, ktore za przyniesienie drinka za ktorego juz sie zaplacilo oczekiwaly zaplaty przekraczajacej jego rownowartosc. jest nieprzyjemnie bo masz wrazenie, ze ktos cie nagabuje, dodatkowo w takim miejscu, ze nie wiesz czy za chwile zza kotarki nie wychyli sie jakis zbir.

ale jak mowilam w dzielnicy patpong jest mnostwo tego typu knajp - moze ja bylam w takiej klasy zero...
Anna M.

Anna M. TCoE & QA
Coordinator

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Hej Kasia,
Ja nie byłam, dlatego pytałam :) widzę że nic nie straciłam...
Podejrzewam, że tego typu miejsca raczej wszystkiej są tej samej klasy.
Pozdrawiam

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Ja również nie byłem ale z tego co Kasia pisze to nie ma co żałować :)
Rafał Świecki

Rafał Świecki Sales Manager,
bpi.formipac

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Dzięki za podpowiedzi. Właśnie wróciłem z Tajlandii i kończąc wątek powiem sam co warto a czego nie warto.

Warto: treking w Chiang Mai (z jazdą na słoniach i raftingiem), Tygrysy w Tiger Kingdom koło Chiang Mai, Banana shake, Nurkowanie na wyspach, zakup garnituru na miarę, podróżować z miejsca na miejsce autobusem,pociągiem lub promem nocnym, zobaczyć China town nocą, spróbować deser banana with coconut milk, iść na masaż tajski, pójść na tajski boks i koniecznie odwiedzić fish spa.

Nie warto: ping-pong show (okropnie drogi 500 BHT za 1 bilet)
Patpong w Bangkoku to żenada, spać w centrum KO PHI PHI lub na Ko Tao na Sairee beach, być w Bangkoku dłużej niż 2 dni
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Rafał Świecki:
Warto: zakup garnituru na miarę ... zobaczyć China town nocą ... pójść na tajski boks
Nie warto: ... być w Bangkoku dłużej niż 2 dni

2 dni na to nie starczy, zakladajac, ze najwiekszy wybor krawcow i najnizsze ceny sa w bangkoku, ze najwieksze china town jest tam, a rowniez ze najwiecej i najwieksze walki sa rowniez tam.

do tego dodac zakup innych rzeczy, ktore najlatwiej mozna znalezc wlasnie tam.

nie mowiac o dziesiatkach niepowtarzalnych atrakcji turystycznych, ktore sa tylko tutaj, a na ktorych poznanie potrzeba znacznie wiecej, niz 2 dni. Twoje stwierdzenie mozna porownac do stwierdzenia, ze na krakow i warszawe wystarczy po jednym dniu.

jesli ktos umie to zrobic w mniej, niz 2 dni, to trzeba pogratulowac.kanya Krongboon edytował(a) ten post dnia 11.08.11 o godzinie 18:16

konto usunięte

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:44

konto usunięte

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:44

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Tu się z Tomkiem zgodzę Warto temu miastu poświęcić więcej czasu żeby dobrze go poznać i jego klimat , atmosferę Dla mnie Bangkok w tej chwili jest miastem w którym bym siedział tydziń czy dwa i by mi się nie nudziło
Anna M.

Anna M. TCoE & QA
Coordinator

Temat: Tajlania - co warto a czego nie warto...

Rafał Świecki:
Nie warto: ping-pong show (okropnie drogi 500 BHT za 1 bilet)
Patpong w Bangkoku to żenada, spać w centrum KO PHI PHI lub na Ko Tao na Sairee beach, być w Bangkoku dłużej niż 2 dni

Ja za to jak najbardziej polecam spanie "w centrum KO PHI PHI" oraz na "Ko Tao na Sairee beach", gdzie mozna wynajac bungalow na palach NA plazy za niewielkie pieniadze.

Jesli chodzi o Bangkok to nie wyobrazam sobie mniej niz 3 dni dla tych co juz tam byli. Na pierwszy raz to min 4 dni.



Wyślij zaproszenie do