Temat: Singapur-Tajladnia-Kambodża-Singapur

Zrobiliśmy w 3 tygodnie taką właśnie trasę w czerwcu 2007. Każde z odwiedzanych krajów zauroczyło nas tak bardzo, że brak mi słów. Singapur to nowoczesne mega city, z wymieszanym kulturowo ale wysoko rozwiniętym technologicznie społeczeństwem (chińskim, hinduskim, malajskim, tajlandzkim i europejskim), wystarczy rozłożyć mapę a każdy singapurczyk przechodzący obok jest skory do pomocy ... Tajladia, cóż, to trzeba zobaczyć powąchać, skosztować i swoje przełazić lub jak kto woli przejechać tuk-tukiem lub taksówką :-), niesamowite świątynie, mnisi skorzy do pogaduch ... ech .... Kambodża, biedna, egzotyczna i troszkę niebezpieczna ... ale rekompensują to świątynie w okolicy Siem Rep niekoniecznie Angkor Wat... To wielki skrót tego co mieliśmy przyjemność przeżyć. A po tym wszystkim pozostało tysiące zdjęć, kilometry taśmy filmowej, przyjaciele w Chiang Mai :-) i Bangkoku ... ech łza się kręci ... Niesamowite jest to, że wybraliśmy się tam mając jedynie bilety lotnicze, żadnej rezerwacji, żadnych kontaktów, po prostu w ciemno :-)Tomasz Chudy edytował(a) ten post dnia 19.03.08 o godzinie 22:36