Temat: nocleg na phi phi i railay
90% moich znajomych, która tam była nocowała w pokojach poniżej 1000bht i nie słyszałem nic o robakach albo obskurnych warunkach. Zależy czego się spodziewasz po takim wyjeździe, mi wystarczy pokój z wiatrakiem bo w nocy nawet w tropikach jest mi z klimą zimno. Nawet w najgorszym slumsie są w oknach moskitiery a tak w ogóle to dobrze jest z domu zabrać swoją tak just in case. Jedni lubią mieć klimę, super widok, 4* i all inclusive, innym wystarczy zwykły, dobry bungalow za 1/3 ceny resortu. I nie mówię tu o jakimś szałasie zbitym z dykty z jednm kiblem na 5 domków, z zimną wodą na zewnątrz i z karaluchami biegającymi po podłodze. 2000bht to 40 euro. Pomnóż to przez 3 tygodnie i już masz prawie 900 stów za sam nocleg. Co ci po super hotelu jak i tak całe dnie i pół nocy spędzasz na zewnątrz na plaży i w barach? Dla mnie szkoda kasy na coś takiego, wolę tam być dłużej bez tych luksusów niż krócej ale wydać kasę na coś czego nie potrzebuję. Ale to wszystko kwestia gustu a o tym się nie dyskutuje, jedni lubią jedno, drudzy co innego. A to że luksusowe resorty są okupowane to normalka wszędzie, tak samo jest w Grecji, Hiszpanii jak i w Tajlandii.