Temat: Malaria/leki
Ciekawostka z netu...
Dla chetnych, lista "zagrozen i zalecen" dla Laosu. Choc po takiej lekturze nie pozostaje nic innego, niz... nie wyjezdzac i zostac w domu ;-))
http://www.mdtravelhealth.com/destinations/asia/laos.html
Tyle, ze zostanie w domu tez nie jest zbyt dobre - oto lista zagrozen i rekomendacji dla Polski:
http://www.mdtravelhealth.com/destinations/europe/pola...
W przypadku Polski, mamy do czynienia m.in. z zoltaczka A+B, wscieklizna, dur brzuszny, biegunka, ogniska trichinellosis, choroba wscieklych krow. Nie nalezy pic nieprzegotowanej wody, nie jesc owocow nieobranych (lub nieugotowanych), etc.
Zeby bylo smieszniej/straszniej, autorzy pisza w przypadku choroby wscieklych krow w Polsce: "(...) szansa na zlapanie wariantu CJD podczas jedzenie europejskiej wieprzowiny wynosi 1/10 bilionow, ale osoby ktore chca jeszcze bardziej (sic!) zmniejszyc szanse,nie powinny jesc w Europie miesa, ale wybierac raczej steki, niz kielbase".
Idac tym tropem mozna powiedziec, ze szansa trafienie szostki w totolotka wynosi 1/14 milionow, ale osoby ktore chca miec pewnosc ze nie wygraja, powinny dodatkowo szerokim lukiem omijac kolektury, drzec kupony po wypelnieniu, etc.
Mysle, ze najlepsza kombinacja przed wyjazdem, to podstawowe szczepienia plus duza dawka zdrowego rozsadku podczas pobytu.
Aha, w Laosie, jak innnych krajach tropikalnych, powinienes zlapac biegunke, wynikaca ze zmiany pozywienia, brudnego jedzenia, zmiany klimatu, etc. Po 2-3 dniach powinna sama przejsc - jesli nie, to kup w Laosie w aptece odpowiednie srodki.
Tutejsze sa doskonale, gdyz sa antybiotykami. Sprzedawane bez recepty, w kazdej nedznej nawet farmacji. Tabletki z Polski slabo sie sprawdzaja na tutejsze biegunki, a dodatkowo te, ktore nie sa antybiotykami, blokuja tylko objawy a nie usuwaja przyczyn biegunki.