Adam
Urbanowski
Dyrektor ds.
komunikacji i
rozwoju produktów
(finanse) / ...
Temat: Koh chang, Samui, pogoda, maj?- lecę za 11dni
Daria Ladocha:
Wczoraj nic nie pisalam bo mialam turbo kaca po przygodzie w Rasta Barze. Spotkalam tam 6 pieknych kobiet z polski ktore mieszkaja w londynie i jezdza na tramping. Dalysmy ostro czadu a w nocy podroz do Krabi. Nasz statek zostal odwolany do Surat Tani ale udalo nam sie dostac bilety przez Chumphon. Transfer z Fisha mielismy juz o 19 mimo ze statek odplywal dopiero o 22.30. I teraz bomba. Trzeba isc sie odprawic szybko bo miejsc jest tylko dla 33 osob,resztabspi na dachu. Dlatego z hotelu wypchali nas tak wczesniej bysmy sobie z dzieckiem miejsce zabukowali. Ponad 30 osob spalo na dachu pod golym niebem. Ale to jeszcze nic. Jak zobaczylam prom to moja wyobraznia ewidentnie nie udzwignela tematu. Tlko zdjecia pozwola Wam uchwycic temat. Balismy sie,ze rozpadnie sie zanim wsiadziemy. To raczej poklady rdzy,z 33 pryczami do spania, reszta to przewoz smieci. I nie wazne ile masz kasy i z jakiego kraju jestes,wszyscy jechalismy w takich samych spartanskich warunkach. Bylismy kropla w morzu wyworzonych z wyspy butelek i inych resztek. Na szczescie Krabi rekompensuje wszystko. Green jest wspanialy. Dostalismy bugalow z widokiem na basen z AC za wynegocjowana stawke 700 bht. Zjedlismy juz pyszne uliczne jedzenie i roti w koncu nie nazywa sie pancakes. I nwes dla Marzenki. Trafilam na masaz do kobiety,ktora ponownie wyszla ze Szweda i chodzi na super joge. Jutro chce bym poszla z nia i ze jej mezem. Wlascicelem jest Polak,jutro zabiera mnie prosto z hotelu do siebie na zajecia. Oczywiscie nie prowadzi zajec,ozenil sie z Tajka i razem prowadza podobno swietna joge. Jutro sprawdze mimo ze nie jestem joginką. Zajecia prowadzone sa przez jakiegos Guru...jak zawsze:-). Adam nie mam jak zdjec przerzucic do Ipada. Wejdz na strone Green Viev Vilage Resort. Sa zdjecia,pokje sa na prawd swietne, w sensie domki..jest basen, obok piekne skaly...cudownie. Uwielniam Krabi...Adam daj znac smsem jak dojedziesz,tu internet jest ale tylko w recepcji..a kto by siedzial w Krabi w recepcji:-) czekamy na Ciebie
Woooow, niezłe :) to ja wpadnie pewnie w czwartek, bo kupiłem bezpośredni na phi phi, muszę sie wyluzowac w moim ukochanym Carpe Diem Bar i wylegiwac na przecudownej praktycznie bezludnej loh moo dee - filmik który nagralem 3 lata temu właśnie z tej plazy http://youtube.com/watch?v=tkxVgaBRtT8 :) różnica w cenie krabi a phi phi z Samui wynosiła 20 zł, nie mogłem sie oprzeć, (Samui - Krabi 500thb, Samui-phi phi,700 thb) w czwartek rano smigam pewnie do Ao nang żeby odwiedzić chicken island i railay, chętnie wpadnie do green ;)Adam Urbanowski edytował(a) ten post dnia 13.05.12 o godzinie 18:24