Temat: Koh Chang - gdzie się zatrzymać?
Wróciłam wczoraj, więc bardzo dokładnie pamiętam co, gdzie i za ile ;)
W efekcie na Koh Chang spędziłam tydzień - wyspa jest świetna i dzięki swej różnorodności oferuje mnóstwo atrakcji, więc nawet jeśli się nie nurkuje, można bardzo fajnie i ciekawie spędzić czas.
Poza sezonem prawie we wszystkich ośrodkach straszą pustki i ceny oczywiście można negocjować i korzystać z oferowanych promocji (n.p. 4 dni w cenie 3 itd.).
Ja osobiście zdecydowałam się na okolicę
Lonely Beach, która wcale nie jest tak
lonely, jakby sugerowała to nazwa. Taka trochę hippisowska ostoja, skupiająca rastamanów planujących założyć komunę gdzieś w okolicy, opowiadających o szczęściu i pokoju ;)
Ja mieszkałam w Sunset Hut Resort - 300 bht za domek z fanem i ciepłą wodą. Domek kilka metrów od morza, można oglądać piękne zachody słońca bujając się w hamaku, lub, jeśli ktoś woli - przez okno ;) Plaża co prawda kamienista, ale wystarczy przejść się 200 metrów i ma się piaszczystą. Można znaleźć coś oczywiście za mniejsze pieniądze, tylko trzeba przygotować się na słabe warunki (zimna woda, brudna moskitiera, jakiś karaluszek od czasu do czasu) - Siam Hut Resort - domek z fanem za 180 bht, Tree House Resort za 100 bht. Siam Hut Resort ma świetną atomsferę - fantastyczna knajpa na plaży, w plaża bardzo piękna, fajna obsługa, dużo ludzi, zawsze coś się dzieje, gdyby nie słabe warunki z chęcią bym się tam zatrzymała.
Kierując się dalej na południe (okolice Ban Lay Bay) można znaleźć bardzo fajne domki z lepszymi warunkami za podobne pieniądze (300 bht), tylko trzeba liczyć się z tym, że poza sezonem nie mieszka w nich prawie nikt.
Osobiście nie polecam północy i środkowo-zachodniego wybrzeża - brzydko i mało klimatycznie. Piękny jest południowy cypelek - Bang Bao Bay z fantastyczną wioską rybacką, z tego co widziałam mają podobne chatki co Siam Hut Resort, nazywają się bodajże Cliff Hut Resort, nie widziałam jak wyglądają w środku, ale wydaje mi się, że podobny standard co w Siam Hut. Przy Bang Bao znajdziecie również kilka dużo fajniejszych ośrodków, ale trzeba liczyć się z wyższą ceną i pustkami poza sezonem.
Linki, które podałam kilka postów powyżej sprawdziłam, ośrodki wyglądają bardziej ekskluzywnie, pewnie można byłoby ponegocjować ceny, ale nawet nie próbowałam, bo spodobały mi się rastamańskie klimaty w zagłębiu przy Sunset Hut Resort ;)
Pozdrawiam i życzę udanego pobytu na Koh Chang! ;)