Marcin Juszczak

Marcin Juszczak Właściciel, MERITUM
Centrum Finansowe

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Paweł, dziękuję za bardzo obszerną odpowiedź. Teraz już wiem wszystko :) Choć ja sam chętnie spróbowałbym wszystko zrobić samodzielnie pewnie ze względu na grupę zdecydujemy się na opcję pierwszą.

Paweł Jadwisieńczak:
Są dwie możliwości
1) Pójść po najmniejszej linii oporu i załatwić wszystko w jednej z setek agencji turystycznych w Siem Reap. Dla leniwych opcja zakupu w hotelu 1-2USD drożej za dokładnie ten sam serwis. Powinniście się zamknąć w kwocie około 15 USD/os wliczając w to prom. W XII 2010 płaciłem jedynie 11USD już z promem. Teraz $ potaniał więc trzeba będzie wydać trochę więcej. Obecnie przejazd do BKK przy praktycznie takiej samej odległości kosztuje 400-500 B (13-17 USD). Zawsze jednak ponieważ jesteście w 6 osób coś wam się uda utargować. W takim przypadku macie wszystko podane na tacy. Wyjazd planowany będzie około 7:00- 7:30 (realnie macie jak w banku że spóźnienie będzie min 20minut). Odbiór spod hotelu! Więc nie trzeba się przemęczać dojazdem na dworzec autobusowy. Potem podwiozą was (właściwie to nie tylko was ale całą większą grupę ) do granicy tam poczekają na was żebyście przeszli odprawę paszportową a zaraz za granicą będzie stał transport tym razem to już na pewno bus do Kochang. Grupa bardzo się zmniejszy gdyż zdecydowana większość pojedzie do Bangkoku a tylko nieliczni do Kochang. Po stronie kambodżańskiej podwiezie was najprawdopodobniej autobus, a po stronie tajskiej będzie to już raczej na pewno minibus.
Wadą takiego rozwiązani jest to że będą próbowali na was na boku zarobić. Żadne to pieniądze i nie ma się co dziwić że przy tak niskich cenach szukają jakichś zysków. Zatrzymacie się więc ze dwa razy na posiłek w restauracji na odludziu o zawyżonych (co wcale nie znaczy że wysokich jak na warunki europejskie) cenach. Więc zamiast zapłacić za posiłek 5zł (50B) trzeba będzie wydać 80B. Myślę że to niewielki koszt za wygodę. Jeżeli ktoś jedzie sam i nie chce się przemęczać to polecam tę opcję. Jeśli 3-5 USD/os nie robią dla was różnicy, a myślę że nie, to lepiej zapłacić te kilka USD więcej i pojechać komfortowym czyli mniej zatłoczonym transportem bez zbędnych postojów na odbicie sobie na pasażerach zaniżonych cen.

2) Podróżować w stylu prawdziwych odkrywców.
Jeżeli zdecydujecie się na samodzielną organizację wyjazdu to trasa będzie wyglądała następująco:
Siem Reap – Poipet a dokładniej nowy terminal w Poipet - granica –bus do Kochang (opcja optymistyczna) lub (wersja pesymistyczna) tuk tuk do Aranya Pratet - autobus do Chantaburi – autobus do Trat - song taew (pickup z dwoma rzędami ławeczek jak sama nazwa wskazuje) do promu – prom - następny - song taew i już do wybranego hotelu.

Szczegóły
(autobusem lub busem zasady targowania/komfortu jak wyżej) do Poipet. ceny z II 2011 już od 3,5USD! -7USD Potem teoretycznie darmowy transfer z terminalu do granicy. Piszę że teoretycznie bo: autobus ma napis free shuttle bus ponieważ darmowy jest w jedną stronę. Jak ktoś przyjeżdża z Tajlandii i chce się dostać na terminal autobusowy to dostaje darmowy transfer na ten terminal bo tam się na nim zarobi sprzedając mu bilet na autobus. W drugą stronę to nie działa bo jak wyjeżdżasz z terminala w stronę granicy to już żadnego innego transportu nie kupisz. Dlatego też trzeba się liczyć z opcją 1USD/os napiwku dla kierowcy lub powiedzmy 4 USD na grupę.

Przejście granicy
Największym zagrożeniem jest PLAGA ROSJAN. Niestety może się zdarzyć olbrzymia kolejka i wtedy przejście przez granicę zajmie kilka godzin 2-3. Dokładnie to będą dwie kolejki jedna przy odprawie wyjazdowej z Kambodży i druga przy wjeździe do Tajlandii. Trzeba kontrolować sytuację przeskoczenie pierwszej kolejki może dać szansę na brak takowej w drugim punkcie gdzie tłum naszych wschodnich braci jeszcze nie dotrze. Jak więc ominąć kolejkę? Trzeba skorzystać z tak zwanej opcji „express” Po stronie kambodżańskiej polega to na tym że naganiaczowi lub bezpośrednio celnikowi daje się paszport wraz z „opłatą”. Aktualne ceny to 200B/os można się stargować do 150B a na grupę 6os zapewnie taniej .
Po stronie tajskiej jest już bardziej „cywilizowanie” nie można dać paszportu bezpośrednio celnikowi a jedynie naganiaczowi. Naganiaczy poznać łatwo, albo sami proponują opcję „Express” a jeśli nie to są to osobnicy rozdający darmowe i obowiązkowe formularze do wypełnienia podczas przekroczenia granicy.
Generalnie jednak w przypadku przekraczani granicy rano w kierunku KH-TH nie powinno być problemu z Rosjanami z bardzo prostej przyczyny. Te tłumy przyjeżdżają w ramach wycieczek fakultatywnych z Tajlandii do Angkor Wat. Tak więc należy się ich spodziewać w ściśle określonych godzinach. Przed południem w stronę TH-KH oraz dopiero od 16:00 w stronę KH-TH. Wtedy a szczególnie jeśli się jedzie w stronę Tajlandii zostaje praktycznie TYLKO opcja „Express” lub ryzykuje się spóźnienie się na ostatni bus gdyż transport zamiera od około 18:30-19:00


Po przekroczeniu granicy ekspresowo:) lub normalnie należy przejść około 300m . Po lewej stronie głównej drogi jest kilka małych agencji łatwo je poznać bo stoją przed nimi minibusy.
Większość jeździ do BKK co 45 minut są też, znacznie rzadziej jednak, minibusy na Kochang.. Ponieważ jesteście w 6 można się spróbować targować i wynająć cały bus dla siebie. Dla porównania cen minibus do BKK czyli praktycznie taka sama odległość jak do Trat kosztuje 220-260B ( w zależności czy skupuje się u organizatora czy też u pośrednika lub naganiacza). Wynajęcie minibusa w TH na cały dzień kosztuje 2000THB plus paliwo.

Jeśli okaże się że busa nie ma, będzie za kilka godzin i/lub nie da się nic utargować w rozsądnej cenie to trzeba złapać tuk-tuk (przy 6 osobach z bagażami to raczej 2) i pojechać do Aranya Pratet (6km 80-100B za tuk tuk ). Tam jest już dworzec autobusowy i złapać autobus do Chantaburi a stamtąd do Trat cena w sumie poniżej 200B/os
Z Trat song taew 40B na prom w Laem Ngob. Prom kosztuje około 30B odpływają o pełnych godzinach od 6:00 do 19:00. Płynie niecałą godzinę. Po dopłynięciu na Kochang znowu songtaew . Tam na wyspie songtaew się cenią na jakieś 250B/os!! Zdzierstwo jak na tajskie ceny, ale nie ma innego wyjścia żadnej innej alternatywy transportu. Zamiast szukać z plecakiem hotelu po przyjeździe
Można go zarezerwować na przytani promu w jednaj z agencyjek. .

Jak widać opcja jazdy samemu wiąże się z wieloma przesiadkami i w sumie wyjdzie DROŻEJ i DŁUŻEJ niż zakup pakietu. Jednak doświadczenie jakie się podczas tej podróży zdobędzie będzie BEZCENNE
Paweł Jadwisieńczak

Paweł Jadwisieńczak 5kontynentow.pl
wyprawy do Azji i
nie tylko

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Marcin Juszczak:
Paweł, dziękuję za bardzo obszerną odpowiedź. Teraz już wiem wszystko :) Choć ja sam chętnie spróbowałbym wszystko zrobić samodzielnie pewnie ze względu na grupę zdecydujemy się na opcję pierwszą.
Napisz kiedy jedziecie jeśli nie później niż połowa IV i zahaczacie o BKK to możemy gdzieś na piwo wyskoczyć:)
Marcin Juszczak

Marcin Juszczak Właściciel, MERITUM
Centrum Finansowe

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

No niestety nie uda nam się :(
12 lutego lecimy - później 4 dni BKK - 4 dni Siem Reap - 7 dni Koh chang - 9 dni Samui. Wracamy 04 marca

szkoda....
Paweł Jadwisieńczak:
Marcin Juszczak:
Paweł, dziękuję za bardzo obszerną odpowiedź. Teraz już wiem wszystko :) Choć ja sam chętnie spróbowałbym wszystko zrobić samodzielnie pewnie ze względu na grupę zdecydujemy się na opcję pierwszą.
Napisz kiedy jedziecie jeśli nie później niż połowa IV i zahaczacie o BKK to możemy gdzieś na piwo wyskoczyć:)
Piotr Krzysztofik

Piotr Krzysztofik WebDesign, Reklama,
Flash, w pikselach i
w milimetrach

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

mam pytanie o ubiór przy zwiedzaniu kompleksu Angkor Wat. Czy trzeba mieć zakryte kolana, ramiona etc jak przy zwiedzaniu świątyń, czy też nie.
Marcin Juszczak

Marcin Juszczak Właściciel, MERITUM
Centrum Finansowe

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Tak, to są świątynie i niestosowne jest skąpe ubranie. Naszą koleżankę zatrzymali przed jedną świątynią, miała bluzkę na ramiączkach, nie miała czym zakryć ramion i musiała sobie zwiedzanie tego obiektu odpuścić.
Piotr Krzysztofik

Piotr Krzysztofik WebDesign, Reklama,
Flash, w pikselach i
w milimetrach

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

dzięki!
Marcin J.:
Tak, to są świątynie i niestosowne jest skąpe ubranie. Naszą koleżankę zatrzymali przed jedną świątynią, miała bluzkę na ramiączkach, nie miała czym zakryć ramion i musiała sobie zwiedzanie tego obiektu odpuścić.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

dodam - że długie sukienki/ spódnice ani chusty - nie są rozwiązaniem.
Piotr Krzysztofik

Piotr Krzysztofik WebDesign, Reklama,
Flash, w pikselach i
w milimetrach

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

dzięki wielkie. Adrianna, mam jeszcze pytanie - muszą być długie spodnie, czy za kolano wystarczą? I czy sandały (odkryte stopy), czy raczej pełne obuwie?
Adrianna B.:
dodam - że długie sukienki/ spódnice ani chusty - nie są rozwiązaniem.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Spodnie. Lepiej długie (decathlon ma fajne, z odpinanymi nogawkami). A z butami powiem szczerze, że nien pamiętam. My mieliśmy pełne, bo tak nam było wygodniej.
Piotr Krzysztofik

Piotr Krzysztofik WebDesign, Reklama,
Flash, w pikselach i
w milimetrach

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

jeszcze raz dziękuję
Adrianna B.:
Spodnie. Lepiej długie (decathlon ma fajne, z odpinanymi nogawkami). A z butami powiem szczerze, że nien pamiętam. My mieliśmy pełne, bo tak nam było wygodniej.
Julia Cieślak

Julia Cieślak
Absolwentka,Uniwersy
tet Ekonomiczny im.
Oskara Langego we...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Ale fajnie że jest tyle tematów związanych z Azją:)
Mam do was pytanie czy ktoś wie może o której godzinie jest powrotny pociąg z granicy Kambodży do Bangkoku- ile jedzie pociąg. Chciałam jeszcz etego samego dnia wylecieć do Phuket i nie wiem o której kupic bilet lotniczy. Może ktoś sie wybierał nocnym pociągiem z Bangkoku do Phuket?

Za infomację dziękuję
Julia Cieślak

Julia Cieślak
Absolwentka,Uniwersy
tet Ekonomiczny im.
Oskara Langego we...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

jeszcze jedno czy przyjezdzając do sieam reap w środę koło18, na miejscu będziemy 2 pełne dni w sobote chcemy juz wracą - wystarczy tyle czasu na zwiedzanie Ankor Wat i trochę siem reap?
Szymon R.

Szymon R. Lenistwo to ukrywany
ojciec postępu ;)

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Julia C.:
jeszcze jedno czy przyjezdzając do sieam reap w środę koło18, na miejscu będziemy 2 pełne dni w sobote chcemy juz wracą - wystarczy tyle czasu na zwiedzanie Ankor Wat i trochę siem reap?

W Siem Raep to raczej nie ma wiele co zwiedzać... wieczorem się przejść wystarczy.
Angkor to co innego. Oprócz Angkor Wat jest jeszcze duuużo do zobaczenia w okolicy i 2 dni to bardzo mało czasu.
Julia Cieślak

Julia Cieślak
Absolwentka,Uniwersy
tet Ekonomiczny im.
Oskara Langego we...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Czyli uważasz że powinnam przedłużyć pobyt jeszcze o jeden pełny dzień?- no wałsnie nie byłam tego pewna ile przeznaczyć dni na Ankor Wat, a oprócz ankor Wat co Warto zobaczyć , jeśli pamiętasz nazwy to będę wdzięczna za ich podanie.
Czy ktoś się orientuje odnośnie tego pociągu ile jedzie z granicy Aranyaprathet do Bangkoku, czy jak wykupie lot na phuket o 21 20 to powinnam na lot zdążyć?
Szymon R.

Szymon R. Lenistwo to ukrywany
ojciec postępu ;)

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Julia C.:
Czyli uważasz że powinnam przedłużyć pobyt jeszcze o jeden pełny dzień?- no wałsnie nie byłam tego pewna ile przeznaczyć dni na Ankor Wat, a oprócz ankor Wat co Warto zobaczyć , jeśli pamiętasz nazwy to będę wdzięczna za ich podanie.
Czy ktoś się orientuje odnośnie tego pociągu ile jedzie z granicy Aranyaprathet do Bangkoku, czy jak wykupie lot na phuket o 21 20 to powinnam na lot zdążyć?

No tak.... ironii nie zrozumiała :)
Angkor Wat to tylko jedna ze świątyń w Angkor... a jest ich tam mnóstwo. Standardowo można sobie wybrać dwie tzw. pętle do zwiedzania - małą i dużą. Mała to trasa w sam raz na jeden dzień i obejmuje Angkor Wat oczywiście a do tego taras słoniowy, Bayone i świątynie Ta Kheo, Ta Prohm, Bantay Kdei. Duża pętla to zwiedzanie zewnętrznych świątyń Bantay Prei, Prasat Ta Som, Eastern Mebon. Dwa dni wystarczą, żeby objechać obie tuktukiem.... ale są jeszcze fajne miejsca trochę dalej takie jak Bantay Srey czyli miasto kobiet, moim zdaniem jedna z najpiękniejszych świątyń. Jeszcze dalej można pojechać do Kbal Spean, świętego miejsca hinduizmu na wzgórzach Kulen. Idzie sie tam przez dżunglę do źrodeł świętej rzeki z fajnym wodospadem i sporą ilością ładnych rzeźb wykonanych na skałach w nurcie rzeki.
Jest jeszcze jezioro Tonle Sap... ale tam nie byłem. Dopiero się wybieram ;)

Jeśli chodzi o pociąg to teoretycznie powinien dojechać ok. 20... ale pociągi w Thai nie należą do punktualnych. Innym zmartwieniem może być, jak zdążyć na ten pociąg... jeśli wybierzę się dojazd do granicy busem to wyjeżdżając ze Siem Raep ok. 8 rano można nie zdazyć... busy również jeżdżą wolno ale najgorszą niewiadomą zawsze są celnicy. Odprawa na granicy tajskiej może wymagać paru godzin stania w kolejce.

konto usunięte

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

My ze znajomymi przeznaczyliśmy na Angkor Wat i okolice 2 dni. Pierwszego dnia zrobiliśmy małą pętlę, drugiego dnia dużą pętlę + za niewielką dopłatą muzeum min lądowych jakieś 30 km w bok. Muzeum jest bardzo ciekawe, szczerze polecam jego odwiedzenie, jest ciekawym urozmaiceniem po dwóch dniach zwiedzania samych świątyń. Dojazd do muzeum też jest przyjemny, można poobserwować życie ludzi z dala o turystycznych szlaków. Oczywiście świątyńie są bardzo ciekawe ... tylko po pewnym czasie robi się nudno, bo kolejna jest podobna do poprzedniej...

Polecam rozpocząć zwiedzanie możliwie jak najwcześniej, wtedy jest mniej zwiedzających i upał tak nie dokucza.
Do rozważenia pozostawiam wschód słońca nad Angkor Wat, na mnie osobiście nie zrobił większego wrażenia, po prostu z ciemności robi sie szaro a później coraz jaśniej. Ja wolałabym pospać dłużej niż wstawać o 4:00 rano. Ale na te wschody pędzą setki lub tysiące ludzi, więc może coś w tym jest ;)

W Siem Reap zupełnie przypadkem zatrzymaliśmy się w hotelu Golden Butterfly Villa http://www.goldenbutterflyvilla.com. Hotel był super, na wstępie otrzymaliśmy poczęstunek, pokoje były czyste i ładne, z klimą, dodatkowo w cenie był godzinny masaż :) obsługa bardzo pomocna!

Jeżeli będziesz dysponowała dodatkowymi dwoma dniami to gorąco polecam rejs statkiem po jeziorze Tonle Sap, z Siem Rep do Battambang. Jezioro jest wielkie, czasami rozciąga sie po horyzont. Niesamowite są pływające wioski, obok których się przepływa, to robi niesamowite wrażenie. A co najważniejsze, to nie jest wycieczka tylko dla turystów, miejscowi też z nami płyną, przesiadają się, dosiadają, wysiadają. Płynie sie jakies 6 godzin, super przygoda !!!

Btambang to spokojne miasteczko w którym w końcu można odetchnąć od gwaru Siem Reap. Tu nikt za tobą nie gania, nie namawia cię na tuk-tuka ( no może oprócz miejsca do którego dopływa statek) ani na zakupy. Można spokojnie pochodzić po mieście i to było wspaniałe - taka Kambodża nie pod turystów.Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.11.13 o godzinie 16:13
Piotr Krzysztofik

Piotr Krzysztofik WebDesign, Reklama,
Flash, w pikselach i
w milimetrach

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Jechałaś na własną rękę?
Będziemy wkrótce w Siem,...
Joanna W.:
My ze znajomymi przeznaczyliśmy na Angkor Wat i okolice 2 dni. Pierwszego dnia zrobiliśmy małą pętlę, drugiego dnia dużą pętlę + za niewielką dopłatą muzeum min lądowych jakieś 30 km w bok. Muzeum jest bardzo ciekawe, szczerze polecam jego odwiedzenie, jest ciekawym urozmaiceniem po dwóch dniach zwiedzania samych świątyń. Dojazd do muzeum też jest przyjemny, można poobserwować życie ludzi z dala o turystycznych szlaków. Oczywiście świątyńie są bardzo ciekawe ... tylko po pewnym czasie robi się nudno, bo kolejna jest podobna do poprzedniej...

Polecam rozpocząć zwiedzanie możliwie jak najwcześniej, wtedy jest mniej zwiedzających i upał tak nie dokucza.
Do rozważenia pozostawiam wschód słońca nad Angkor Wat, na mnie osobiście nie zrobił większego wrażenia, po prostu z ciemności robi sie szaro a później coraz jaśniej. Ja wolałabym pospać dłużej niż wstawać o 4:00 rano. Ale na te wschody pędzą setki lub tysiące ludzi, więc może coś w tym jest ;)

W Siem Reap zupełnie przypadkem zatrzymaliśmy się w hotelu Golden Butterfly Villa http://www.goldenbutterflyvilla.com. Hotel był super, na wstępie otrzymaliśmy poczęstunek, pokoje były czyste i ładne, z klimą, dodatkowo w cenie był godzinny masaż :) obsługa bardzo pomocna!

Jeżeli będziesz dysponowała dodatkowymi dwoma dniami to gorąco polecam rejs statkiem po jeziorze Tonle Sap, z Siem Rep do Battambang. Jezioro jest wielkie, czasami rozciąga sie po horyzont. Niesamowite są pływające wioski, obok których się przepływa, to robi niesamowite wrażenie. A co najważniejsze, to nie jest wycieczka tylko dla turystów, miejscowi też z nami płyną, przesiadają się, dosiadają, wysiadają. Płynie sie jakies 6 godzin, super przygoda !!!

Btambang to spokojne miasteczko w którym w końcu można odetchnąć od gwaru Siem Reap. Tu nikt za tobą nie gania, nie namawia cię na tuk-tuka ( no może oprócz miejsca do którego dopływa statek) ani na zakupy. Można spokojnie pochodzić po mieście i to było wspaniałe - taka Kambodża nie pod turystów.
Julia Cieślak

Julia Cieślak
Absolwentka,Uniwersy
tet Ekonomiczny im.
Oskara Langego we...

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Myślimy nad 3 pełnymi dniami od środy popołudniu do niedzieli rano.
"gorąco polecam rejs statkiem po jeziorze Tonle Sap" czy tą wycieczkę zrobiliście w dwa dni czy wystarczy na nią jeden?

Joanna W.:
My ze znajomymi przeznaczyliśmy na Angkor Wat i okolice 2 dni. Pierwszego dnia zrobiliśmy małą pętlę, drugiego dnia dużą pętlę + za niewielką dopłatą muzeum min lądowych jakieś 30 km w bok. Muzeum jest bardzo ciekawe, szczerze polecam jego odwiedzenie, jest ciekawym urozmaiceniem po dwóch dniach zwiedzania samych świątyń. Dojazd do muzeum też jest przyjemny, można poobserwować życie ludzi z dala o turystycznych szlaków. Oczywiście świątyńie są bardzo ciekawe ... tylko po pewnym czasie robi się nudno, bo kolejna jest podobna do poprzedniej...

Polecam rozpocząć zwiedzanie możliwie jak najwcześniej, wtedy jest mniej zwiedzających i upał tak nie dokucza.
Do rozważenia pozostawiam wschód słońca nad Angkor Wat, na mnie osobiście nie zrobił większego wrażenia, po prostu z ciemności robi sie szaro a później coraz jaśniej. Ja wolałabym pospać dłużej niż wstawać o 4:00 rano. Ale na te wschody pędzą setki lub tysiące ludzi, więc może coś w tym jest ;)

W Siem Reap zupełnie przypadkem zatrzymaliśmy się w hotelu Golden Butterfly Villa http://www.goldenbutterflyvilla.com. Hotel był super, na wstępie otrzymaliśmy poczęstunek, pokoje były czyste i ładne, z klimą, dodatkowo w cenie był godzinny masaż :) obsługa bardzo pomocna!

Jeżeli będziesz dysponowała dodatkowymi dwoma dniami to gorąco polecam rejs statkiem po jeziorze Tonle Sap, z Siem Rep do Battambang. Jezioro jest wielkie, czasami rozciąga sie po horyzont. Niesamowite są pływające wioski, obok których się przepływa, to robi niesamowite wrażenie. A co najważniejsze, to nie jest wycieczka tylko dla turystów, miejscowi też z nami płyną, przesiadają się, dosiadają, wysiadają. Płynie sie jakies 6 godzin, super przygoda !!!

Btambang to spokojne miasteczko w którym w końcu można odetchnąć od gwaru Siem Reap. Tu nikt za tobą nie gania, nie namawia cię na tuk-tuka ( no może oprócz miejsca do którego dopływa statek) ani na zakupy. Można spokojnie pochodzić po mieście i to było wspaniałe - taka Kambodża nie pod turystów.
Piotr Olszewski

Piotr Olszewski nigdy nie mów nigdy

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

Na Tonle Sap jeden dzień w zupełności wystarczy. Nam to zajęło połowę dnia.

konto usunięte

Temat: Kambodza - Siem Reap/ Angkor – informacje praktyczne

W Kambodży byliśmy na własną rękę. Z Bangkoku wzięliśmy pociąg pod granicę z Kambodżą - do Aranyaphatet (4,50 zł, jakieś 7h jazdy), następnie ze stacji kolejowej tuk-tuka do granicy (bo to kilka ładnych kilometrów jest i na piechotę nie da rady).
Radzę na dworcu w Bangkoku zjawić się jakąś godzinę wcześniej i zająć wygodniejsze (z rozkładanym oparciem) miejsca.
Tuk -tuk wysadził nas na takim parkingu, gdzie naciągacze chcięli nam najpierw sprzedać wizę, a jak powiedzieliśmy, że mamy, to wtedy chcieli nam wmówić, że potrzebna jest na wizie pieczątka. Należy iść prosto i się nie przejmować naciągaczami. Po przejściu granicy jest bezpłatny bus, w który pakują turystów i który zawozi ich na dworzec autobusowy po środku niczego, jakieś 10 km od granicy. To jest ich sposób na zdobycie klienta, bo z tego dworca można (a raczej trzeba, bo przecież jest się po środku niczego) wziąć vana za 10$ od głowy do Siem Reap.
W Siem Reap przesiadasz się do tuk-tuka, który zawozi Cię (bezpłatnie, w ramach biletu za 10$) do zarezerwowanego wcześniej hotelu (my nie mieliśmy zarezerwowanego, ale podaliśmy nazwę tego w którym chcięliśmy być, bo inaczej zawieźli by nas tam gdzie im za to płacą).
UWAGA: Panowie z tuk-tuka chcą wmówić, że w zamian za tą bezpłatną podwózkę powinno się skorzystać z ich usług następnego dnia co oczywiście nie jest prawdą. Są natarczywi, bezczelni i warto od razu ich spławić - oczywiście zaraz po tym jak dowiozą nas do hotelu.
Tuk-tuka na zwiedzanie świątyń można załatwić w każdym hotelu, będzie taniej, uprzejmiej, a w naszym wypadku była też woda i ciastka dla nas.
Bilet na "rejs" przez jezioro Tonle Sap kupiliśmy przez hotel, bo nawet nie bardzo wiedzieliśmy jak by to zrobić inaczej. W ramach biletu był zapewniony transport z hotelu nad jezioro. To chyba standard, że jak kupujesz jakąś wycieczkę, to po Ciebie przyjeżdżają.
Zbiórka pod hotelem byla ok 7:00 a nasz statek odpływał planowo ok 7:40. W Batttambang byliśmy ok 14:00, czyli nasz rejs trwał ok 7 h.
Z Battambang codziennie rano (ok. 6:00) jest bus do granicy w Poipet (5$) i ok południa też jakiś jest, ale nie pamiętam, bo nas to nie interesowało.
My akurat wzięliśmy taksówke za 20$, bo była nas czwórka :)

Następna dyskusja:

Przelot Bangkok - Siem Reap...




Wyślij zaproszenie do