Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:
Michał Guć:

To tyle na początek. Jakby co, pytaj dalej.
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi i inspirację, Michał.
Pozdr
Tomek

Tomku, z przyjemnością odpowiem na konkretne pytania dot. Birmy, także śmiało ;-)
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi i inspirację, Michał.
Pozdr
Tomek

Żeby Cię bardziej zainspirować, zapraszam do obejrzenia zdjęć :)

http://www.facebook.com/media/set/fbx/?set=a.195742490...

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 20:59

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:00
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:
Ewa Mielczarek:

Tomku, z przyjemnością odpowiem na konkretne pytania dot. Birmy, także śmiało ;-)
Ewa,
Co udało Ci się zwiedzić? Czy zrealizowałaś plan, o którym wcześniej pisałaś?

Laos finalnie przez za wysokie koszty wypadł z planu. Finalnie spędziłyśmy kilka dni w Bangkoku a potem 9 dni w Birmie. Zobaczyłyśmy zasadniczo wszystko "co trzeba" poza Golden Rock, bo wypad tam jest mega czasochłonny, a sama atrakcja średnia.
Trasa wyglądała tak: Rangun, Bagan, Mandalay, Jezioro Inle, Pindaya, Rangun, gdzie na koniec spędziłyśmy 3 dni - zupełnie nie wiem po co (:D), bo 1 dzień generalnie spokojnie wystarczy.
Najwięcej czasu warto poświecić na Bagan - 2 dni spokojnie, na Jezioro Inle tyle samo. Pindaya jest przepiękna, choć zasadniczo poza jaskinią pająka nic tam nie ma do zwiedzania. Jest tam za to prawdziwa, prawdziwa Birma, której próżno już szukać w Mandalay czy Rangun. Mandalay i Rangun - po 1 dniu spokojnie wystarczy. Na Golden Rock, jakby się kto uparł to min. 2 dni, bo kawałek się jedzie, potem na szybko zobaczyć atrakcję i w ten sam dzień raczej nie obrócisz.
Odradzam transport lądowy, miedzy poszczególnymi etapami latałyśmy Air Mandalay Albo Air Bagan - naprawdę nie warto tracić czasu na kilkunastogodzinne telepanie się po najgorszych drogach jakie kiedykolwiek miałam okazję widzieć.
Co jeszcze mogłabym doradzić? łatwiej mi na konkretne pytania odpowiadać ;-)

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:00
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:
Ewa Mielczarek:

miedzy poszczególnymi etapami latałyśmy Air Mandalay Albo Air Bagan - naprawdę nie warto tracić czasu na kilkunastogodzinne telepanie się po najgorszych drogach jakie kiedykolwiek miałam okazję widzieć.
Dobrze, zatem zapytam konkretnie :) Ile wyniosły Cię bilety lotnicze i ile razy wsiadałaś do samolotu, przemieszczając się między miastami? Czy bilety rezerwowałaś wcześniej, czy już na miejscu, za pośrednictwem hosteli i agencji turystycznych?

Całość programy dostosowanego na naszych pomysł itd. realizowałam z lokalna agencją. Nie powiem Ci niestety ile dokładnie kosztował każdy bilet, ale z naszych wyliczyć wychodziło mniej niż 100 USD na pewno.
Korzystałam z tego biura http://www.travelwithustoasia.com/myanmar_main.jsp gorąco polecam. Wyszło na pewno dużo taniej, niż gdybyśmy realizowały program zupełnie same krok po kroku. Super przewodnicy - a to ważne.
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomek
Teraz masz obie opcje i musisz wybrać, czy chcesz zobaczyć Birmę czy "atrakcje". Kilkunastogodzinne telepanie się po birmańskich drogach i torach, które porównywalne są z tylko z Kambodżą i Malawi, to jedna z lepszych przygód i doświadczeń jakie mieliśmy w czasie tych wakacji.

Nie wiem o co chodzi z tymi kosztami, ale Laos jest bardzo tani - kilkukrotnie tańszy niż Birma.
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Michał Guć:
Tomek
Teraz masz obie opcje i musisz wybrać, czy chcesz zobaczyć Birmę czy "atrakcje". Kilkunastogodzinne telepanie się po birmańskich drogach i torach, które porównywalne są z tylko z Kambodżą i Malawi, to jedna z lepszych przygód i doświadczeń jakie mieliśmy w czasie tych wakacji.

Nie wiem o co chodzi z tymi kosztami, ale Laos jest bardzo tani - kilkukrotnie tańszy niż Birma.

Panie Michale,
nie uważam, że podczas swojego wyjazdu zobaczyłam tylko 'atrakcje' a nie Birmę, jak to Pan mało subtelnie sugeruje. Po drodze poznaliśmy masę niesamowitych ludzi, którzy właśnie najlepiej pokazali nam ten kraj, a akurat środki transportu to kwestia upodobań oraz czasu trwania pobytu.

Co do Laosu pozwolę sobie się nie zgodzić. Wystarczy porównać koszty zakwaterowania czy przelotów:
BKK - VTE (Vientiane) w terminie 4-11.09.2011 = 388 USD
BKK - RGN (Rangun) w tym samym terminie = 85 USD

Pozdrawiam
Karolina C.

Karolina C. Assistant Manager,
Zarządzanie
Ryzykiem,
PricewaterhouseC...

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

kyaiktiyo, zwana golden rock, jest czadowa. szczegolnie przejazd rollercoasterowym pickupem i pozniejsze czlapanie 2 godziny pod gore w pelnym sloncu.
Karolina C.

Karolina C. Assistant Manager,
Zarządzanie
Ryzykiem,
PricewaterhouseC...

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

jesli chodzi o przeloty, to juz kazdy sobie sam odpowiada na to pytanie. wystarczy znac sytuacje polityczna kraju i poszukac informacji do kogo air bagan i air mandalay nalezy oraz do kogo pieniadze trafiaja i w jakiej czesci. ja sie telepalam po 15 godzin 'autobusami' z kurami obok i takie bylo zalozenie - jak najmniej do kasy szanownego pana kurdupla generala.
natomiast jacht pana Tai Za rzeczywiscie pieknie kontrastuje ze srednia roczna pensja przecietnego birmanczyka.
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Karolina C.:
jesli chodzi o przeloty, to juz kazdy sobie sam odpowiada na to pytanie. wystarczy znac sytuacje polityczna kraju i poszukac informacji do kogo air bagan i air mandalay nalezy oraz do kogo pieniadze trafiaja i w jakiej czesci. ja sie telepalam po 15 godzin 'autobusami' z kurami obok i takie bylo zalozenie - jak najmniej do kasy szanownego pana kurdupla generala.
natomiast jacht pana Tai Za rzeczywiscie pieknie kontrastuje ze srednia roczna pensja przecietnego birmanczyka.

Nie da się podróżować po Birmie i uniknąć niestety wspiera w jakimś stopniu junty. Jest to nie do uniknięcia, bo zarówno samoloty jaki statki czy autobusy w dużej mierze należą do Państwa.
Można natomiast przywozić książki, materiały dla dzieciaków do szkoły, leki, kupować jedzenie i w ten sposób wspierać Birmańczyków.

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Czy ktoś z Szanownych Państwa miał okazję przekraczać granicę z Birmą na tzw. 1 dniówkę? Np. w okolicy Szangkhla Buri lub Mae Sot czy gdzieś indziej?
Jak to wygląda w praktyce? Co można zobaczyć po drugiej stronie?
Za tydzień lecę do BKK a potem wybieram się w rejon zachodniego pogranicza Tajlandii z Birmą, chętnie dowiem się czegoś z pierwszej ręki.
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Ewa Mielczarek:

Panie Michale,
nie uważam, że podczas swojego wyjazdu zobaczyłam tylko 'atrakcje' a nie Birmę, jak to Pan mało subtelnie sugeruje. Po drodze poznaliśmy masę niesamowitych ludzi, którzy właśnie najlepiej pokazali nam ten kraj, a akurat środki transportu to kwestia upodobań oraz czasu trwania pobytu.

Co do Laosu pozwolę sobie się nie zgodzić. Wystarczy porównać koszty zakwaterowania czy przelotów:
BKK - VTE (Vientiane) w terminie 4-11.09.2011 = 388 USD
BKK - RGN (Rangun) w tym samym terminie = 85 USD

Ewa, wyluzuj ;)

Po pierwsze na GL dyskutujemy "na Ty", więc nie ma potrzeby sobie "Panować"

Po drugie nic nie sugeruję, tylko parafrazuję Twoją wypowiedź. Napisałaś: "Zobaczyłyśmy zasadniczo wszystko "co trzeba"
Nie krytykuję - każdy podrózuje jak lubi. Wskazuję tylko Tomkowi, ze ma do wyboru dwie filozofie patrzenia na Birmę. Zobaczenia wszystkiego "co trzeba" -cokolwiek miałoby to znaczyć (domyślam się że chodzi o miejsca wymienione w przewodnikach) lub pojechania po kraju, na luzie, by zobaczyć jak wygląda prawdziwe życie.

Twój argument że poznaliście świetnych ludzi, nie ma nic do tego, że widok na prawdziwą Birmę mieliście dość ograniczony. To trochę tak jakbyś próbowała przekonać kogoś, ze poznałaś Egipt bo odwiedziłaś Sharm i Hurgadę.

Co do Laosu, to nie zrozumiałem Twojej poprzedniej wypowiedzi. Myślałem, że sugerujesz że podróżowanie po Laosie jest droższe niż po Birmie (jest dokładnie odwrotnie - Laos jest 3-4 krotnie tańszy).

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:00

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:01
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:

Jakie wrażenia mieliście po podróży koleją? Czytałem, że ten odcinek należy do niebezpiecznych z uwagi na stan trasy kolejowej...

Autor przewodnika LP, postanowił za wselką cenę wpleść do tresci merytorycznych przewodnika swoje przekonania. Rezultat jest taki, że celowo obrzydza państwowe środki transportu. Robi to (i to popieram) uświadamiając podróżników, że kupując bilet kolejowy czy na statek wspierają tamtejszy reżim. Dodatkowo, gdyby to nie zadziałało wypisuje bzdury na temat rzekomych niebezpieczeństw. Po lekturze LP, miałem powazne wątpliwości czy narażać się na jechanie ta trasa. okazało się, że jest ona bardzo komfortowa (oczywiście jak na warunki birmańskie), a opowieśc o niebezpieczeństwach wyssane z palca. drugim przejawem przekonań autora jest zawyżanie w przewodniku cen biletów autobusowych (należących do prywatnych przewoźników). Celem jest wspieranie biednych Birmańczyków. W rezultacie na przykład za Bilet z Bhamo do Mitchiny biały płaci około 10$ (czyli z 5-8 razy więcej niż miejscowy0, bo oczywiście informacja o tym, że taka cena jest podana w przewodniku, przeniknęła do ludu.
Czy warto było zatrzymywać się w Bhamo i Myitkyina? Wspominając ten odcinek swojej podróży, masz na myśli samą podróż lokalnymi środkami transportu, czy wyżej wspomniane miejsca i ich mieszkańców?

Bhamo i Mitchina to typowu przykłąd miasteczek, w których nie ma żadnych specjalnych atrakcji. My takie najbardziej lubimy - mozna połazić po targu, przepłynąć łodzią na drugi brzeg rzeki, popatrzeć jak ludzie żyją.
Czy pamiętasz nazwy guesthouse'ów, w których zatrzymywaliście się w obu miasteczkach? Czy były to pozycje z LP?

W Bahamo o ile pamiętam, są dwa, kóre mają permit na przyjmowanie obcokrajowców - oba prowadzone przez Chińczyków (granica jest parę kilometrów dalej). W Mitchinie polecna jest YMCA - drogo, za to fatalny standard. Na jej zapleczu znaleźliśmy hotel, który za tę samą cenę oferował naprawdę dobre warunki (nawet za dobre jak na nasze przyzwyczajenia). Nie ma go w LP - wychodząc tylną bramą z terenu YMCa, trafiasz wprost na niego.
polecam przeprawienie się na drugą stronę Irrewady i eksplorację tamtejszych wiosek.
Będąc w Bhamo, czy w Myitkyina? Na własną rękę, czy z przewodnikiem?

Z przewodnikiem nie byłoby fun'u. My to zrobilismy w Mitchinie.

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:04

konto usunięte

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 21:05
Marta H.

Marta H. Inżynier Budowy,
Imtech

Temat: Birma i Laos - co zobaczyć, jak sie poruszać i o czym...

Tomasz Wójcik:
Polecono mi Hpa-an i okolice tego urokliwego miasteczka. Przeglądając informacje na temat Hpa-an, moją uwagę przykuło szczególne miejsce, na opis którego nie natknąłem się w dotychczas przeczytanych, polskich relacjach z Birmy:

http://www.flickr.com/search/?q=mount+zwegabin&w=all&s...

Oceńcie sami. Dla mnie jest to miejsce, które muszę odwiedzić...

Coś pięknego!
Ja cięgle nie wybrałam miejsca na wyjazd.. ale po tych zdjęciach.. łooo.. Birma kusi :))Marta H. edytował(a) ten post dnia 12.05.11 o godzinie 21:57

Następna dyskusja:

Jak mozna sie najlepiej dos...




Wyślij zaproszenie do