Jarek B. Life goes on...
Piotr
Szałaśny
Specjalista ds.
marketingu, tester
oprogramowania
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
[*]zakapiorzy bieszczadzcy powoli odchodzą :(
Mam gdzieś zakopaną w mieszkaniu książkę o nich, polecam, lektura niezwykle ciekawa, momentami zabawna, momentami nostalgiczna...
Jarek B. Life goes on...
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Piotr Szałaśny:
[*]
zakapiorzy bieszczadzcy powoli odchodzą :(
Mam gdzieś zakopaną w mieszkaniu książkę o nich, polecam, lektura niezwykle ciekawa, momentami zabawna, momentami nostalgiczna...
Mam ta książeczke autorstwa Pana Andrzeja Potockiego....
Marcin
Kawka
monitoring wielkości
nieelektrycznych,
modelowanie wód
po...
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Mam spory szacunek dla większości z tych ludzi jako części histori Bieszczad, ale z drugiej strony staram się również spojrzeć na to zjawisko troche krytycznie. Tak na prawde wielu z tzw."zakapiorów" mogłoby dalej żyć gdyby ograniczyli spożycie alkoholu, o czym oczywiście mało się mówi. Skutek tego jest taki że Bieszczady coraz więcej ludzi kojarzy głównie z "Mgiełką" albo "Siekierką" a coraz mniej np. z odbudowaną wielkim wysiłkiem cerkwią w Łopience.Krzysztof F. takie tam....
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Ciekawa dyskusja na ten tema jest tu : http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3150Janusz Mikiewicz Mi-Tech właściciel
Marcin
Kawka
monitoring wielkości
nieelektrycznych,
modelowanie wód
po...
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
To fragment tej nowej kapliczki Potockiego w Cisnej?konto usunięte
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Wczoraj w Solinie byl zlot Zakapiorowhttp://picasaweb.google.pl/00144933bs/Zakapiory?feat=d...
konto usunięte
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Kim byłby zakapior gdyby nie pił alkoholu i za wczesnie nie odlatywał na niebieskie połoniny? Alkohol wpisany jest w życiorys każdego zakapiora, dlatego też tak się nazwywają. Różnie ludzie podchodzą do zakapiorów, ale moim zdaniem sworzyli fajną, mroczną i niejednokrotnie bardz ciekawą historię Bieszczadów np. Pękalski w Hoczwi, Denisiuk co dusiołki dłubie! - bo też w poczet zakapiorów zaliczeni.Do zobaczenia na połoninach!
konto usunięte
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Elu..Pekalski to zaden zakapior :-)!!!!
Denisiuk(owa) - masz na mysli ta babeczke co pisze ikony?
tez nie szczegolnie wpisuje mi sie w obraz zakapiora.
W przyszlym roku postaram sie o zaproszenie dla Ciebie na ta impreze..poznasz prawdziwych zakapiorow :-)
pozdrawiam
Janusz Mikiewicz Mi-Tech właściciel
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Menel nigdy nie będzie bieszczadzkim zakapiorem!Dyskusja na temat pojęcia co najmniej źle zdefiniowane jest chaotyczna i często krzywdząca. Zapytania typu –cyt: CZY BIESZCZADZKI ZAKAPIOR TO IDOL ? A następnie sprowadzenie tematu do alkoholizmu i jego skutków, budzi moje wątpliwości . Tutaj życie jest na zewnątrz /na widoku/ w przeciwieństwie do naszych osiedli gdzie wszystkie niedoskonałości ludzkie są skrywane.
Stwórzmy taką definicję opisową!
Dla mnie to są ludzie o szczególnej wrażliwości otwarci i dzielący się z nami swoim darem w specyficznych "okolicznościach "przyrody/histori.
Niestety zakapior tak jak prawnik ,polityk lekarz może zostać menelem.
Ps:
Kiedy następny zjazd i jak dostać się do klubu?-Staż posiadam!Janusz Mikiewicz edytował(a) ten post dnia 29.05.09 o godzinie 13:59
konto usunięte
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Kazdy ma chyba swoja definicjehttp://esanok.pl/index.php?ak=news_c&pan=n&dod=artykul...
ale ja bardziej skalniam sie do okreslenia
"
„Zakapiory” żyją nadzwyczaj skromnie, w zgodzie z naturą i w przyjaźni z mieszkańcami karpackiej puszczy. Wyrażają sprzeciw wobec cynicznych polowań na bezbronne zwierzęta i barbarzyńskiego niszczenia bieszczadzkiej przyrody przez rajdy samochodów terenowych – organizowane ostatnio dla iluzorycznej chwili przyjemności nowobogackich. Są wielkimi miłośnikami koni, a niektórzy właścicielami stadnin.
W dużej mierze są to ludzie przybyli z różnych zakątków kraju, często z wielkich miast, które nie dawały im swobody. Bieszczadzka przyroda wyzwala w nich siły twórcze. Oddają się więc turystyce, rzeźbie, malarstwu, poezji, literaturze, fotografii, muzyce i szeroko pojętej sztuce. Znają się wszyscy - choć nie zawsze po nazwisku - i tworzą jakiś nieformalny związek. Pamiętają zwłaszcza o odchodzących „na niebiańskie połoniny”. Przy każdym spotkaniu wspominają tych, którzy opuścili ich grono na zawsze. Nikt nie wie jak jest ono liczne, nikt nie bilansuje ich twórczości.
Prawdziwi bieszczadnicy to ludzie twardzi i samodzielni, przywykli do bytowania wśród lasów i na pustkowiach, w miejscach zwykle odludnych, zmagający się na co dzień z surowym klimatem i z zachłanną przyrodą górską. Mieszkają w dużej od siebie odległości, bo w całych Bieszczadach. Nie spotykają się często, a jednak wiedzą o sobie, pozdrawiają się, bywają na ogniskach, festynach, wernisażach, rajdach konnych czy wieczorach literackich. Czas liczy się dla nich inaczej. Żyją według zasady „szczęśliwi czasu i pieniędzy nie liczą”. Cechuje ich spokój, pogoda ducha, radość, beztroska. Śpiew i recytacje swojej lub obcej poezji są nieodłączną oprawą każdego ich spotkania. Mają tu w Bieszczadach wielu przyjaciół.
"
Janusz Mikiewicz Mi-Tech właściciel
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Bogusław Stabryła:
Kazdy ma chyba swoja definicje
http://esanok.pl/index.php?ak=news_c&pan=n&dod=artykul...
ale ja bardziej skalniam sie do okreslenia
i bardzo dobrze !Bardzo trafne.
A szczególnie, że odbiegamy od tych dotychczasowych ,powiedzmy uproszczeń.Często pisanych z jakimś nieuzasadnionym poczuciem wyższości o rzekomych nieudacznikach.
Krzysztof
Borda
Dyrektor
,,Zagłębiowskie
Muzeum Militariów
Dragon" , Włas...
Temat: "Zakapiory" bieszczadzkie......
Niestety Bieszczady sie zmieniaja. Odchodzi dawny świat.. Coraz wiecej cwaniaków w Beemkach, coraz więcej płotów w górach,coraz wiecej komercji. Miałem szczęście jeszcze liznąc troche starych Bieszczad i poznac troche zakapiorów :) Mysle ze byli to zawsze ludzie żyjący po swojemy, tak jak chcieli.I nie ma co potępiać ze sie za kołnierz czasem nie wylewało :)Czasem dobrze jest usiąśc, pogadać i napić się wódki - byle z mądrym człowiekiem. Często rodziły się przy takim gadaniu pomysły na rzeżbę , wiersz czy piosenkę. Nieraz się człowiek podzielił ostatnią kromką chleba czy ostatnim papierosem. Bywało biednie..ale liczył się człowiek. Mysle ze tego troche zaczyna brakowac..PozdrawiamPodobne tematy
Następna dyskusja: