Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: a wczesną wiosną...?

Witajcie!
Mam pytanie o Wasze doświadczenia - czy ktoś wybierał się może w Bieszczady wczesną wiosną? Jak to jest? Kwitną krokusy? Warto?
Byłam już jesienią, latem i zimą... a nie wiem jak wyglądają moje ukochane góry kiedy przyroda budzi się do życia.
Podzielcie się proszę swoimi wrażeniami!
Dzięki i pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: a wczesną wiosną...?

Parę lat temu uciekłyśmy z koleżanką z Wielkanocy właśnie w Bieszczady. Wówczas wypadało to w kwietniu. Jeszcze chłodno i wietrznie, ale trafiłyśmy na sporo słońca. Dużo błota, wiele szlaków pozamykanych przed sezonem. Ale niezawodne schronisko Pod Małą Rawką to fantastyczna przystań, zważywszy, że gościło tylko nas i przez jedną noc jeszcze jakąś parę. W górach kompletne pustki, na trasie od Cisnej do Ustrzyk Górnych natykałyśmy się na ruch rzędu kilku maksymalnie samochodów przez cały dzień. Rude połoniny przeplatały się z topniejącymi płatami śniegu. I jedno czego nie da się po prostu zapomnieć - wystarczyło po prostu się rozejrzeć, zamilknąć na chwilę i posłuchać, by usłyszeć jak przyroda wokół dosłownie kipi budzącym się po zimie życiem. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie pamiętam widoku TAKIEJ wiosny jak właśnie tam wtedy :)

I żałuję, że nie miałam dotąd okazji tego powtórzyć. Ale wczesną wiosnę w Bieszczadach szczerze polecam, tylko trzeba wziąć poprawkę na panujące tam przejściowe i nieco utrudnione warunki pogodowo-terenowe :)

P.S. Krokusów nie pamiętam tam wtedy, za to natykałyśmy się na całe stadka lepiężników białych i żółtych kwiatków podbiału, liczne śnieżyce wiosenne i wiele, wiele innych mniej lub bardziej indentyfikowalnych roślinek :) wszędzie też panoszyły się całe stada kwiczołów, mnóstwo widziałyśmy drozdów obrożnych, zięb, pliszek, zdarzało się nawet wypatrzyć krążącego po niebie orlika krzykliwego :) fajne wrażenie robią także pełne żabiego skrzeku galaretowane kałuże :)Dominika Nawrocka edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 20:40

konto usunięte

Temat: a wczesną wiosną...?

Ja byłam kiedyś w weekend majowy. Drzewa jeszcze były łyse, ale pełno pierwiosnków i kaczeńców przy drodze w Wetlinie. Gdy poszłam na Rabią Skałę zapadałam się w śniegu po kolana momentami, spaliłam kark od słońca i widziałam jak robią się zielone pola jagód :) Dzień później spadł pierwszy wiosenny deszcz i nagle wszystko zaczęło budzić się do życia. Drzewa nagle dostały pąków w kolorze soczystej zieleni :) Piękne to było!

Obrazek


Obrazek


Obrazek
Marcin Kawka

Marcin Kawka monitoring wielkości
nieelektrycznych,
modelowanie wód
po...

Temat: a wczesną wiosną...?

Do niedawna wczesna wiosna w Bieszczadach przypadała na koniec kwietnia, ale patrząc na ostatnie zimy mogło się troche przesunąć.
Dużą zaletą jest brak robactwa i niskie zarośla, dzięki temu można zauważyć wiele starych ruin, niewidocznych już latem (np. w dolinie Sanu), poza tym dzień całkiem długi i słońce ostro opalające. A po krokusy niestety trzeba jechać albo w Tatry albo na Ukraine. W Bieszczadach jeśli są to pewnie w małej ilości, mi przynajmniej przez kilka majowych łikendów nie udało się ich trafić.

Na zachęte krokusy ze Świdowca:-)

Obrazek

http://kawiusz.czajka.eu.org/gallery/serie.php?id_albu...
Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: a wczesną wiosną...?

Dzięki wielkie, właśnie się tak zastanawiałam, kiedy dokładnie jest ta wczesna wiosna :)
Wygląda na to, że na kilka dni w tym roku się wybiorę. Szczególnie kuszą mnie te pustki, przestrzenie... i piękno wiosennej natury :)
Janusz Mikiewicz

Janusz Mikiewicz Mi-Tech właściciel

Temat: a wczesną wiosną...?

Pamiętam X Raid Bieszczadzki bylo mokro ,noce zimne, weź kogoś do śpiwora! -Potem bywałem i bywam w weekendy majowe polecam!
Agata B.

Agata B. radca prawny

Temat: a wczesną wiosną...?

Mnie zdarzył się wyjazd tygodniowy, w którym wypadała dłuższa majówka. I, niestety, bardzo czekaliśmy, aż się ta majówka skończy, bo było mnóstwo ludzi. W większości nie-bieszczadników, tylko weekendowiczów, niestety. Najbradziej kuriozalny widok, to korek samochodowy w Wetlinie przy Starym Siole. W mniej turystycznych miejscach też mnóstwo ludzi.
Co prawda, w tym roku nie ma długiej majówki, więc jeśli planujesz wyjazd na początku maja, to może nie będzie tak "kurortowo".
Pozdrawiam i zazdroszczę, że wyjazd już niedługo, ja raczej dopiero jesienią ...
Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: a wczesną wiosną...?

Właśnie zamierzam ominąć majówkę więc raczej to będzie w okolicach ostatniego weekendu kwietnia :)
Już się nie mogę doczekać...
Łukasz S.

Łukasz S. Specjalista

Temat: a wczesną wiosną...?

Ewo
Polecam początek maja, kilka dni po majówce. Byłem w tamtym roku, coś wspaniałego, na drogach pusto, w hotelach i noclegowniach pusto a przez cały dzień wędrowania napotkałem trzy osoby ! No i ten zapach wiosny... bezcenne :-)

konto usunięte

Temat: a wczesną wiosną...?

Ewa Serwicka:
Właśnie zamierzam ominąć majówkę więc raczej to będzie w okolicach ostatniego weekendu kwietnia :)
Już się nie mogę doczekać...

Zdecydowanie warto!
Nie ma nic piekniejszego jak zobaczyc budzaca sie do zycia przyrode :)
Katarzyna W.

Katarzyna W. "There is no end.
There is no
beginning. There is
only in...

Temat: a wczesną wiosną...?

Oczywiście że warto wiosną w Biesy:)
jest cudnie.. wszystko pomalutku budzi się do życia..jest słońce i wiatr we włosach..
a przede wszystkim pusto! niesamowicie pusto..
wczoraj byłyśmy.. minęłyśmy z koleżanką może parę osób.. na palcach u jednej ręki by policzyć..
Polecam!

o to widoczki:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek
Katarzyna W. edytował(a) ten post dnia 20.04.09 o godzinie 19:50



Wyślij zaproszenie do