Temat: Marzy mi się skandynawia
Ech ludzie:)
do 5 go do 17go roku zycia jeździłam do Szwecji i Norwegii co roku, na 2, 3 mce, moi rodzice w celach zarobkowych ja turystycznych choć tez pracowałam jak to Polka - jagody, truskawki etc z pieniedzy tam zarobionych kupiłam sama meble, fortepian i inne rzeczy ważne dla dziecka i nastolatki, tak zarobki zdecydowanie lepsze, czystosc u nas niespotykana ale...choć mam wspaniałych przyjaciół w obu krajach oni sami bardzo narzekają przede wszystkim na najwysze w Europie podatki, na nadmierna opiekunczosc państwa, na zanik relacji miedzyludzkich i wartosci rodzinnych..to co po pierwszym zachłysnieciu się czystoscia i dobrobytem nasuwało sie od razu to smutek, Szwedzi nie potrafią sie bawić na trzeźwo a z kolei picie nawet okazjonalne jest tam niemile widziane.
Bardzo brakuje im ciepłych relacji,przyjaźni nwet stosunków sąsiedzkich, nie moga liczyc na nikogo w sytuacjach trudnych nawet w rodzinach panuje chłod i obojętność.
Dlatego byli zszokowani naszą polską serdecznoscią, poczuciem humoru i energią, której tez bardzo im brakuje. Powoli tez w obu tych krajach stosunek do imigrantów z uwagi choćby na zasmiecanie ulic gł przez tzw emigrantów politycznych mieszkajacyc tam od lat.
Dlatego polecam wyjazd na kilka mcy najlepiej nie na samo południe. Tam rzeczywiscie w Malmo czy Stockolmie jest przesyt Polaków. Ja akurat znam Dalarnę i polecam tylko pamietajcie,ze już w sierpniu nosimy tam kozaki i kurtki puchowe:)
Żeby tam zamieszkac na stałe i dobrze się czuc trzeba miec wiele szczescia albo zmienic polska mentalność.