Temat: Sygnalista w organizacji – kapuś czy bohater?

Donosiciel działa we własnym interesie, w celu uzyskania osobistych korzyści. Sygnalista w dobrej wierze zgłasza informacje o podejrzeniu działań nielegalnych lub nieetycznych, kierując się dobrem swojego miejsca pracy, troską o interes organizacji czy też publiczny. Aby sygnalista był chroniony przez prawo musi mieć przekonanie, że zgłasza prawdziwe informacje zgodnie z przepisami, wewnętrznymi lub zewnętrznymi - pisze Marta Kozak-Maśnicka z Kancelarii Ożóg Tomczykowski.

Traktowanie sygnalistów to też papierek lakmusowy w organizacji – jeśli zgłoszenia o działaniach niepożądanych w miejscu pracy są rozpatrywane, a sygnaliści nie muszą obawiać się odwetu oznacza to, że organizacja jest zdrowa.

Donosiciel, kapuś, czy bohater, który mówi prawdę?
Sygnalista to nie kapuś, czy donosiciel, który przekazuje przełożonym lub władzom informacje, które mogą komuś zaszkodzić kierując się własnym interesem. Problem ze zrozumieniem instytucji whistleblowingu w polskim społeczeństwie wynika z naszego bagażu historycznych doświadczeń. Słowa takie jak sygnalizować, informować często kojarzą nam się z donosicielem, czy kapusiem, a więc z kimś działającym nieetycznie, niezgodnie z zasadami współżycia społecznego, z kimś kto doniesie, że kolega z pokoju spóźnia się do pracy. Zakorzeniony przez zabory, okupacje i komunizm brak zaufania do społeczeństwa i państwa nie sprzyja działaniu dla dobra wspólnego.

Tymczasem różnica między donosicielem, a sygnalistą jest fundamentalna. Donosiciel działa we własnym interesie, w celu uzyskania osobistych korzyści. Natomiast sygnalista to ktoś kto działając w dobrej wierze zgłasza informacje o podejrzeniu działań nielegalnych lub nieetycznych kierując się dobrem swojego miejsca pracy, troską o interes organizacji czy też interesem publicznym. Sygnalista to taki bohater dnia codziennego, który ryzykuje własną pozycję w organizacji aby ostrzec, że coś w firmie dzieje się źle, chronić interes zakładu pracy np. zwracając uwagę, że dochodzi do mobbingu lub że inny pracownik wyprowadza pieniądze z firmy. Działanie sygnalisty często motywowane jest lojalnością wobec organizacji jak było w przypadku Sheron Watkins, która w liście do założyciela firmy Enron ostrzegała przed negatywnymi skutkami ujawnienia błędów księgowości.

Polacy o sygnalistach ...
Sygnalista wedle prawa ...
Nie dajmy milczeć sygnalistom ...

To pracownicy najczęściej jako pierwsi dowiadują się o nadużyciach, które mają miejsce w firmie. Jeśli nie zapewnimy im bezpiecznej drogi zgłaszania naruszeń i ochrony będą się bali sygnalizować. A to oznacza utratę cennego źródła informacji. Nie dajmy milczeć sygnalistom, bo milczenie może nas drogo kosztować. Troska o sygnalistów może być przejawem etycznych wartości firmy, promowania uczciwości i współodpowiedzialności za organizację. Sygnalista to papierek lakmusowy w organizacji – jeśli zgłoszenia są rozpatrywane, a sygnalista nie musi obawiać się odwetu to oznacza, że organizacja jest zdrowa.

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/kim-jest-sygnalista,507181....Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.03.21 o godzinie 21:30