Temat: WAŻNA INFORMACJA - Wybory na Prezydenta Polski - 20 czerwca
Jacek Donda:
Marek S.:
Ilu facetów w jego wieku mieszka z mamusią? - Niewielu
Ilu facetów w jego wieku nie ma auta? - Niewielu
Ilu facetów w jego wieku nie ma "prawka"? - Niewielu
Ilu facetów w jego wieku nie ma żadnego majątku? - Niewielu
Ilu facetów w jego wieku nie ma więcej niż 165 cm? - Niewielu
Ilu facetów w jego wieku nie ma żony lub dziewczyny tylko ma kota?
Bardzo, bardzo niewielu
Dlaczego facet, który swoim podejściem do życia i zachowaniem
Reprezentuje niewielu, ma być Twoim prezydentem?
Ilu ludzi powinno zagłosować na takiego faceta? - Niewielu.
Idź na wybory............. nie bądź jednym z niewielu!!!!
PODAJ DALEJ!
Nie chcę wprowadzać cenzury, więc nie usuwam tego postu. Prosiłbym jednak o powstrzymanie się od podobnych wpisów i komentarzy. Inne fora i to nie tylko na GL zdecydowanie lepiej służą temu celowi.
A parafrazując wypowiedź Marka, ja zdecydowanie bardziej wolałbym się dowiedzieć, ilu facetów i kobiet uważa, że osoby przebywające na stałe za granicą wogóle powinny brać (albo i nie) udział w tych i innych wyborach.
Polak mieszkający za granica na stale traci prędzej czy poźniej orientacje w życiu politycznym i społecznym, nie mówiąc o życiu codziennym. I prosze nie mówic mi, ze wiemy wszystko, bo mamy internet i telefon. Najlepsze i najdłużej używane telefony są tylko namiastka sytuacji w których są znajomi, do których dzwonimy.Mamy wiec wiadomosci szczątkowe!!!czy nam sie wydaje inaczej czy nie, tak jest.
Jak ktoś chce uczestniczyć w wyborach mieć wpływ na to kto w tym kraju rządzi niech w nim mieszka i głosuje.
Nie chcesz tu mieszkać to nie głosujesz na nikogo kto tu rządzi. Proste jak drut i uczciwe.
Ja jestem zdania, że głosować powinni jedynie ci, którzy tu mieszkają, pracują i płacą podatki. Sorry, ale jeśli ja wybiorę źle, to sam poniosę konsekwencję w postaci pogorszenia moich warunków życia. Nie chcę żeby Polonus żyjący sobie w USA i nie planujący powrotu, uszczęśliwiał mnie Kaczyńskim. Niech sobie wybiera Busha albo innego Obame.
Racja, głosują tacy na PiS a potem to my się musimy męczyć. Moim zdaniem nawet organizowanie takich rzeczy jak Dzień Polonii to bzdura, bo niby dlaczego uhonorowywać ludzi, którzy spieprzyli z Polski i opluwali ją "za komuny"? To ci, którzy zostali, powinni mieć swoje święto, za to, że potrafili sobie poradzic w często trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej. Oczywiście nie odnosi się do całej polonii, nawet na forum jest chyba kilku emigrantów, dobrze mówię? Ale tych, którzy tłumnie przychodzą na spotkania Tadeusza R to bym obywatelstwa polskiego pozbawił.