Agata C.

Agata C. koordynator Fundacji
Niesiemy Nadzieję,
współzałożyciel k...

Temat: Wasze ulubione kina w Sydney?

proszę poradźcie mi jakie są Wasze ulubione kina w Sydney, bo jak przeglądam gazetę to jest ich tyle, że trudno mi wybrać cokolwiek, jak do tej pory byłyśmy w naszym pobliskim Ritz Cinema, ale tam ciężko zobaczyć jakiś ciekawy film, poza tym podczas festiwalu filmowego poszłyśmy na MARRIED LIFE do State Theatre i bardzo nam się podobało, raz jeszcze byłyśmy w Dendy cinema przy operze na BAND'S VISIT, film rewelacyjny
szukamy studyjnych kin z nastrojem, gdzie pokazują europejskie kino i oczywiście jakieś ambitniejsze australisjkie, coś w stylu "Japanese story", którą wczoraj oglądałyśmy na DVD

z góry dzięki za rady
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Wasze ulubione kina w Sydney?

Agata Czajka:
proszę poradźcie mi jakie są Wasze ulubione kina w Sydney, bo jak przeglądam gazetę to jest ich tyle, że trudno mi wybrać cokolwiek, jak do tej pory byłyśmy w naszym pobliskim Ritz Cinema, ale tam ciężko zobaczyć jakiś ciekawy film, poza tym podczas festiwalu filmowego poszłyśmy na MARRIED LIFE do State Theatre i bardzo nam się podobało, raz jeszcze byłyśmy w Dendy cinema przy operze na BAND'S VISIT, film rewelacyjny
szukamy studyjnych kin z nastrojem, gdzie pokazują europejskie kino i oczywiście jakieś ambitniejsze australisjkie, coś w stylu "Japanese story", którą wczoraj oglądałyśmy na DVD

z góry dzięki za rady

Ok, postaram się odpowiedzieć bardziej kompleksowo.

KINA
Jeśli chodzi o kina, to klimaty jakich szukasz znajdziesz przede wszystkim we wszystkich Dendy’sach i Palace’ach.
Dendy:
- Opera - dla wysublimowanych gustów,
- Newtown - jak to w Newtown, tu wszystko jest inne

Palace Cinemas:
- Norton - we włoskiej dzielnicy, super na sobotni wieczór
- Verona - dla każdego
- Academy Twin - dla ambitnych (ze względu na kiepskie fotele)

„Ambitne” jest także Paris Cinema w Entertainment Quarter - idealne na sobotnie i niedzielne popołudnia ze względu na pobliski targ zdrowej żywności.

No i oczywiście jest jeszcze Chauvel Cinema, które jest chyba najambitniejsze, ale nie zawsze na bieżąco.

Do tego jescze obowiązkowo powinnaś „zaliczyć”:
- Hayden Orpheum - to najstarsze i najbardziej nobliwe kino w mieście,
- Govinda's - ze względu na poduchy,
I jeszcze dwa kina sezonowe pod gołym niebem:
- Moonlight Cinema - ze względu na koce, wino i wszechobecny piknik,
- OpenAir - ze względu na widok na Operę i Harbour Bridge,

FILMY
Z australijskich lecących aktualnie w kinach polecałbym Unfinished Sky, Ten Empty oraz Salute. Dwóch ostatnich jeszcze nie widziałem, ale podobno są dobre, więc pewnie zobaczymy je w tę sobotę lub niedzielę.
Poniżej wypisałem (tak z pamięci ;) te które pamiętam z ostatnich lat (pewnie kilka z nich było wyświetlanych w Polsce). Te z gwiazdkami widziałem i mogę polecić.

2:37 (2006)
Bet, The (2006) *
Black Balloon, The (2008)
Book of Revelation, The (2006)
Bra Boys (2007) - to dla fanatyków ;)
Cactus (2008)
Candy (2006)
Caterpillar Wish (2006) ***
Children of the Silk Road (2008) ***
Clubland (2007) **
Home Song Stories, The (2007) ***
Jammed, The (2007) **
Jindabyne (2006) **
Kenny (2006) ***
Kokoda (2006) *
Little Fish (2005) ***
Noise (2007) *
One Perfect Day (2004)
Oyster Farmer (2004) **
Peaches (2004)
Proposition, The (2005) *
Romulus, My Father (2007) ***
Solo (2006) *
Ten Canoes (2006)
Wolf Creek (2005) *

FESTIWALE FILMOWE
Domyślam się, że ten o którym wspomniałaś to Sydney Film Festival, czyli taki globalny przegląd filmów. Do tego organizowane są także „krajowe” przeglądy:
- niemiecki,
- francuski,
- hiszpański,
- włoski,
- grecki.
To naprawdę genialna sprawa, ponieważ można obejrzeć bardzo dobre filmy, które często nie „wychodzą” poza dany kraj. A jednym z najbardziej niezapomnianych przeżyć, jakich doznaliśmy podczas ostatniego festiwalu niemieckiego, był początek i koniec filmu Am Ende Kommen Touristen / And Along Come Tourists, który zaczyna się (i kończy) od.... puszczonej w całości piosenki Cz. Niemena „Dziwny jest ten świat”. Absolutnie fantastyczne!
To niestety jedna z bardzo niewielu okazji, żeby zobaczyć/usłyszeć „coś” polskiego.

BILETY
Pewnie już wiesz, ale napiszę dla porządku, że tańsze bilety są w poniedziałki (Dendy, Palace) i wtorki (multipleksy). Generalnie, jeśli jesteś kinomaniakiem, to lepiej jest wykupić za $30 (o ile pamiętam) członkowstwo w klubie Dendy lub/i Palace, wtedy bilet kosztuje tylko $10 dla Ciebie i osoby towarzyszącej.

Pozdr.
J.
PS. A bands visit to rzeczywiście super film.
Agata C.

Agata C. koordynator Fundacji
Niesiemy Nadzieję,
współzałożyciel k...

Temat: Wasze ulubione kina w Sydney?

Wow!
bardzo miło mnie zaskoczyłeś taką wyczerpującą odpowiedzią, wydrukuję sobie tego posta i po kolei zastosuję się do Twoich rad, dziękuję bardzo!
przedwczoraj byłyśmy na the Counterfeiters w Academy Twin, nawet nie zauważyłam, że są tam niewygodne fotele:) film wstrząsający jak każdy, który dzieje się w obozie koncentracyjnym, ale jak najbardziej godzien polecenia
jako że pogoda robi się nieprzyjemna wczoraj wypożyczyłyśmy w naszej wypożyczalni 7 w większości australijskich filmów, żeby zapoznawać się z tutejszą kinematografią z pozycji ciepłej kanapy, niektóre pokrywają się z tymi co wymieniłeś, mamy:
LOOK BOTH WAYS
HUMAN TOUCH
PEACHES
WAH-WAH
LITTLE FISH
BETTER THAN SEX

ten ostatni widziałam w zeszłym roku na festiwalu filmowym we wrocławiu, bo pewnie nie wiesz, że zeszłoroczne Era Nowe Horyzonty były pod znakiem kina australijskiego, śmiesznie, bo wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że za rok będę oglądać ten film tutaj:))) życie jest czasem zaskakujące
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Wasze ulubione kina w Sydney?

No przecież, zapomniałem o Look Both Ways (bardzo lubię ten film). A co do WAH-WAH to nawet nie wiedziałem, że jest australijski (ups), zreszta też bardzo nastrojowy.

O filmach australijskich we Wrocławiu nie miałem oczywiście pojęcia (brawo Wrocław!!!). Sam natomiast pamiętam, że mój pierwszy kontakt z kinem australijskim (poza takim oczywistościami jak Powrót do Edenu, Mad Max, czy Piknik Pod Wiszącą Skałą) dokonał się w kinie Muranów i była to Lantana, a potem jeszcze Rabbit Proof Fence. Teraz, to już starocie, ale oczywiście oba są obowiązkowe.

A po Counterfeiters miałem niedosyt (głównie ze wzgledu na „chropowatą” formę). Zresztą tak na marginesie, to uważam, że ani Katyń, ani Counterfeiters nie zasłużyły na Oscara.

Następna dyskusja:

Ulubione cluby, kawiarnie i...




Wyślij zaproszenie do