Paweł Kronkowski

Paweł Kronkowski Programista Java

Temat: Jak to sie zaczelo?

Tego dnia gdy wyszperałem w internecie Goldenline->grupa->Sydney przez kilka godzi przeczytałem chyba wszystkie wasze wypowiedzi. Cieszę się że jest taki portal na którym można skontaktować się z ludźmi takimi jak Wy. Od półtora roku marzy mi się wyjazd do Australii. Nie wiem czemu akurat ten kraj po prostu zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia i każda kolejna historia o nim coraz bardziej utwierdzała mnie w przekonaniu ze to trafny wybór i muszę tam pojechać. Narazie jeszcze studiuje (2 rok) ale to nie przeszkadza w snuciu planów prawda? ;p
Już wcześniej poprosiłem Marcin Gębala o to aby opisał mi swoją przygodę od momentu w którym wstał rano i stwierdził że jedzie do Australii aż do chwili obecnej. Pomyślałem że warto poznać również wasze opowieści "z krainy OZ" ^^ Więc jeśli macie chwile czasu i ochoty opiszcie jak to u was wyglądało od myśli przez wyjazd do pobytu...
Z góry dziękuję i pozdrawiam!!

PS. To mój pierwszy post i temat zarazem wiec przepraszam za wpadki jeśli takowe są ];->
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Jak to sie zaczelo?

Cześć Pawle, witaj ‘na grupie’!

Sam jestem ciekaw, skąd się w ludziach ‘bierze’ Australia.
W naszym przypadku to była czysta empiria...

PS. A wpadki są zawsze mile widziane ;)

konto usunięte

Temat: Jak to sie zaczelo?

Nie opisalem ci mojej przygody bo dla kazdego to indywidualna sprawa, ja juz zobaczylem jak tu jest, pomieszkalem troche i szykuje sie do powrotu, uczucie wiecznych wakacji w Australii ( bo tak sie czuje mieszkajac 2min od plazy na Bondi i majac prawie codziennie pieknie sloneczna pogode) juz mi przeszkadza i tesknie za powrotem.
Wiec jeszcze jakies 7 miesiecy i jakies 30h lotu i bede w Krakowie :) - juz sie nie moge doczekac ;)
Paweł Kronkowski

Paweł Kronkowski Programista Java

Temat: Jak to sie zaczelo?

Ile ja bym dał aby się z wami zamienić! ;p
Niestety wciąż mi dużo brakuje, przede wszystkim mój angielski jest słaby mimo wieloletniej nauki (na szczęście mam dużo samo zaparcia w sobie i nie spocznę póki nie będzie perfect). W następnej kolejności nawiązanie jakichś kontaktów, zdobycie pieniędzy może też doświadczenia zawodowego po drodze też się przyda.
Propos pracy mam pytanie odnośnie wizy business 467 o ile mnie pamięć nie myli polega on na zatrudnieniu przez australijskiego pracodawce pracownika i opłacenie jego transportu do kraju bla bla...
I tu właśnie to pytanie czy orientujecie się można coś w tym zakresie jeśli tak to jak to wygląda w praktyce i czy to częste zjawisko oraz w jaki sposób można znaleźć takiego pracodawce??!! ;]

PS Wciąż czekam na wasze opowieści!! ];->
Maciej Borowiak

Maciej Borowiak właściciel

Temat: Jak to sie zaczelo?

witaj Pawle , co prawda nie jestem w Australii, mimo to zdaje się że najlepszą opcja dla osoby nieposiadającej zobowiązań jest wyjazd do szkoły, np językowej i rozejrzenie się na miejscu.Daje to też możliwość pracy w ograniczonym zakresie, ale starczy na życie i przygotowanie gruntu na poważnie.
więc brać urlop dziekański i heja na antypody.

pozdrawiam i życzę wytrwałości
Rafał Z.

Rafał Z. Kierownik ds.
współpracy z
dystrybucją - Tesco
Polska Sp....

Temat: Jak to sie zaczelo?

Witam

Również wybieram się na antypody. Dokładnie będzie to szkoła językowa w Sydney. Jeżeli chodzi u uczelnie to zrobiłem dwa lata w rok. Teraz moge lecieć spokojnie do Sydney ...
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Jak to sie zaczelo?

Roznica miedzy Polskimi szkolami jezykowymi a obecnymi tutaj jest ze w Polsce kurs np CAE robi sie w rok a tutaj w 3 miesiace :) - bardzo polecam kursy jezykowe naprawde mozna sie wiele nauczyc, szkoda ze sa duzo drozsze od collegow , nawet dwukrotnie drozsze :/

Następna dyskusja:

nie ma to jak w Sydney




Wyślij zaproszenie do