Temat: LOTY NA SYCYLIĘ
Po prostu muszę to zrobić....
Ludzie! Ostrzegam przed tanimi liniami lotniczymi, a w szczególności przed opcją łączenia przelotu dwoma liniami lotniczymi (np. Warszawa - Rzym - Katania).
Często latam na tej trasie i początkowo próbowaliśmy "zaoszczędzić" wybierając tanie linie i kombinując jak, przysłowiowy - koń pod górkę ;) Ale za każdym razem kosztowało to nas wiele nerwów i naprawdę zaoszczędzenie 100 - 200 Euro (2 osoby w obie strony - czyli wcale nie jakaś super oszczędność)nie jest tego warte.
Książkę można by o tym napisać, ale w skrócie powiem tylko, że doświadczyliśmy już:
- koczowania 5h w zamkniętej strefie na lotnisku bez żadnej informacji ze strony linii czy i kiedy wylecimy;
- zagubienia bagażu (2 razy, raz się znalazł cały, raz "w kawałkach")
- utraty połączenia (a przez to i kasy) przez ogromne opóźnienie poprzedniego lotu (przy łączeniu lotów tych samych linii jest szansa na szybkie rozwiązanie sprawy,pakują cię po prostu w następny lot na tej trasie, w przypadku łączenia różnych linii, zarówno jedni jak i drudzy mają człowieka w d....)ostatecznie do Katanii musieliśmy jechać pociągiem (kolejna kasa)
- najpierw przesunięcie a potem odwołanie lotu (Centralwings do i z Rzymu) kompletnie bez powiadomienia (oczywiście w tym momencie straciliśmy kasę wydaną na lot do i z Katanii)
- żądania paranoicznie wysokich dopłat za niecały kilogram nadwagi bagażu.
Tanie linie lotnicze to PARANOJA, dla kogoś kto chce polecieć w konkretnym terminie i jeszcze do tego łączyć loty (o połączenie bezpośrednie na tej trasie raczej trudno).
A poza tym - Centralwings w okresie letnim lata do Katani, ale - po pierwsze tylko w soboty (i tylko latem), a po drugie ostatnio sprawdzałam ceny i były wyższe niż w regularnych liniach (np. alitalia)!!!!! TO już jest totalna paranoja. W dodatku kto miał do czynienia z Centralwings ten wie jak traktują klienta.... jak zło konieczne, i to delikatnie mówiąc.
Trochę lepiej jest z połączeniami z Niemiec. Korzystałam jak mieszkałam w Szczecinie, no ale z Warszawy to raczej daleko ;)
Zamieszczam tego posta, z nadzieją, że może dzięki niemu oszczędzę komuś nerwów i... pieniędzy (tak, tak, bo pozornie tylko oszczędza się na tanich liniach, potem jak nawalą to na ostatnią chwilę trzeba wyłożyć znacznie więcej kasy np. na inny lot).
Zanim wybierzecie tanie linie zastanówcie się dwa razy. Żeby nimi latać trzeba mieć:
- dużo czasu do stracenia (na koczowanie na lotnisku)
- mocne nerwy
- za dużo pieniędzy (WBREW pozorom)
- ducha przygody i elastyczność w kwestii dnia wyjazdu (jak w ostatniej chwili zmienią datę wylotu ;))
- sporego farta w życiu! (może akurat trafi się ten szczęśliwy, nie opóźniony i nie odwołany lot ;))
Dla tych co zaraz mi napiszą, że latali i było ok. Zgoda, ja też latałam i wiele razy było faktycznie ok, ale:
- kilka ładnych lat temu (jak Polacy jeszcze nie do końca odkryli "tanie latanie", a firmy się starały w miarę, żeby sobie wyrobić markę)
- to czysta statystyka - nie mówię, że absolutnie wszystkie loty są odwoływane lub opóźnione, ale BARDZO DUŻA ICH CZĘŚĆ.
Jak ktoś lubi adrenalinę to proszę bardzo, ale jeśli komuś zależy na dotarciu "we właściwe miejsce o właściwym czasie" to polecam zdecydowanie wybór regularnych linii lotniczych.
Pozdrawiam wszystkich