Temat: Plecaki
Ha! No to teraz się rozpiszę...
Też miałem kiedyś starego alpinusa. W momencie gdy się rozpadł przeszedłem na metodę na tzw. krzywy ryj, czyli przez 3 lata nie inwestowałem w nowy, tylko za każdym razem pożyczałem od znajomych. Sytuacja ta trwała do czasu, gdy kiedyś wszyscy razem zechcieliśmy gdzieś wyjechać...
W wtedy zapadła decyzja o kupnie plecaka. Boże, ile ja go wtedy wychodziłem...
Zdecydowałem się na Wolfganga model Wędrowiec III.
http://www.wolfgang.pl/?p=shop&product_id=33
Co prawda piszą, że niedostępny, ale z pewnością jest jeszcze w wielu sklepach...
Najważniejsze cechy i moje przygody z tym plecakiem:
- ma doskonały (prawie) system nośny. We wrześniu tego roku mając na plecach 23 kilogramy, pokonałem jednego dnia 35 kilometrów pieszo, w 45 stopniowym upale. Żadnych objawów noszenia plecaka... Pas piersiowy jest na prawdę dobry, z wyjątkiem... no właśnie to prawie... klamra czasem się wypina, ale nie zupełnie, tylko do pozycji pośredniej. Być może jest to związane z moją ogólną tendencją zacieśniania pasa ;-)
- jest bardzo porządnie wykonany. Wszystkie zamki to YKK z praktycznymi wstążkami. Bardzo gruby i niezacinający się zamek przy dolnej klapie. Bardzo duża ilość schowków w klapie i wewnątrz plecaka. Przynajmniej 3 suche kieszenie. W ogóle często zdarzało mi się gubić szpej w plecaku, bo nie pamiętałem gdzie go schowałem :-) Praktyczna siatka na zewnątrz, w której umieszczałem często świeżo wyprane majty, co bo wilgoci do wnętrza nie naciągnęły ;-)
- bardzo praktyczne i pojemne skrzelowe kieszenie boczne... Wewnątrz tych kieszeni są inne. Naprawdę fajna rzecz. Można je dodatkowo skompresować, tak aby plecak utrzymywał nadal swoją szczupłą sylwetkę
- w dolnej części plecak pokrowiec przeciwdeszczowy - genialna sprawa..
- plecak dobrze "oświetlony" przez wszelkiego rodzaju odblaski
- bardzo wysoka jakosć wykonania...
Generalnie z plecak Wolfganga jestem bardzo zadowolony, z obsługi w centrali tej firmy mniej. Kiedyś miałem przygody z zamówieniem troku piersiowego z gwizdkiem... Swoją drogą trzeba na to uwarzać, gdyz mocowanym w standardzie jest tylko wyłącznie przylepcem.
Co do trwałości i odporności na czynniki zewnętrzne: był ze mną wielokrotnie w górach zimą, 2 razy zdobył wulkany w tym jeden czynny, 3 razy był na Bliskim Wschodzie gdzie był poniewierany przez niejednego niewiernego.... ;-)
Polecam
A co do Karimora Panthera to czytałem kiedyś, że firma ta chcąc wejść na rynki rozwijające się zaczęła przyoszczędzać na starych, znanych modelach... Są różne opinie co do tego plecaka, od zachwytów do przekleństw...
Najlepiej pochodź po sklepach i poprzymierzaj - ale tylko wyłacznie pod obciążeniem. Plecaka oczywiście ! :-)))