konto usunięte

Temat: Ślub za granicą.

Planuję drugi ślub w mojej karierze ;)
Chciałabym wyjechać w egzotyczną pordróż - tylko ja i narzeczony i tam wziąć ślub. Nie jest ważna dla mnie suknia ani pałace.
Wiem, że niektórzy wedding planerzy proponują Sri Lenkę, Tajlandię i Jamajkę. Czy macie inne propozyje? Czy da się samemu to zorganizować? Gdzie szukać informacji i na jaką kwotę się nastawić?
Podrawiam
Małgorzata Urbańska

Małgorzata Urbańska Mama Aktywistka ;)

Temat: Ślub za granicą.

Zacznij od http://weddingtv.pl - tam jest sporo propozycji.
Tutaj też gdzieś był wątek o ślubie w egzotycznym kraju, poszukaj :)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Ślub za granicą.

zdaje sie ze oglaszala sie tu tez polska agencja z Paryza...przeszukaj forum dokladnie ;)
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Ślub za granicą.

Zapraszam do nas, organizujemy sluby zagraniczne :) http://perfectmoments.pl

Mamy swoich przedstawicieli także za granicą i współpracujemy z wieloma biurami podróży w Polsce i innych krajach.

Firma jest poza tym członkiem Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych.
Tomasz Sączek

Tomasz Sączek Logistyczny kreator
wartości dodanej

Temat: Ślub za granicą.

...my zaplanowaliśmy nasz ślub w Asyżu...przepiękne miasteczko z niesamowitym klimatem...13 września 2008

konto usunięte

Temat: Ślub za granicą.

Tomasz Sączek:
...my zaplanowaliśmy nasz ślub w Asyżu...przepiękne miasteczko z niesamowitym klimatem...13 września 2008

Pięknie. Mi zabrakło odwagi.
Tomasz Sączek

Tomasz Sączek Logistyczny kreator
wartości dodanej

Temat: Ślub za granicą.

...szkodza...warto być odważnym w spełnianiu marzeń...szczególnie jeśli chodzi o tak wyjątkowy dzień jakim jest własny ślub ;)

Temat: Ślub za granicą.

Ja znam taką stronę:
http://www.romantic-travel.pl/

konto usunięte

Temat: Ślub za granicą.

Zgłoś się do Ewy Góry (masz w moich kontaktach).

Serdeczności
Artee
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Ślub za granicą.

Tomasz Sączek:
...szkodza...warto być odważnym w spełnianiu marzeń...szczególnie jeśli chodzi o tak wyjątkowy dzień jakim jest własny ślub ;)

ZGADZAM SIĘ :)
Opowiedz nam o Waszym slubie...Skąd pomysł, i jak to będzie?:)

konto usunięte

Temat: Ślub za granicą.

Witam, w niedalekiej przyszlosci planuja slub za granica, chcialam sie dowiedziec, moze ktos wie, jakie formalnosci nalezy popelnic aby taki slub byl wazny w polsce(chodzi tylko o slub cywilny)
Marta B.

Marta B. Konsultant ds.
wdrożeń

Temat: Ślub za granicą.

My we wrześniu bierzemy ślub cywilny na Mauritiusie :)

Wiele załatwiania nie ma, jednak dla nas wielkim ułatwieniem jest fakt, że jedziemy tam do moich znajomych ze studiów.
Oni wypełnili nasz wniosek ślubny i zawieźli do USC na wyspie, my przesłaliśmy im wcześniej skany dokumentów (aktów urodzenia na drukach wielojęzycznych i paszportów).

Po przyjeździe jedziemy do USC podpisać dokumenty i okazać oryginały wcześniej skanowanych. Następnie jedziemy do Gabinetu Premiera, gdzie w obecności naszego adwokata (Ci znajomi za niewielką kasę załatwili nam znajomego adwokata) odbędzie się krótka 'rozprawa' ustalająca naszą zdolność prawną do zawarcia związku małżeńskiego (to w zasadzie formalność: oświadczam, iż jestem stanu wolnego bla bla bla). To w zasadzie wszystko.

W dniu ślubu jedziemy do USC podpisać jeszcze jakieś formalności (tak jak u nas przed ślubem), następnie zabieramy urzędasa na plażę (oczywiście miejsce, ew. dekoracje wcześniej ustalone), gdzie on udziela nam ślubu :) Świadkami będą Ci nasi znajomi :)

Po ślubie dostajemy angielskojęzyczny akt zawarcia związku małżeńskiego. Po powrocie do kraju tłumaczymy dokument u tłumacza przysięgłego, zbieramy pieczątkę notariusza i udajemy się do USC w mieście, gdzie jesteśmy zameldowani, gdzie zostaje wpisany do ksiąg. Od tego momentu wedle prawa polskiego jesteśmy małżeństwem, z zachowaniem faktycznej daty zawarcia związku małżeńskiego.

Jeśli chodzi o wyjazd, to my sami kupiliśmy bilety lotnicze kilka miesięcy wcześniej. Mieszkać będziemy u znajomych. Pożyczamy samochód i zwiedzamy wyspę wzdłuż i wszerz :)

Jedyny problem mamy z ustaleniem daty ślubu. nam zależy na 19 września, ponieważ 19 września 2009 mamy ślub kościelny. Jednak Władze wyspy zastrzegają sobie, że para musi być na wyspie kilka dni wcześniej, aby zdążyć załatwić pozostałe formalności. Przez większość czasu 'przygotowań' byliśmy przekonani, że wystarczą 3 dni, tym bardziej, że takie informacje znaleźliśmy na kilku stronach internetowych. Niedawno dowiedzieliśmy się, że na stronie Republiki jest info o 7 dniach, a 19.09 to jest szósty dzień naszego pobytu na wyspie. I o ten jeden dzień możliwe, że będziemy zmuszeni przesunąć ślub na 22.09. Niestety urzędnicy na Mauritiusie są totalnie niekompetentni i niedoinformowani, a do tego leniwi i nie chce im się sprawdzić :/

Jednak który to dzień by nie był, to i tak wszystko będzie cudownie :)

Nasze wielkie marzenie się spełni niebawem :)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Ślub za granicą.

ale fajnie MArtus...jakbym miala organizowac wsio jeszcze raz to tez bym tak zrobila i chyba zaluje ze sie nie zdecydowalam bo liczylam ze rodzina znajomi goscie...taj fajnie miech ich obok...a tu ponad polowa sie wykruszyla juz a jeszcze ciut czasu zostalo...
Marta B.

Marta B. Konsultant ds.
wdrożeń

Temat: Ślub za granicą.

Wiele osób pyta nas, czy rodzice jadą z nami, czy nie jest nam żal, że ich nie będzie z nami itd.
Nam nie jest żal, tylko i wyłącznie dlatego, że dokładnie rok później będziemy brali ślub kościelny, a po nim będzie normalne wesele :) To jest dla mnie najważniejsze. Mauritius to nasze widzimisie ;) spełnienie marzenia - naszego :) Mimo pieknych plenerów, magii i romantyzmu ślubu w tropikach, gdybym miała wybrać jeden, wybrałabym ten z rodziną w Kościele :)
Szczęśliwa jestem, że nie musiałam wybierać. Na Mauritiusa jedziemy na wakacje, od początku był taki plan. Najpierw, tzn w od listopada 2007, ja miałam jechać sama lub z kimś znajomym, później jak zaczęłam spotykać się z T. to z nim, a jak się zaręczyliśmy to dopiero narodziła się myśl ślubu :)
Na początku października opowiem jak było :)
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Ślub za granicą.

na pewno bedzi cudownie...wiesz tylko u mnie wyglada to tak ze moi rodzice nie interesuja sie moim slubem ani ciut ciut i mimo ze to za 4 tygodnie to nawet sie nie orientuje czy maja zarezerwowane bilety zeby na niego poleciec...
Marta B.

Marta B. Konsultant ds.
wdrożeń

Temat: Ślub za granicą.

Przykro mi, że sie nie przejmują :( wyobrażam sobie jak Tobie jest przykro, a szczerze mówiąc przykro to powinno być im :/ może jeszcze zmienią swoje podejście. Mam taką nadzieję :)

W takim razie dodatkowe argumenty były za ślubem zagranicą. No ale teraz to już troszkę za późno.
Zawsze będziecie mogli sobie wprowadzić swoją własną tradycję: co dekadę wyjeżdzać w jakieś piękne miejsce i ślubowac sobie ponownie, nawet bez osoby duchownej, a... ze swoimi dziećmi :)

konto usunięte

Temat: Ślub za granicą.

Ewelina K.:
na pewno bedzi cudownie...wiesz tylko u mnie wyglada to tak ze moi rodzice nie interesuja sie moim slubem ani ciut ciut i mimo ze to za 4 tygodnie to nawet sie nie orientuje czy maja zarezerwowane bilety zeby na niego poleciec...

Ewelina, ale mnie się wydawało, że to Wy jedziecie do Polski, żeby tu wziąć ślub. Nic nie rozumiem.
Ewelina Z.

Ewelina Z. Shipping Agent,
Warehouse & Office
Administrator

Temat: Ślub za granicą.

Tak Idus jedziemy do Polski ale moi rodzice mieszkaja tez tu..notabene niecale 30 minut jazdy autem ale kontaktu za wielkiego nie mamy...obiadki niedzielne i tp odpadaja ;)
Małgorzata Podbielska

Małgorzata Podbielska Partner En Casa
Premium Real Estate,
pośrednik w obrocie
...

Temat: Ślub za granicą.

witam!
czekam z nieicerpliwościa na wiadomosci o slubie na Mauritiusie, gdyż sama jestem obecnie w Korei, ale na święta i sylwestra wyjeżdzam z narzeczonym i znajomymi do tajlandii i dalej w głąb azji i planujemy slub w tajlandii. niestety jeszcze kompletnie nie mam pojeic ajak to zorganizowac.... ;-( w maju mamy slub koscielny w polsce, ale slub na plazy... to bylo zawsze nasze marzenia.

czy te 7 dni spedzone w danym miesjcu wszedzie obowiazuje?
Marta B.

Marta B. Konsultant ds.
wdrożeń

Temat: Ślub za granicą.

Gosia Zielińska:
witam!
czekam z nieicerpliwościa na wiadomosci o slubie na Mauritiusie, gdyż sama jestem obecnie w Korei, ale na święta i sylwestra wyjeżdzam z narzeczonym i znajomymi do tajlandii i dalej w głąb azji i planujemy slub w tajlandii. niestety jeszcze kompletnie nie mam pojeic ajak to zorganizowac.... ;-( w maju mamy slub koscielny w polsce, ale slub na plazy... to bylo zawsze nasze marzenia.

czy te 7 dni spedzone w danym miesjcu wszedzie obowiazuje?

Z wakacji wróciliśmy i ślub się odbył! :))) Było cudnie :)
Ślub wzięliśmy szóstego dnia pobytu, tak jak chcieliśmy. Biurokractwo na Mauritiusie jest okrutne. Znajomi mieszkający obecnie na wyspie 3 miesiące wcześniej zanieśli nasz wniosek wraz ze skanami dokumentów wymaganych do USC w stolicy. My pojechaliśmy wraz z nimi i jednym prawnikiem rodem z mauritiusa do USC we wtorek, tj. 3 dni przed ślubem (ślub był w piątek) załatwić sobie 'certyfikat' mówiący o tym, że nie jesteśmy obywatelami Mauritiusa, a raczej złożyć wniosek. W środę znowu pojechaliśmy do stolicy w tym samym składzie, aby odebrać certyfikat o 'niebyciu' obywatelami Mauritiusa i zebrać pieczęć notariusza na naszych oświadczeniach, że jesteśmy stanu wolnego. Kompletne dokumenty zanieśliśmy do takiego niby sądu, gdzie pan urzędnik kazał nam z podniesioną prawą ręką przysięgać, że jesteśmy stanu wolnego ;)
Później pojechaliśmy do USC w mieścinie niedaleko plaży, na której braliśmy ślub. Ustaliliśmy z panią urzędnik datę i godzinę oraz parę innych szczegółów. No i w piątek pojawiliśmy się w ustalonym miejscu i czasie. Pani urzędnik opowiedziała parę słów, później przysięga, podpisy i tyle :) i jesteśmy małżeństwem :)
Teraz akt zawarcia związku musimy przetłumaczyć u tłumacza przysięgłego, zanieść do USC w naszych miastach zameldowania i oni wpiszą nasz związek do ksiąg, dadzą nam poolski akt małżeństwa i wtedy wedle prawa polskiego jesteśmy małżeństwem i mogę zacząć wymieniać dokumenty ;)
Uffff... ale szczegółowo się opisałam ;) strasznie to było zakręcone, ale udało się na szczęście :D
Podejrzewam, że w Tajlandii to może wyglądać troszkę inaczej, ale dokumenty mniej więcej te same będą załatwiane (tak mi się wydaje).
Życzę powodzenia :)
Szczęśliwa M. :)



Wyślij zaproszenie do