Michał
K.
Radca prawny /
Dyrektor
Departamentu
Likwidacji Szkód
konto usunięte
Temat: Seszele
Ewa A.:
jak juz pisalam mieszkalam na Praslin i rozkladu rejsow Coco Cat z Mahe na Praslin nie znam ale dowiesz sie tego jak juz bedziesz na miejscu. Z Praslin na La Dique promy plywaja czesciej - rejs trwa 10 minut bo to bliziutko. Polecam zostanie na wyspie 2, 3 dni bo naprawde warto. Nie wiem ile teraz kosztuje bilet - moze okolo 20 euro +-
Joanna J.:
tak chodzi mi o wycieczki z wyspy Mahe ...a w takim razie orientujesz się może Ewa (jeżeli ktoś jeszcze wie coś na ten temat to też bardzo proszę o wypowiedź ;)) ile kosztuje przeprawa z Praslin na la diuge i ogólnie jak jest z połączeniami czy jest może gdzieś jakiś rozkład promowy(???) często pływają/ rzadko? itp....
Promy z La digue na Praslin i na odwrót kosztują ok 15 euro , bilety na promie bez problemu.
Polecam anse marron ( godzinny spacer z przewodnikiem warto !!!)
My mieszkaliśmy 10 dni na samym la digue wcale nie było za długo :))))))
A tak w ogóle to wczoraj po 25 dniach podroży iwróciliśmy do domu :))) z pięknymi wspomnieniami.
Dziękuje wszystkim za wcześniejsze pomocne maile :)
Michał
K.
Radca prawny /
Dyrektor
Departamentu
Likwidacji Szkód
Temat: Seszele
No to pozazdroscic - patrzac na to co u nas dzieje sie za oknem to wiele bym oddal za chociaz rzut oka na Cote D`Or :-)konto usunięte
Temat: Seszele
z przyjemnoscią mogę dołączyc do tematu i pomóc w uzyskaniu informacji o Seszelach :) na rajskich wyspach spedzilam w sumie ponad miesiąc a juz szykuje się kolejny. Myślę, że znam juz na tyle dobrze te wyspy, by moc poruszać się bez mapy ;)Służe informacjami na temat: Mahe, Praslin, La Digue, Curieuse, Bird Island.
W razie jakichkolwiek pytan- zapraszam :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.06.13 o godzinie 10:12
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Wybieram się 9 lipca na dwa tygodnie. Nie udało mi się wcześniej wyszukać tego forum. Za namową kolegi, który był rok wcześniej znalazłam spanko na pd-wsch wybrzeżu Mahe na cały pobyt. Planujemy zwiedzenie obu pozostałych, najważniejszych wysp. W razie konieczności spędzając noc na plaży.No i mam kilka pytań:1. Jaki jest koszt wynajęcia miejscowego kutra na Praslin i La Digue? Słyszałam, że dużo taniej, niż oficjalne wodoloty. Może ktoś wie?
2. jw - inne wyspy warte grzechu.
2. Czy na Mahe jest wypożyczalnia skuterów/rowerów?
To chyba najważniejsze, reszta przyjdzie w miarę zbliżania się terminów :)
Z góry dziekuję za pomoc!
konto usunięte
Temat: Seszele
Dorota Ł.:
Wybieram się 9 lipca na dwa tygodnie. Nie udało mi się wcześniej wyszukać tego forum. Za namową kolegi, który był rok wcześniej znalazłam spanko na pd-wsch wybrzeżu Mahe na cały pobyt. Planujemy zwiedzenie obu pozostałych, najważniejszych wysp. W razie konieczności spędzając noc na plaży.No i mam kilka pytań:
1. Jaki jest koszt wynajęcia miejscowego kutra na Praslin i La Digue? Słyszałam, że dużo taniej, niż oficjalne wodoloty. Może ktoś wie?
2. jw - inne wyspy warte grzechu.
2. Czy na Mahe jest wypożyczalnia skuterów/rowerów?
To chyba najważniejsze, reszta przyjdzie w miarę zbliżania się terminów :)
Z góry dziekuję za pomoc!
Zaczne od początku- na Seszelach zabronione jest koczowanie a przy tym nocowanie na plażach, które w 100% są publiczne. Widziałam nie raz jak wieczorami patrole kręcą sie po plażach.
1. Od kilku lat istnieje tylko jedna firma przewozowa "Cat Coco", która kursuje między MAhe-Praslin-La Digue... oczywiście można wynając prywatną łódkę ale zapewniam, że nie będzie to tanszy interes ;) (Cat Coco kosztuje okolo 45 EUR na trasie Mahe-Praslin dla jednej osoby, w jedną strone... z Praslin na LA Digue można się dostać za 10EUR w jedną stronę). Rzeczywiście jakis kuter pływa między MAhe a La Digue-raz spróbowałam i cud, że zyje :D Absolutnie nie polecam w lipcu, kiedy wiatry są dość gwałtowne, a kuter czasami zalicza wywrotki.
2. Bird Island-jak najbardziej warte grzechu, jesli tylko chcesz zobaczyć krajobrazy z MAlediwów
3. Mysle, że na Mahe jest wypozyczalnia rowerów (nie wiem jak ze skuterami), ale hm... ja czasami nie dawalam rady chodzić po tych stromych uliczkach.. a co dopiero rower :D Można spróbować ale.. pamietaj, że tam jest niemal 100% wilgotnosci, 30 stopni, i prawie tysięczne "górki" :D
Kiedy wracacie? Ja lece 19stego :)
pozdrawiam
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Dzięki piękne za rady. Wiedziałam, że zabroniony jest camping, ale, że sobie na plaży poleżeć w nocy nie można to nie wiedziałam :) Oczywiście bez namiotu, pod gołym niebem. Zwłaszcza, że mamy wykupiony nocleg, tylko jesteśmy w stanie zamienić jedną noc w łóżku na noc na plaży. Dobrze, że wiem o patrolach. Pomyślimy, jak to załatwić inaczej.Znajomi polecali kuter pod warunkiem, że nie mamy choroby morskiej (a nie mamy, żeglujemy czasem na morzu). Ale skoro to niebezpieczne to może rzeczywiście...
mam taką sugestię od znajomych:
La Belle Séraphina
Seychelles > La Digue > Bateaux
La Belle Séraphina © Regulus67 Octobre 2007
Cette photo trouvera son utilité à tous ceux qui désirent faire la traversée Mahé-La Digue avec ce "cargo" et qui reconnaîtront ainsi le bâteau. La traversée est éprouvante par mer agitée mais fantastique car elle permet d'aprécier le spectacle durant les 3 heures de la traversée. L'équipage est très sympathique et ils échangeront bien volontier des discussions sur leur vie de marin. A 15€ la traversée c'est aussi un moyen peu onéreux de se rendre directement à la Digue.
Seychelles Bateaux
Tak, wolałabym skuter :). Trochę jeździliśmy rowerem po Karkonoszach, nawet w zawodach MTB, ale nie w takich warunkach pogodowych, to fakt.
Wylatujemy z powrotem 24-go tuż przed północą. Będziesz na Mahe?
konto usunięte
Temat: Seszele
Dorota Ł.:
Dzięki piękne za rady. Wiedziałam, że zabroniony jest camping, ale, że sobie na plaży poleżeć w nocy nie można to nie wiedziałam :) Oczywiście bez namiotu, pod gołym niebem. Zwłaszcza, że mamy wykupiony nocleg, tylko jesteśmy w stanie zamienić jedną noc w łóżku na noc na plaży. Dobrze, że wiem o patrolach. Pomyślimy, jak to załatwić inaczej.
Znajomi polecali kuter pod warunkiem, że nie mamy choroby morskiej (a nie mamy, żeglujemy czasem na morzu). Ale skoro to niebezpieczne to może rzeczywiście...
mam taką sugestię od znajomych:
La Belle Séraphina
Seychelles > La Digue > Bateaux
La Belle Séraphina © Regulus67 Octobre 2007
Cette photo trouvera son utilité à tous ceux qui désirent faire la traversée Mahé-La Digue avec ce "cargo" et qui reconnaîtront ainsi le bâteau. La traversée est éprouvante par mer agitée mais fantastique car elle permet d'aprécier le spectacle durant les 3 heures de la traversée. L'équipage est très sympathique et ils échangeront bien volontier des discussions sur leur vie de marin. A 15€ la traversée c'est aussi un moyen peu onéreux de se rendre directement à la Digue.
Seychelles Bateaux
Tak, wolałabym skuter :). Trochę jeździliśmy rowerem po Karkonoszach, nawet w zawodach MTB, ale nie w takich warunkach pogodowych, to fakt.
Wylatujemy z powrotem 24-go tuż przed północą. Będziesz na Mahe?
Z nocą na plaży podobno sprawa wyglada nastepująco-jeśli siedzisz sobie i "piknikujesz" czy nawet pijesz drina... to nikt nie może Ci nic zrobić, gorzej jak zaśniesz :D
Dokładnie o Seraphinie pisalam kurs La Digue-Mahe trwa ok. 4 h, łódką niesamowicie buja (dzień przed nasza podróżą zaliczyła wywrotkę i podobno często się to zdarza).. zreszta jak zobaczysz jej rozmiary to sama zrozumiesz (możesz odezwać sie na priv to przesle jakies zdjęcia)
Na MAhe jest super połączenie busami... wiec mysle, ze to jest najlepszy sposob podrożowania po wyspie.
Powinnam być od 19tegoo do 24tego na MAhe :)
pozdrawiam
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Ja będę w Au Fond De Mer View. To podobno nowy lub niedawno odnowiony apartamenciak. Może się spotkamy :)konto usunięte
Temat: Seszele
Dorota Ł.:Ja bede w prywatnym domku :) w belonie... zobaczymyy jak sie wyrobie z czasem... ale jak najbardziej jestem chetna... rzadko spotyka sie Polakow na seszelach :)
Ja będę w Au Fond De Mer View. To podobno nowy lub niedawno odnowiony apartamenciak. Może się spotkamy :)
Temat: Seszele
Witam,za 2 tygodnie wybieramy sie z mezem na Seszele, a ze to jest nasza pierwsza taka wycieczka to mam kilka pytan do tych ktorzy tam juz byli. Tak wiec wybieramy sie tam 9 wrzesnia na 10 dni bilety mamy juz wykupione pozostalo nam znalesc jakis nocleg myslimy zeby na 5dni zatrzymac sie na Praslin i 5 dni na La digue(dobre rozwiazanie?)czy lepiej jest plynac na te wyspy czy poleciec, tak mniej wiecej ile wziac gotowki i w jakiej walucie(te ich rupie, euro, funt?)jak jest z wyzywieniem, co wziac ze soba (czy cos konkretnego bedzie nam potrzebne?) Czy wymagane sa szczepienia, i czy mamy wykupic jakies ubezpieczenie? Wszelkie wskazowki, porady mile widziane :) pozdrawiam i czekam na jakas odpowiedz.
Temat: Seszele
Aha jeszcze jedno, a moze ktos nam poleci jakis nocleg, albo poprostu podpowie w jakiej lokalizacji najlepiej szukac i w jakiej cenie?konto usunięte
Temat: Seszele
hm.... na wiekszość pytań można znaleźć odpowiedzi w tym temacie.1. JEsli macie 10 nocy.. to proponuje zatrzymać sie 1 dzien na mahe, kolejne 5 na praslin, 3 na la digue i osttania noc na mahe (co zrobicie, jesli nagle okaze sie ostatniego dnia, że pogoda jest do bani i promy nie plywają?)
2. Ja tylko raz płynelam-nigdy wiecej nie powtorze tej "przygody" (lot jest tylko 10 eur droższy)
3. Jsli chodzi o gotówke to hm... gdzie chcesz kupic w polsce rupie? :D oczywiscie EUR tylko i wylacznie
4. Jedzie- w restauracjach bardzo drogie (często równowartość noclegu), u ulicznych sprzedawców trochę droższe niż w Polsce, choć różnice naprawde nie są duze
5. Szczepienia nie są wymagane, ale nie chciałabym trafić do ichniejszego szpitala bez szczepien na WZW B
6. Ubezpieczenie- ja nie ruszam się nigdzie bez niego... booo na Seszelach opieka zdrowotna jest bardzooo droga.. za wszystko placisz w EUR
7. Trzeba pamiętać ze teraz na Seszelach jest "gorący okres" i to nie ze wzgledów na pogode (ta akurat nie zaskakuje-pora deszczowa) a ze względu na to, że cała europa ma wakacje, co za tym idzie-trzeba rezerwować hotel z 1-2 miesiecznym wyprzedzeniem. Dla potwierdzenia- na seszelach bylam 1,5 tyg temu i chciałam odwiedzić praslin i la digue.. wszystkie hotele (prócz 3, w któych doba kosztowala ok. 500 EUR) byly obłożone na kolejne 1,5 miesiąca... wiec zrezygnowalam i wybrałam inną wyspe :) Takze proponowalabym szybciej myśleć o noclegach bo teraz może być ciężko...
Temat: Seszele
Tzn my w sumie to odbecnie mieszkamy w Anglii i nie mozemy wykupic ubezpieczenia z Polski wiec musimy czegos poszukac tu na wyspach a co do noclegu to myslelismy o wynajeciu jakiegos prywatnego domu/pokoju maz znalazl duzo ogloszen na angielskich stronach internetowych(jest duzo opinii o takich miejscach) tylko teraz musimy sie na cos zdecydowacDorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Już spieszę donieść :)1. Spanie.
Jeśli chcecie spać na Praslin i La Digue to nie będziecie mieli możliwości zwiedzić Mahe w ogóle, bo na jeden dzień tam płynąć jest po prostu bez sensu. Jeśli jednak nie macie zamiaru zwiedzać Mahe to proponuję zatrzymać się na całe 10 dni na La Digue. Tam jest mnóstwo pensjonacików B&B. Należy przejść od portu jakieś 200-300 m główną drogą wiodącą wzdłuż wybrzeża i potem odbujać w boczne drogi pytając o nocleg. Koniecznie targować się! Nam w lipcu udało się z ulicy na dwie noce wynegocjować cenę 800 rupii, czyli ok 45 Euro, wychodzi po ok 100 zł/dobę dla 2 osób za pokój z łazienką w apartamencie 3-sypialniowym, ze wspólnym salonem i lodówką, bez śniadania. I nikogo oprócz nas tam nie było! To nad Bałtykiem jest drożej :) Ale zaczynali od 35 Euro od osoby/dobę. Trzeba mówić, ze Wy z Polski, że nie zarabiamy tyle, co Niemcy itp. A dla nich lepiej wynająć za jakiekolwiek peniądze, niż wcale. Tym bardziej na 10 dni Jeśli jednak w jednym pensjonacie się nie uda trzeba szukać dalej.
Ważne jest, o której się tam przypłynie. Trzeba pamiętać, ze ok 18:30 jest już ciemno. Koniecznie wynająć rower. W tych pensjonacikach mają rowery, a i można w wypożyczalni. Od 100 rupii/dobę.
Na Praslin proponuję popłynąć ze dwa-trzy razy małą, prywatną łódką, będzie taniej, niż CAT'em (oficjalny prom), który kosztuje 200 rupii/os, Jest niedaleko i osłonięte, więc nie huśta tak bardzo, jak na otwartym oceanie.
Na Praslin najważniejsze jest zwiedzić Park Narodowy Vallee de Mai. A poruszać się najtaniej i najciekawiej autobusem i pieszo. Wynajmowanie auta uważam za bezsensowne, bo wtedy ominie nas mnóstwo ciekawych spotkań, widoków itp.
La Digue da się całą objechać rowerem w 1 dzień, jednocześnie poodpoczywać na plażach.
2. Jedzenie
Nic nie brać ze sobą. JAK NAJSZYBCIEJ przestawić się na jedzenie kreolskie i korzystać z barów Take Away. To domowa kuchnia, w której sołują sie miejscowi. Najlepsze są dania typu ryż + ryba lub mięso, lub kurczak, dostaniemy do tego surówkę (najlepsza jest papaya, czyli Paw Paw, to fantastyczna, przeciwrakowa roślina), odrobinę chili. Kosztuje od 35-55 rupii za naprawdę dużą porcję (3-5 Eur). Nam wystarczało takie jedzenie na całą dobę, bez śniadania i kolacji. W sklepach jest ogólnie drogo, np 1 l mleka 6-7 zł. Drogie warzywa, orócz pekińsjkiej sałaty. Jeśli jest możliwość samodzielnego gotowania kupować ryby u miejscowych rybaków przy plaży. Będzie najsmaczniej i najtaniej.
Najtańsza pizza margharita kosztuje ok 100 rupii, czyli ok 30 zł/średnia. W restauracji nie zjemy tańszego posiłku, niż za 60 zł/danie.
Nie nastawiać się na picie piwa. Pyszne miejscowe, ale strasznie drogie. Soki - patrzeć na cenę, bo kosztują od 16-50 rupii za karton. W niektórych barach podają świeżo wyciśnięty sok z egzotycznych owoców za ok 35 rupii/szklanka
O, super by było zdobyć owoc chlebowca i usmażyć z niego frytki. Nie wchłania oleju, zużyje się go mało. A są pyszne!
3. Podróżowanie
wyprawa z Mahe promem na Praslin to koszt 900 rupii/osobę w jedną stronę. Płynie się ok 1 godz. Samolot dużo droższy. Jeśli chcecie spać na La Digue to musicie wliczyć te koszty + dopłynięcie na La Digue.
4. Co zabrać
generalnie potrzebne jest: kilka topów bez rękawów, ze 2 pary krótkich spodenek, 2 kostiumy, sukienka plażowa, bo podróżuje się między plażami i tak jest najwygodniej. Koniec. Jeśli chcemy mieć bardziej oficjalny strój to jedna ładna sukienka. A na podróż długie, cienkie spodnie. Klapki i wygodne sandały. Można się zmieścić w bagażu podręcznym bez problemu. A na plażę maska z rurką i buty do wody. Płetwy niekoniecznie. Całą dobę temperatura jest pow. 20 st, nie potrzebna jest żadna bluza, czy sweter. No chyba, że wybieracie się w góry na Mahe. No i parasolka może się przydać. Ja nosiłam zawsze ze sobą w plecaku. Pranie nie schnie, bo jest bardzo wilgotno, trzeba wziąć to pod uwagę.
Wziąć podstawowe lekarstwa. Nie korzystałam z aptek, ale nie ma ich wiele, często lek można dostać jedynie w przychodni, które są w każdej większej miejscowości, ale pod warunkiem wcześniejszej wizyty u lekarza.
5. Ubezpieczenie
Chyba warto kupić, bo nigdy nic nie wiadomo. Ale my nie mieliśmy. Ja trafiłam do lekarza pierwszego dnia, za wizytę zapłaciłam 300 rupii, czyli niecałe 90 zł. W tym, orócz wizyty dostałam lek, kazano mi leżeć w łóżku szpitalnym, trwało to ok 2 godz. Gorzej, jakby się trafiło do szpitala na dłużej, ponoć są to wysokie koszty.
Szczepienia są niepotrzebne. Generalnie największym zagrożeniem są żyjątka na rafie. Ja się podrapałam o rafę i mnie coś poparzyło, nie mogę się pozbyć tego już ponad miesiąc. Ale powoli znika. Komarów mało i małe (przynajmniej w lipcu), nieliczne muszki typu gzy. Do tego ukąszenia są mało i krótko swędzące. Koniec. Żadnych kąsających węży, żmij, pająków, jaszczurek nie ma. Dzungla jest bezpieczniejsza, niż nasze lasy.
A my
My jesteśmy bardzo zadowoleni ze scenariusza, jaki wybraliśmy. Byliśmy 15 dni. Wykupiliśmy przez internet bezpośrednio u właścicieli pensjonatu na Mahe 14 noclegów w Anse Royale. To bardzo wygodne komunikacyjnie miejsce. Po 65 Eur/apartament/dobę.
Przeznaczyliśmy 3 dni na podróż na Praslin i La Digue. 2 dni na Praslin, jeden na La Digue w zupełności wystarczyło. My byśmy się nudzili przebywając np na jednej plaży dłużej, niż 1-2 godz.
Pozostałe dni zwiedzaliśmy wzdłuż i wszerz Mahe, byliśmy na wszystkich plażach, udało nam się zaliczyć trek na górę Trzech Brać (niecałe 700 m npm). Victoria - jedno przedpołudnie, nie ma sensu więcej cxzasu przeznaczać.
No i podróżować tam, gdzie się da autobusem, a tam gdzie nie - pieszo. Dziennie robiliśmy po ok 5-12 km pieszo, wliczając w to spacery po plaży. Gdybyśmy wynajęli samochód (ok 60 Eur/dobę, paliwo ok 6 zł/l) nie zobaczylibyśny wielu uroków wyspy, bo musielibyśmy uważać jadąc lewą stroną krętymi i wąskimi drogami, skupiać się na drodze, mapie, prowadzeniu. Uważać na zwariowanych seszelskich kierowców. A autobus kosztuje 1,35 zł/bilet. I jest koloryt :) No i można wypić kupione w sklepiku wino, albo drinka z rumu na plaży, bo na plaży wolno.
Czego zabrakło? Czasu na zwiedzenie innych wysp np North, Bird Island itp. Następnym razem trzeba będzie je zaliczyć. Jak dożyjemy :)
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Natalia P.:
6. Ubezpieczenie- ja nie ruszam się nigdzie bez niego... booo na Seszelach opieka zdrowotna jest bardzooo droga.. za wszystko placisz w EURtu się nie zgodzę. Tak, jak pisałam trafiłam do nowego szpitala, a właściwie do przychodni przyszpitalnej i za 2-godz pomoc zapłaciłam w rupiach - 300 szt.
7. Trzeba pamiętać ze teraz na Seszelach jest "gorący okres" i to nie ze wzgledów na pogode (ta akurat nie zaskakuje-pora deszczowa) a ze względu na to, że cała europa ma wakacje, co za tym idzie-trzeba rezerwować hotel z 1-2 miesiecznym wyprzedzeniem. Dla potwierdzenia- na seszelach bylam 1,5 tyg temu i chciałam odwiedzić praslin i la digue.. wszystkie hotele (prócz 3, w któych doba kosztowala ok. 500 EUR) byly obłożone na kolejne 1,5 miesiąca... wiec zrezygnowalam i wybrałam inną wyspe :) Takze proponowalabym szybciej myśleć o noclegach bo teraz może być ciężko...
Tu też się nie do końca zgodzę. Włosi i Francuzi, którzy w sierpniu latają w dużych ilościach na Seszele kończą wakacje z końcem sierpnia. A za namową naszej gospodyni z Mahe (która twierdziła, że poza sierpniem i okresem bożonarodzeniowym nie będzie problemów ze spaniem na La Digue) popłynęliśmy w ciemno na La Digue i noclegów było do wyboru, do koloru. I po 100 zł za czysty pokój z podwójnym łózkiem i z łazienką.
konto usunięte
Temat: Seszele
Dorota Ł.:
Tu też się nie do końca zgodzę. Włosi i Francuzi, którzy w sierpniu latają w dużych ilościach na Seszele kończą wakacje z końcem sierpnia. A za namową naszej gospodyni z Mahe (która twierdziła, że poza sierpniem i okresem bożonarodzeniowym nie będzie problemów ze spaniem na La Digue) popłynęliśmy w ciemno na La Digue i noclegów było do wyboru, do koloru. I po 100 zł za czysty pokój z podwójnym łózkiem i z łazienką.
Trzeba jednak wziać pod uwagę fakt, że również lokalni ludzie mają w tym terminie wakacje, a ponieważ loty zagraniczne są bardzo drogie-wybierają oni na wakacyjną podróż PRaslin badz La Digue... dlatego hotele są pełne.. tak czy inaczej proponowałabym najpierw skontaktować się z ewentualnym włascicielem miejsca noclegowego i po prostu zapytac.
Jesli chodzi o szpital... bylam jedynie w czesci meskiej na Mahe (na szczescie jedynie w formie odwiedzin) i naprawde kazdy polski szpital to luksus (rzeczywiscie czesc dla kobiet jest po remoncie, ale zazwyczaj podrózujemy w duecie żensko-męskim wiec trzeba wziac to pod uwage).
JEsli chodzi o roznice miedzy lotem a promem -prom na Praslin kosztuje bodajze 40-45 EUR, jesli zabookujesz lot około 2 tyg wczesniej zapłacisz 55 EUR (własnie za taka cene leciałam ostatnim razem ).
Odnośnie wysp-gdybym sama miala wybierac w tym momencie.. majac 10 dni- na pewno 5 nocy spedzilabym na mahe (przepiekne plaze i krajobrazy), 3 dni na praslin i 2 dni na la digue (mysle, że w podrozy 10 dniowej nie warto w biegu szukac opcji na kolejne wyspy... dla mnie nawet na najmniejszej wyspie warto spedzic chociaz 2 noce, by poczuć jej klimat). przy okazji baaardzo gorąco polecam na kolejną podróż Bird Island, Denis Island i St Anne MArine Park-przecudowne miejsca... :)
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Jasne, że lepiej mieć pewność. co do noclegu. Te pensjonaciki można znaleźć na necie, ale bez nazwy ciężko. I trudno się negocjuje przez internet. A na żywo wystarczy obrócić się na pięcie i odejść 50 m, a już są chętni do ponownych negocjacji :).Ja również (ponownie) zachęcam do zapoznania się z Seszelami na Mahe, popytania miejscowych o inne wyspy i dopiero podróż na nie. Chyba, ze chcecie leżeć plackiem na jednej plaży. Wówczas wszystko jedno, ale szkoda pieniędzy na podróż :)
Dorota Łuszpińska Abditus sp. z o.o.
Temat: Seszele
Jeszcze jedna rada płynąca z doświadczenia. Mój mąż, bawiący się w geocaching wziął ze sobą turystycznego gps'a z wczytaną mapą Seszeli. Może ta mapa nie była idealna, ale wspaniale pomagała nam w poruszaniu się po Mahe autobusami. Zawsze wiedzieliśmy, gdzie wysiąść. Zatem polecam zabrać, może nie nawigację, ale właśnie gps, żeby wiedzieć, gdzie się znajdujemy i jak daleko do domu.Druga sprawa - jeśli chcemy poruszać się autobusami to warto na gł dworcu autobusowym w Victorii kupić za 5 rupii rozkład, a na necie można znaleźć mapkę połączeń, czyli gdzie i jaka linia kursuje. To samo na Praslin. Może i kierowcy nie trzymają się dokładnie rozkładu (na mniej uczęszczanych liniach autobus potrafi przyjechać 15-20 min ZA WCZEŚNIE, trzeba o tym pamiętać), ale pomoże mieć pojęcie, jak często i do której mamy połączenie.
Temat: Seszele
No a jak z tym noclegiem? Ma ktos jakies namiary na tani nocleg na la digue? My raczej zatrzymamy sie tylko na praslin i la digue.Podobne tematy
-
Seszele » Podróż na Seszele -
-
Seszele » Seszele, wolne miejsca na rejsie 25 listopad - 8 grudzień... -
-
Seszele » Seszele bez ksiazeczki szczepien -
-
Seszele » Wylot na Seszele z UK -
-
Seszele » Wspomnienie 2013 i info Mamy wolne 2 koje do Raju - po... -
-
Seszele » Jak zobaczyć Seszele i nie zbankrutować? -
Następna dyskusja: