Beata
B.
właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy
Temat: Choroba ezoteryczna
W pewnej dyskusji Artur użył sformułowania "choroba ezoteryczna" i nie daje mi to spokoju.Znam ludzi, którzy na to cierpią i mam wrażenie, że faktycznie ostre stadia tej "choroby" są nieuleczalne. Osobiście powoduje to u mnie duży dyskomfort, gdyż ludzie ci deklarują wielką otwartość, poszanowanie cudzych poglądów i wyborów a także gotowość na zmiany u siebie, podczas kiedy w rzeczywistości zachowują się dokładnie odwrotnie niż deklarują. Tzn. chcieliby najczęściej zmieniać innych i wyglądają na mocno dotkniętych, kiedy wykazuje się ich niespójność. Czyli nie mają żadnej otwartości.:)
Tak się zastanawiam....czy są jakieś badania nt. tej "choroby"? Chciałabym zrozumieć jak skonstruowani są wewnętrznie ludzie dotknięci tą przypadłością. Czy w ogóle warto traktować ich jak dorosłych, bo zachowują się dziecinnie moim zdaniem. Typowo po dziecęcemu przerzucają odpowiedzialność na rozmówcę, wyślizgują się zręcznie ze swojego stanowiska, "zastraszają" strasznymi "karami" ludzi "zamkniętych", dopuszczają sie szantażu emocjonalnego...
Może to naprawdę jest jakaś choroba?