Halina Krawczykiewicz

Halina Krawczykiewicz autorka "Ludzi nocy"
- komedii o
wampirach i
wilkołakach

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Mój wyjazd wisi na włosku. Wszyscy się boją! A to skorumpowanej policji która zatrzymuje samochód na każdym kroku i karze za byle co, a to żebraków a to kradzieży i rzucania kamieniami w samochód, tzw dziadostwa itd itp...
Zostałam już tylko ja i siostra która twierdzi że dwie baby w Rumunii to... szkoda gadać co może się przytrafić.
Szczerze! Jak tam jest?
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

stereotypy, ech stereotypy... wiesz, wg. reportazu BBC sprzed Euro 2012 pojedziesz do Polski, wrocisz w trumnie...

ostatnim razem w Rumunii nie zatrzymala mnie policja. nikt nie prosil o jalmuzne. poruszlem sie raczej po prowincji.
poprzednio, kilka lat temu bywalo ze romskie dzieci zebraly... przepedzalismy je nie my a miejscowi Rumuni.
doświadczenia mam wylacznie pozytywne.
Mateusz Puszczyński

Mateusz Puszczyński Social Media Leader,
Grupa Allegro Sp. z
o.o.

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Halina Krawczykiewicz:
Szczerze! Jak tam jest?

Jest najzupełniej normalnie :) Zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa (które obowiązują wszędzie) nie ma się czego obawiać. Rumuni to przemili ludzie, pomocni, bardzo lubią Polaków. Już o tym było w którymś z wątków, ale pozwolę się powtórzyć: http://www.nawschod.eu/rumunia/podroz-przyjazni-polsko...

I jeszcze uprzedzając ewentualne pytania o Romów: http://www.nawschod.eu/rumunia/rumuni-i-romowie-%E2%80...

Pozdrawiam, życzę miłych wakacji i proszę z nich nie rezygnować! :)

konto usunięte

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Halina Krawczykiewicz:
A to skorumpowanej policji która zatrzymuje samochód na każdym kroku i karze za byle co
To chyba na Ukrainie ;)
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

śmiem twierdzić, że bezpieczniej niż u nas a bywam tam co rok po kilka tygodni od 7 lat
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Całkowicie zgadzam się z przedmówcą: wszędzie trzeba zachowywać jakąś przynajmniej podstawową ostrożność, czy to w Polsce, czy w Rumunii, czy we Francji itd... Zdecydowana większość Rumunów, z którymi miałam do czynienia, to przesympatyczni, chętni do pomocy ludzie. Policja graniczna też była w porządku, mimo że w bagażniku znaleźli znacznie więcej papierosów, niż zadeklarował w rozmowie kolega ;) (zatrzymali nas po zmroku do kontroli, gdy jechaliśmy wzdłuż granicy z Mołdawią) Zawsze i wszystkim z czystym sumieniem polecam ten kraj.

P.s. swego czasu bardziej niż ludzi obawiałam się psów na ulicach, ale podczas pobytów rok i dwa lata temu zaobserwowałam ich znacznie mniej.
Halina Krawczykiewicz

Halina Krawczykiewicz autorka "Ludzi nocy"
- komedii o
wampirach i
wilkołakach

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

O rany. Piszcie! Pokaże to siostrze to może się przekona do wyjazdu we dwójkę. Póki co to czarno widzę ten wyjazd. A szkoda bo ułożyłam świetną trasę na 14 dni. A może ktoś miałby ochotę dołączyć. W samochodzie są dwa wolne miejsca... :)

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Byłam w Rumunii dwa razy.
Pierwszy raz, jeszcze na studiach- wyjazd stopem aż do Morza Czarnego i spanie na dziko pod namiotem.
Drugi raz wyjazd w góry- auto (nie, nie...nie najnowszego mercedesa;)) zostawiliśmy u miejscowych pod Fogaraszami na prawie 2 tygodnie.
Podczas obydwu wyjazdów jedynym zagrożeniem byli rumuńscy kierowcy...jeżdżą gorzej niż nasi...
Naprawdę nie ma się czego bać:) To wspaniały, piękny kraj pełen życzliwych ludzi. A ostrożnym trzeba być wszędzie....
Paweł J.

Paweł J. HIGMA SERVICE

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Halina Krawczykiewicz:
W samochodzie są dwa wolne miejsca... :)


pandom? ;)

To lepiej z Norbertem pojedźcie :) wesoło i raźniej będzie
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Halina Krawczykiewicz:
O rany. Piszcie! Pokaże to siostrze to może się przekona do wyjazdu we dwójkę. Póki co to czarno widzę ten wyjazd. A szkoda bo ułożyłam świetną trasę na 14 dni. A może ktoś miałby ochotę dołączyć. W samochodzie są dwa wolne miejsca... :)

Hehe, pamiętam, jak w lipcu 2006 sama zasuwałam autobusem do Rumunii (Przemyśl - Suczawa) na wymianę studencką. Autobus wypchany młodymi ludźmi, którzy jechali zwiedzać Rumunię i kraje dalsze. I niemal wszyscy, jak mówiłam po co jadę i że nie znam języka, gratulowali odwagi bądź patrzyli z lekkim przerażeniem :) Co się dziwić: na tydzień przed wyjazdem materiał o Rumunii wyemitowany w Teleexpressie podsumowano, że "W Bukareszcie wciąż łatwiej spotkać dorożkę niż bankomat". Tamten pobyt trwał niespełna siedem miesięcy i mimo że parę razy rzeczywiście znalazłam się w jakiejś dziwnej sytuacji, wspominam fantastycznie i kraj, i ludzi.

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Niedawno wróciłam z Rumunii. Byłam tam pierwszy raz i jestem zachwycona tym krajem! Rumuni są przesympatyczni i bardzo gościnni (polecam zjeść wraz z nimi tradycyjny rumuński obiad;)!

Ja bym się już skupiłam na tym, co warto zobaczyć w Rumunii... A jest co oglądać i zwiedzać!

Gorąco polecam ten kraj!:)
Halina Krawczykiewicz

Halina Krawczykiewicz autorka "Ludzi nocy"
- komedii o
wampirach i
wilkołakach

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Dwie kobiety samochodem... Damy radę?
Siostra bardzo się obawia takiej podróży.
Czy są jaieś dziewczyny które same lub we dwójkę podróżowały? Jak wrażenia i co z bezpieczeństwem?
Aleksandra G.

Aleksandra G. Rekrutuję kierowców
C+E do pracy w
Anglii - Forde
Recruit...

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Ja sama podróżowałam tylko odrobinę pociągiem i było bardzo fajnie. Co prawda raz po pociągu chodzili "po kolędzie" Cyganie, ale towarzystwo w przedziale sprawiło, że czułam się bezpiecznie.

Halino, tak dla otuchy dodam, że kiedy pierwszy raz jechałam do Rumunii, w autokarze siedziałam z dziewczyną, która z Suczawy pojechała sobie sama na stopa do Tulczy, czyli niemal na drugi koniec kraju. A ja sama w Rumunii wylądowałam przez przypadek, gdyż moja przyjaciółka opowiadała o wojażach swej siostry. Jeździła ona na stopa po tym kraju z jedną znajomą i jednym znajomym i byli zachwyceni krajem oraz ludźmi. To musiało być nie później niż w 2005 r., czyli kawał czasu temu... Od tego czasu świadomość i stan wiedzy Polaków na temat Rumunii zmieniły się nieco na korzyść, ale wtedy dla wielu to było czyste szaleństwo :)
Bartłomiej Świderek

Bartłomiej Świderek GLOBEnergia-menadżer
ds rozwoju

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Byłem w Rumunii kilka razy. Raz jechaliśmy z żoną i przejechaliśmy praktycznie cały środkowy Siedmiogród. Ani razu nie zatrzymała nas policja, nie mielismy nigdy żadnych problemów, ani z miejscowymi, ani ze słuzbami mundurowymi.
W tamtym roku jechaliśmy znowu, tym razem z naszą małą córką - Maramuresz i okolice Satu Mare. Znowu - jazda bezproblemowa, miejscowi wyjątkowo życzliwi, słuzby mundurowe prawie niewidoczne, a już na pewno nie czyhające na złupienie turysty.
Wystarczy stosować się do ogólnych zasad, które obowiązują wszędzie, a podróżowanie przez Rumunię będzie czystą przyjemnością. Złodzieje i bandyci są wszędzie, Rumunia w tym zakresie pewnie nie odstaje ani na plus ani na minus. W każdym razie moje wrażenia są takie, że to normalny, bezpieczny kraj, z ludźmi życzliwymi.

p.s. raz trafiliśmy z żoną do wsi typowo cygańskiej. Oczywiście od razu odezwały się stereotypy - byliśmy lekko przestraszeni. Nie tylko nikt nas nie zamordował, nie obdarł ze skóry, nie zjadł, ale pomimo bariery językowej miejscowi pomogli nam znaleźć człowieka, którego szukaliśmy. Wyjazd to Rumunii to ogromna frajda (wystarczy przejrzeć wykaz miejsc wpisanych na listę UNESCO), a przy tym można pozbyć się stereotypów.

p.s. 2 jedna rzecz - trzeba być dużo ostrożniejszym na drogach niż u nas, bo tamtejsi kierowcy często uprawiają samowolkę drogową i przepisy mają często za nic (wyprzedzanie przy podwójnej ciągłej to norma :-))Bartłomiej Świderek edytował(a) ten post dnia 26.07.12 o godzinie 14:33

konto usunięte

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Potwierdzam - nie jest gorzej niż u nas. Jeździłem kilka razy samochodem do Braszowa, jeździłem też często na trasie Bukareszt - Braszów, przejechałem trasę Transfogaraską. Na polskich blachach, na rumuńskich... Nigdy nie miałem żadnych nieprzyjemności ze strony tamtejszej policji. Natomiast tak jak pisze Bartek - wyprzedzają na serpentynach, na ruchu wahadłowym mają problem z zauważeniem czerwonego światła itd.

Mieszkałem w Braszowie, ja od czasu do czasu, nasi pracownicy przez rok - nie było żadnych problemów z autochtonami, bardzo sympatyczni ludzie, z większością <40 lat można się było dogadać po angielsku.

Nie miałem natomiast kontaktu z ludź ze wsi, ale z tego co słyszę - bardzo przyjaźni i uczynni.

Oczywiście jak wszędzie - są niechlubne wyjątki, po prostu trzeba zachować podstawowe zasady ostrożności.

konto usunięte

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

potwierdzam, chociaż moje informacje są sprzed 4 lat - wszystko jest w takich samych granicach normalności jak u nas.
Agnieszka B.

Agnieszka B. pedagog, doradca
zawodowy

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

właśnie wróciliśmy z Rumunii i w mojej opinii bezpieczny kraj z przyjaźnie nastawionymi mieszkańcami, którzy gdzie tylko mogą chcą pomóc obcokrajowcom, nawet gdy nie znają żadnego słowa po angielsku:) mieliśmy również spotkanie z policją płacąc mandat za przekroczenie prędkości o 10 km/h w kwocie 70 lei. Policjant świetnie mówił po angielsku i bardzo pozytywnie był do nas nastawiony.
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Adam Jankowiak:
potwierdzam, chociaż moje informacje są sprzed 4 lat - wszystko jest w takich samych granicach normalności jak u nas.


myślę, że jest tam dużo normalniej niż u nas (przez normalność w tym przypadku rozumie wzajemna życzliwość, pozytywne nastawienie w stosunku do obcych, swobody obywatelskie ot choćby np.: przyzwolenie na biwakowanie bez mała gdzie popadnie etc etc
Policja nie poluje w imieniu państwa (tak jak to jest w najjaśniejszej naszej) na obywatel by zasilać budżet państwa wpływami z licznych, często typowo represyjnych mandatów
Można by mnożyć powody dla których w Rumunii jest "normalniej" niż u nas, ale o tym należy przekonać się samemu.

konto usunięte

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Norbert Zbróg:
myślę, że jest tam dużo normalniej niż u nas (przez normalność w tym przypadku rozumie wzajemna życzliwość, pozytywne nastawienie w stosunku do obcych, swobody obywatelskie ot choćby np.: przyzwolenie na biwakowanie bez mała gdzie popadnie etc etc
Policja nie poluje w imieniu państwa (tak jak to jest w najjaśniejszej naszej) na obywatel by zasilać budżet państwa wpływami z licznych, często typowo represyjnych mandatów
Można by mnożyć powody dla których w Rumunii jest "normalniej" niż u nas, ale o tym należy przekonać się samemu.
to się zapewne zgadza, ale są też odchyły nienormalności w drugą stronę, jak np. fakt, że idąc w centrum w Sigishoara, zostałem napadnięty przez 3kę dzieci (po 10-12 lat) cygańskich, które chciały ode mnie papierosa. Byłem w kompletnym szoku i gdyby nie taksówkarz, do którego samochodu chciałem akurat wejść (wyszedl i odgonił te dzieciaki) to naprawdę byłbym tam stał chyba wieczność, nie wiedząc jak zareagować (bo ani to odepchnąć, ani uderzyć, ani coś powiedzieć jak się nie umie).

Summa summarum zatem, Rumunia ma odchyły lepsze i gorsze, ale ogólnie porównywalna "normalność" z Polską.
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: Bezpieczeństwo! Jak tam jest?

Adam Jankowiak:
Norbert Zbróg:
myślę, że jest tam dużo normalniej niż u nas (przez normalność w tym przypadku rozumie wzajemna życzliwość, pozytywne nastawienie w stosunku do obcych, swobody obywatelskie ot choćby np.: przyzwolenie na biwakowanie bez mała gdzie popadnie etc etc
Policja nie poluje w imieniu państwa (tak jak to jest w najjaśniejszej naszej) na obywatel by zasilać budżet państwa wpływami z licznych, często typowo represyjnych mandatów
Można by mnożyć powody dla których w Rumunii jest "normalniej" niż u nas, ale o tym należy przekonać się samemu.
to się zapewne zgadza, ale są też odchyły nienormalności w drugą stronę, jak np. fakt, że idąc w centrum w Sigishoara, zostałem napadnięty przez 3kę dzieci (po 10-12 lat) cygańskich, które chciały ode mnie papierosa. Byłem w kompletnym szoku i gdyby nie taksówkarz, do którego samochodu chciałem akurat wejść (wyszedl i odgonił te dzieciaki) to naprawdę byłbym tam stał chyba wieczność, nie wiedząc jak zareagować (bo ani to odepchnąć, ani uderzyć, ani coś powiedzieć jak się nie umie).

Summa summarum zatem, Rumunia ma odchyły lepsze i gorsze, ale ogólnie porównywalna "normalność" z Polską.


mimo wszystko wolę trójkę cygańskich maluchów i ich cigareta niż trzech blokersów ;)

Następna dyskusja:

agencja posrednictwa pracy ...




Wyślij zaproszenie do