Ludmiła S.

Ludmiła S. Specjalista ds.
eksportu - Zakłady
Chemiczne UNIA

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Witam!

Wybieram się w podróż służbową (samochodem) do Kaliningradu.
Granicę planujemy przekroczyć w Gronowo/Mamonowo.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
Jakieś rady?
Czy długo się stoi na granicy?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

Serdecznie wszytskich pozdrawiam.
Robert Isajuk

Robert Isajuk Making things work
better.

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Ludmiła Siejkowska:
Czy długo się stoi na granicy?

Aktualne czasy oczekiwań na przejściach granicznych można uzyskać pod numerem telefonu: 022 500 45 99

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Cześć Ludmiła!

Ja swego czasu często jeździłam do Kaliningradu tamtędy. Do nie było jeszcze źle, umiarkowane czekanie na granicy i wszystko w miarę sprawnie (nie zapomnijcie o ubezpieczeniu dla samochodu). Z powrotem patrząc na kilometrowe kolejki zapowiadało się to masakrycznie, my co prawda bylismy w gronie tych szczęśliwców, którzy mieli znajomych, którzy mieli znajomych, którzy potrafili "załatwić granicę". Nie wiem co prawda, jak to wygląda dzisiaj, bo przytaczane scenariusze są tak sprzed grubo dwóch lat.
Powodzenia!
Ludmiła S.

Ludmiła S. Specjalista ds.
eksportu - Zakłady
Chemiczne UNIA

Temat: Do Kaliningradu samochodem

O kochana - dawno ciebie nie widziałam!!!
Dzięki za info!
Ludmiła S.

Ludmiła S. Specjalista ds.
eksportu - Zakłady
Chemiczne UNIA

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Robert Isajuk:
Ludmiła Siejkowska:
Czy długo się stoi na granicy?

Aktualne czasy oczekiwań na przejściach granicznych można uzyskać pod numerem telefonu: 022 500 45 99

Dziękuję:)

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Ludmiła Siejkowska:
Witam!

Wybieram się w podróż służbową (samochodem) do Kaliningradu.
Granicę planujemy przekroczyć w Gronowo/Mamonowo.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
Jakieś rady?
Czy długo się stoi na granicy?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

Serdecznie wszytskich pozdrawiam.
jESLI MUSISZ JECHAC AUTEM DO KALININGRADU TO RADZE WYBRAC JAKIS AUTOBUS. Z OLSZTYNA SA LINIE KTORE JEZDZA TAM REGULARNIE COIDZIENNIE CHYBA NAWET DWA RAZY DZIENNIE. (W OBIE STRONY)

JESLI SAMA BEDZIESZ CHCIALA JECHAC AUTEM TO I DUZO CZASU I PELNO PROBLEMOW ZEBY WJECHAC I WYJECHAC.

CELNICY PO STRONIE POLSKIEJ TERAZ BARDZO WYCZULENI NA WSZELKIEGO RODZAJU PRZEMYTNIKOW I HANDLARZY. A ROSJANIE JAK TO ROSJANIE, BYLEBY COS WYKOMBINOWAC , LAPOWKE WZIAC, I INNE TAKIE BYDLECE ZAPEDY.

PRZEJSCIE GENERALNIE BARDZO SŁABE I MALO PRZYSTOSOWANE DO RUCHU TAKIEGO INDYWIDUALNEGO. POWIEDZIALBYM NA BARDZO PRYMITYWNYM ROSYJSKIM POZIOMIE.
Ludmiła S.

Ludmiła S. Specjalista ds.
eksportu - Zakłady
Chemiczne UNIA

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Andrzej K.:
Ludmiła Siejkowska:
Witam!

Wybieram się w podróż służbową (samochodem) do Kaliningradu.
Granicę planujemy przekroczyć w Gronowo/Mamonowo.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
Jakieś rady?
Czy długo się stoi na granicy?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

Serdecznie wszytskich pozdrawiam.
jESLI MUSISZ JECHAC AUTEM DO KALININGRADU TO RADZE WYBRAC JAKIS AUTOBUS. Z OLSZTYNA SA LINIE KTORE JEZDZA TAM REGULARNIE COIDZIENNIE CHYBA NAWET DWA RAZY DZIENNIE. (W OBIE STRONY)

JESLI SAMA BEDZIESZ CHCIALA JECHAC AUTEM TO I DUZO CZASU I PELNO PROBLEMOW ZEBY WJECHAC I WYJECHAC.

CELNICY PO STRONIE POLSKIEJ TERAZ BARDZO WYCZULENI NA WSZELKIEGO RODZAJU PRZEMYTNIKOW I HANDLARZY. A ROSJANIE JAK TO ROSJANIE, BYLEBY COS WYKOMBINOWAC , LAPOWKE WZIAC, I INNE TAKIE BYDLECE ZAPEDY.

PRZEJSCIE GENERALNIE BARDZO SŁABE I MALO PRZYSTOSOWANE DO RUCHU TAKIEGO INDYWIDUALNEGO. POWIEDZIALBYM NA BARDZO PRYMITYWNYM ROSYJSKIM POZIOMIE.

Dzięki za info!
To może lepiej wybrać jakieś inne przejście - bardziej na Wschód?
Rzecz w tym, że jedziemy służbowym samochodem (z Poznania) i nie będziemy się przesiadać.
Anna Maria Prokulska

Anna Maria Prokulska Administration /
Facility
Management/Procureme
nt

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Podróżowałam tam w 2005 r., w tamtą stronę jeśli chodzi o podróż to było ok, jechałam z Warszawy, natomiast na granicy nie dali migracyjnej karteczki i musiałam się cofać po 12 godzinach, uratowała mnie dwukrotna wiza ... natomiast podróż powrotna z kalliningradu była koszmarna, jechałam autokarem do gdańska, na granicy zatrzymali autokar, wzięli go na przegląd - a pasażerów po prostu wywalili i czekaliśmy bez sensu ponad 2 godz.
o ironio - nie znaleźli żadnych szmuglowanych fajek, które skrzętnie na moich oczach chowali wszędzie, gdzie się dało...
po prostu sobie postaliśmy, na szczęście ciepło było

radzę samochód

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Anna Maria Orłowska:
Podróżowałam tam w 2005 r., w tamtą stronę jeśli chodzi o podróż to było ok, jechałam z Warszawy, natomiast na granicy nie dali migracyjnej karteczki i musiałam się cofać po 12 godzinach, uratowała mnie dwukrotna wiza ... natomiast podróż powrotna z kalliningradu była koszmarna, jechałam autokarem do gdańska, na granicy zatrzymali autokar, wzięli go na przegląd - a pasażerów po prostu wywalili i czekaliśmy bez sensu ponad 2 godz.
o ironio - nie znaleźli żadnych szmuglowanych fajek, które skrzętnie na moich oczach chowali wszędzie, gdzie się dało...
po prostu sobie postaliśmy, na szczęście ciepło było

radzę samochód


samochodem postawią ich w kolejke z całą tą malpią bandą szmuglerów i odstoją bankowo trzykrotnie dluzej niz autobus.
autobusy, szczegolnie te liniowe maja swoje pasy i nie czekaja.

a poza tym jesli czekalas dwie godziny to znaczy ze nie czekalas.

ale potwierdzam ze autobus zagwarantuje atrakcje w drodze powrotnej w postaci chowania fajek i tym podobne :) smieszny widok.

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

nie wiem jak jest teraz ale wydaje mi sie ze kazde przejscie bedzie wygladalo podobnie. schemat bedzie identyczny - lapownictwo, szmuglerzy cwaniaczki itp. czyli ruski smietnik.

Ludmiła Siejkowska:
Andrzej K.:
Ludmiła Siejkowska:
Witam!

Wybieram się w podróż służbową (samochodem) do Kaliningradu.
Granicę planujemy przekroczyć w Gronowo/Mamonowo.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?
Jakieś rady?
Czy długo się stoi na granicy?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

Serdecznie wszytskich pozdrawiam.
jESLI MUSISZ JECHAC AUTEM DO KALININGRADU TO RADZE WYBRAC JAKIS AUTOBUS. Z OLSZTYNA SA LINIE KTORE JEZDZA TAM REGULARNIE COIDZIENNIE CHYBA NAWET DWA RAZY DZIENNIE. (W OBIE STRONY)

JESLI SAMA BEDZIESZ CHCIALA JECHAC AUTEM TO I DUZO CZASU I PELNO PROBLEMOW ZEBY WJECHAC I WYJECHAC.

CELNICY PO STRONIE POLSKIEJ TERAZ BARDZO WYCZULENI NA WSZELKIEGO RODZAJU PRZEMYTNIKOW I HANDLARZY. A ROSJANIE JAK TO ROSJANIE, BYLEBY COS WYKOMBINOWAC , LAPOWKE WZIAC, I INNE TAKIE BYDLECE ZAPEDY.

PRZEJSCIE GENERALNIE BARDZO SŁABE I MALO PRZYSTOSOWANE DO RUCHU TAKIEGO INDYWIDUALNEGO. POWIEDZIALBYM NA BARDZO PRYMITYWNYM ROSYJSKIM POZIOMIE.

Dzięki za info!
To może lepiej wybrać jakieś inne przejście - bardziej na Wschód?
Rzecz w tym, że jedziemy służbowym samochodem (z Poznania) i nie będziemy się przesiadać.
Ludmiła S.

Ludmiła S. Specjalista ds.
eksportu - Zakłady
Chemiczne UNIA

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Jak tak piszecie o fajkach, to przypomina mi się podróż z Kijowa:))) Człowiek, który tego przeżył, nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Nagle, na jakieś stacji przed polską granicą, wpadło z 5-6 kobiet z torbami. I dosłownie wszędzie zaczęły chować papierosy - miały małe śrubokręty i znały skrytki. Widok niesamowity. Mnie zamurowało - obserwowałam to jak zaczarowana. Jaka precyzja, szybkość i gracja:))) A później zamknęły się z konduktorką w jej przedziale:) Nawet para staruszków - na oko po 80 - chowali papierosy i alkohol.
Z jednej strony śmiesznie, z drugiej, to jest tragiczne i płakać się chce.
Ale przynajmniej jest co opowiadać.

Ale wracając do Kaliningradu, chyba jednak pojedziemy przez przejście, które wybraliśmy na początku. Może uda się ominąć kolejkę - bo niby nasz kontrahent ma "swojego człowieka" na granicy.
Anna Maria Prokulska

Anna Maria Prokulska Administration /
Facility
Management/Procureme
nt

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Andrzej K.:
Anna Maria Orłowska:
Podróżowałam tam w 2005 r., w tamtą stronę jeśli chodzi o podróż to było ok, jechałam z Warszawy, natomiast na granicy nie dali migracyjnej karteczki i musiałam się cofać po 12 godzinach, uratowała mnie dwukrotna wiza ... natomiast podróż powrotna z kalliningradu była koszmarna, jechałam autokarem do gdańska, na granicy zatrzymali autokar, wzięli go na przegląd - a pasażerów po prostu wywalili i czekaliśmy bez sensu ponad 2 godz.
o ironio - nie znaleźli żadnych szmuglowanych fajek, które skrzętnie na moich oczach chowali wszędzie, gdzie się dało...
po prostu sobie postaliśmy, na szczęście ciepło było

radzę samochód


samochodem postawią ich w kolejke z całą tą malpią bandą szmuglerów i odstoją bankowo trzykrotnie dluzej niz autobus.
autobusy, szczegolnie te liniowe maja swoje pasy i nie czekaja.

a poza tym jesli czekalas dwie godziny to znaczy ze nie czekalas.

ale potwierdzam ze autobus zagwarantuje atrakcje w drodze powrotnej w postaci chowania fajek i tym podobne :) smieszny widok.


Zdaje się, że wtedy samochody jakoś przepuszczali w miarę ... ale nie jeżdżę tam regularnie, więc pewnie masz rację

to może wiertolot? :-))

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Anna Maria Orłowska:
Andrzej K.:
Anna Maria Orłowska:
Podróżowałam tam w 2005 r., w tamtą stronę jeśli chodzi o podróż to było ok, jechałam z Warszawy, natomiast na granicy nie dali migracyjnej karteczki i musiałam się cofać po 12 godzinach, uratowała mnie dwukrotna wiza ... natomiast podróż powrotna z kalliningradu była koszmarna, jechałam autokarem do gdańska, na granicy zatrzymali autokar, wzięli go na przegląd - a pasażerów po prostu wywalili i czekaliśmy bez sensu ponad 2 godz.
o ironio - nie znaleźli żadnych szmuglowanych fajek, które skrzętnie na moich oczach chowali wszędzie, gdzie się dało...
po prostu sobie postaliśmy, na szczęście ciepło było

radzę samochód


samochodem postawią ich w kolejke z całą tą malpią bandą szmuglerów i odstoją bankowo trzykrotnie dluzej niz autobus.
autobusy, szczegolnie te liniowe maja swoje pasy i nie czekaja.

a poza tym jesli czekalas dwie godziny to znaczy ze nie czekalas.

ale potwierdzam ze autobus zagwarantuje atrakcje w drodze powrotnej w postaci chowania fajek i tym podobne :) smieszny widok.


Zdaje się, że wtedy samochody jakoś przepuszczali w miarę ... ale nie jeżdżę tam regularnie, więc pewnie masz rację

to może wiertolot? :-))


a najsmieszniejsze jest to ze z Kaliningradu, jak sie juz przemeczysz przez granice mozesz pieknie (no powiedzmy bo to nadal po rusku) poleciec po calej Rosji. Ja sie trudzilem wlasnie z takiego powodu przez granice aby dostac sie do lotniska w Kaliningradzie i dalej latalem do Rosji. Przyczyna? Identyczny bilet (np do Moskwy) z Warszawy kosztowal okolo 3 razy drozej niz z Kaliningradu. A ze ja mieszkam w Olsztynie i do Kaliningradu mam cale 130 km, wiec..

Natomiast wiem ze z Wawy mozna leciec lotem do Kaliningradu. Nie wiem jedynie jak to wychodzi cenowo.

konto usunięte

Temat: Do Kaliningradu samochodem

Swego czasu jeździłam regularnie do Kaliningradu, głównie autobusami rejsowymi z Warszawy lub z Olsztyna i zawsze na granicy szło całkiem sprawnie, czyli do ok.2h na granicy. Jeszcze lepiej się jedzie pociągiem, który jest praktycznie puściusieńki odkąd zaostrzono przepisy wizowe i wzrosła ich cena; nie wiem tylko czy go nie zlikwidowali, czy tylko zmienili mu trasę (dawniej jechał z Berlina do Kaliningradu, a ostatnio jechałam nim w 2007). Postój w Mamonovie był tylko krótką formalnością.
Jednakże gdy byłam po rosyjskiej stronie granicy przyjeżdżała do mnie znajoma róznymi środkami lokomocji, w tym na skuterze. Gdy celnicy się zorientowali, że pierwszy raz przekracza tę granicę na skuterze (akurat w kierunku Mamonovo-Gronowo), postanowili się zabawić jej kosztem, wysyłając ją po 'białą karteczkę', bez której nie może przejechać. Pani w sklepie doskonale znała już to hasło, gdyz okazało się, że znajoma została wysłana po doładowania do telefonów. Wróciła z 'białą karteczką', po czym usłyszała od celnika, że dobrze, dobrze, ale dla drugiego też musi być biała karteczka.. i tak parę razy, plus włożone parę dolarów w paszport. Gdy znajoma się zdenerwowała i dla któregoś tam z kolei celnika nie dała czy to 'białej karteczki', czy dolarów, ten rozjuszony rzucił w nią tym paszportem.. ale puścili.
Szczęścia jednak nie miała, bo gdy chciała pomarudzić na rosyjskich celników.. polscy celnicy równiez postanowili, że jej ten skuter rozkręcą na części pierwsze i ponoć byli jeszcze bardziej nieprzyjemni.

Nie ma jednak co się bać, osobiście uwielbiam przekraczać tę granicę:) I prawdą jest, że lepiej łapać samoloty wgłąb Rosji z Kaliningradu niż z Warszawy - słyszałam o nieziemskich różnicach cenowych.
Siergiej Greczuszkin

Siergiej Greczuszkin Dziennikarstwo
głównie ekonomiczne,
tłumaczenia głównie
b...

Temat: Do Kaliningradu samochodem

W ciągu ostatnich dwóch lat parę razy przekraczałem granicę autem w Bezledach/Bagrationowsku. Autobusem też, ale przecież wątek jest o aucie!
Więc tak, po stronie polskiej (w kierunku rosyjskim) kolejek nie ma, podjeżdżasz, dajesz paszporty, dowód rejstracyjny, OC i tyle. Odprawa trwa minutę. Po stronie rosyjskiej sprawa wygląda bardziej skomplikowanie. Po pierwsze, samochód musi być własnością kierowcy. Jeżeli nie jest, to wymagane jest notarialne upoważnienie na jazdę nim i wyjazd za granicę. Po drugie, obowiązkowo Zielona Karta (od tego roku jest ważna w Rosji, więc nie trzeba już kupować ubezpieczenia na granicy). Po trzecie, parę minut niestety spędzicie na wypełnieniu deklaracji celnej i rejestracji auta w systemie celnym Rosji. Najpierw wypełniacie deklarację, idziecie z nią do budki celnika, on to podstęplowuje, potem z tym idziecie do urzędu celnego (w budynku obok), tam pani to przepisuje, daje jakieś zaświadczenie z którym wracacie do budki celnika, on to znów przepisuje... Wiem, wyglada to idiotycznie i zajmuje parenaście minut. Po czwarte, NIKT od Was żadnych łapówek brać nie zamierza, zresztą fizycznie nie ma takiej możliwości. A właściwie to jakie łapówki? Chcecie coś przemycać z Polski? ;-))) Jakieś lewe towary? ;-))) Ale i tak przecież tego na przejściu nie załatwicie i większość powyższych wypowiedzi radzę pominąć wieloznacznym milczeniem ;-))) No w sumie tyle. Podkreślam - w kierunku rosyjskim kolejek dla osobówek NIE MA.
Nieco inaczej sprawa wygląda w drugą stronę. Spowodowane jest to tym, że w kierunku na Rosję kontrola celna polega wyłącznie na sprawdzeniu dokumentów auta, ale z powrotem kontroluje się już wszystko - samochody, bagaże, pasażerów, czasem dokumenty wizowe. Robią to, oczywiście, Polacy, bo Rosjanom zwisa co wywozisz. Ja znam tylko dwa sposoby na wjechanie bez kolejki - musicie mieć jakieś kwity od strony zapraszającej, że byliście tam na zaproszenie jakiejś "szalenie ważnej instytucji, najlepiej państwowej, w szalenie ważnej sprawie" i prosi się naczelnika przejścia granicznego o wszelką pomoc w przekroczeniu granicy. Takie pisemko najlepiej wysłać z dzień wcześniej faksem na przejście, podać tam numer auta, liczbe osób, cel przyjazdu do Kaliningradu. Z takim pisemkiem powinni Was wpuścić na przejście bez kolejki. Drugi sposób to na rosyjski paszport - jeżeli kierowca jest Rosjaninem (auto może byc na polskich numerach) to Rosjanie "swojego" puszczają od razu, wtedy przed polską stroną czeka się tylko parę minut. Muszę przyznać, że jak raz byłem z delegacją samorządową w Kaliningradzie to... do Polski wjechaliśmy dyplomatycznym korytarzem i nawet nam nie zajrzano do bagaży. Ale generalnie to bądźcie gotowi do przeszukania, choć w przypadku aut z inną rejestracją niż NBA celnicy nie są upierdliwi (zgdanijcie dlaczego? ;-)))

PS. W Kaliningradzie radzę mieć GPS. No chyba że znacie miasto albo lubicie sobie pozwiedzać, bo układ ulic i ich oznaczenie (w porównaniu z Polską) jest fatalne.

Następna dyskusja:

Samochodem do Sankt Petersb...




Wyślij zaproszenie do