Temat: Jabłko mówi: Witaj Polsko, czyli robi się normalnie(?)
Piotr F.:
Piotr Kamil W.:
@Renata, @Piotr - zamiast przyjąć ten fakt z (umiarkowanym) zadowoleniem, to z typowo polskim nastawieniem do życia prezentujecie postawę wybitnie "na nie". Nic mnie nie łączy z A. (no dobra, kiedyś miałem mac booka ;), więc nie staram się na siłę forsować tezy, że jest super, hiper, itd. Piszę, że robi się normalnie.
normalnie to nie bylo nie jest i nie bedzie, chyba ze zmieni sie mentalnosc Polakow. a do tego trzeba pokolen, ktore nie nastapia bo spoleczenstwo zadazy zdurniec do reszty.
Widzisz, można patrzeć na całokształt zagadnienia w skali makro, ale można sytuację oceniać przez pryzmat swojego podwórka. Moje otoczenie czerpie korzyści z "normalnienia". Mają potrzebę kupić elegancki garnitur - nie muszą wyjeżdżać do Berlina, czy na zachód od Odry. W bliskim otoczeniu nie mam snobów, ale przyjmijmy, że zakup Prady również nie stanowi obecnie problemu w kraju. Jak ktoś ma środki - kupi na miejscu. "Kasa. Misiu. Kasa."? A kogo to interesuje? Wręcz wolę, aby środki zostały w kraju - mówiąc górnolotnie, dając chleb rodakom.
Mentalność powiadasz? Zgoda. Nasze przywary narodowe nie przestają zadziwiać cudzoziemców - bynajmniej nie tylko te o pejoratywnym zabarwieniu. Jesteśmy krajem, gdzie na jakimś etapie utrącono i utracono kręgosłup moralny, a do szeroko rozumianej władzy doszli ludzie bez - mówiąc krótko - papierów na rządzenie.
Cieszmy się, że firmy zagraniczny upatrując w naszym rynku szansy inwestują choćby minimalne środki w rozwój produkcji/handlu/usług w PL. Skoro rynek krajów dobrobytu kurczy się - jest to normalne, że korporacje szukają nowych rynków. Czy mamy płakać z tego powodu?? Nie oczekujmy, że ci "wredni kapitaliści" zrobią dla nas coś charytatywnie. Chcą wzbogacić się na kolejnym społeczeństwie, w dużym kraju, o regularnie rosnącym pkb (zgoda, odstającym od krajów, nawet regionu), ale o dużym potencjale (~38M).
Oznaką, że w naszym kraju zrobiło się normalnie - a więc klasycznym papierkiem lakmusowym - będzie rozszerzenie działalności Amazona także na Polskę.
zupelnie nie rozumiem dlaczego akurat wejscie Amazona do Polski ma byc wyznacznikiem normalnosci. z checia poznalbym wytlumaczenie tego faktu... Niepojete dla mnie jest stwierdzenie ze przedstawicielstwo jakiejkowiek firmy sprawi ze w kraju bedzie normalnie..
Amazon i wizy do USA dla Polaków to elementy będące swojego rodzaju zadrą. Daleki jestem od twierdzenia, że już dzisiaj chciałbym wyjechać za chlebem do wuja Sama, ale chciałbym mieć nieograniczoną możliwość odbycia wakacji na Florydzie, czy wizyty w LA. Chcę mieć te same możliwości co Włoch, Czech, czy Portugalczyk. Wiemy doskonale, dlaczego zniesienie tych wiz szybko nie nastąpi, niemniej macosze traktowanie Amazona tego zakątka Europy jest cokolwiek nie fair. Stąd zmiana ich podejścia będzie oznaczała zmianę oceny kraju, regionu. Czy poczują kasę? Who gives a....? Kasę poczuły tysiące firm przez ostatnie lata. To, że mieli większe cojones - plus dla nich. Wcześniej odcięli kupony od odważnej decyzji :)
Prawda jest brutalna - inwestycja w polski rynek jest obarczona dużym ryzykiem - zwłaszcza w przypadku dóbr luksusowych (Apple, Ferrari, Kenzo, itp.), czy e-commerce (Amazon).
wybacz ale bredzisz .. Apple nie bylo nie jest i nie bedzie dobrem luksusowym. Aktualnie kazdy dobrej klasy komputer z podobnym LEGALNYM oprogramowaniem kosztuje porownywalnie.
Wybaczam, ale teraz to ty bredzisz :)
Dodajesz soft mac'owy?
Porownywanie jablka do ferrari jest hmmm nazwijmy to chybione .. tym bardizej ze po Polsce wcale nie jezdzi tych samochodow tak malo. a i duzo drozsze zabawki niz ferrari mozna codziennie zobaczyc na miejskich drogach.
Za MotoFakt - w PL zarejestrowane jest ok. 330 różnych modeli Ferrari. Większość kupiona w Niemczech, Szwajcarii i Włoszech.
We Włoszech sprzedaje się ok. 300 sztuk Ferrari... rocznie.
Jednak w tym roku w PL sprzedało się już ok. 30 sztuk Ferrari.
mysle z enikt nie jest przeciw otworzeniu esklepu jablka w polsce. ale nie widze powodow do robienia z tego boskiego wyznacznika jakosci zycia w kraju.
"Boski wyznacznik jakości życia" - ładne określenie, szkoda tylko, że tak bardzo oderwane od meritum postu.
sklep jak sklep - liczy sie zarobiek i kropka. ktos stwierdzil ze Polska jest na tyle chlonnym rynkiem ze warto i otworzylo. wielkie mi halo. nie trzeba z tej okazji ustanawiac swieta narodowego.
Wskaż miejsce "ustanowienia święta"? :)
Otworzenie e-sklepu Apple należy uznać za wydarzenie, podobnie jak wydarzeniem jest otwarcie e-sklepu Tesco, ponowne wejścia Burger Kinga, salonu Pateka, wejście kolejnego banku detalicznego, itp., itd.
Więcej dystansu życzę. Ave.