konto usunięte

Temat: Klan – uczy, bawi edukuje i reklamuje

Jeden z moich ulubionych tematów – product placement. Chociaż czasem w wykonaniu polskich producentów to bardziej „prodaktplejSMĘT”, nachalny i nieudolnie wkomponowany w fabułę filmu. Bardzo fajnym miejscem do obserwowania „prodaktplejSMĘTU” jest serial Klan, poważnie.

Klan, który od ponad 10 lat jest emitowany w TVP ma jedną cechę, która wyróżnia go na tle innych seriali i jest istotna z punktu widzenia reklamodawcy. Klan chyba jako jedyny polski serial jest idealnie zsynchronizowany z rzeczywistym czasem, co oznacza, że jeśli odcinek jest emitowany w środę i bohaterowie mówią, że coś się wydarzy jutro, to mają na myśli czwartek (i w serialu i w rzeczywistości), w przeciwieństwie np. do serialu „M jak Miłość” gdzie bohaterowie zimę mają latem. Tak naprawdę daje to spore możliwości dla reklamodawców jak i różnych celów autopromocyjnych, co TVP już nieraz wykorzystywała. Podczas ostatnich mistrzostw europy w piłce nożnej bohaterowie Klanu rozmawiali o meczach polskiej reprezentacji „jutro grają nasi, musimy to obejrzeć!” i faktycznie mecz polskiej reprezentacji był dzień po emisji odcinka. Zresztą w klimaty sportowe również weszła marka Tyskie ze swoją słynną flagą, która do tej pory jest mylona z naszą narodową :-)

Taka synchronizacja i elastyczność producentów pozwala trochę inaczej planować kampanię i umieszczać reklamowane produkty w serialu. Na przykład w „Magdzie M” (bohaterka kupowała nowy samochód) product placement był dopasowany do długofalowej kampanii reklamowej marki Suzuki – po zakończeniu emisji serialu kampania trwała nadal a Joanna Brodzi została twarzą marki. Pojawiał się bank, z którego można było wypłacać pieniądze z lokaty bez straty odsetek (również duża i długa kampania). Natomiast w Klanie jest trochę inaczej… pojawiają się tam marki, które prowadzą krótkie kampanie, o mniejszych budżetach, dla których widownia Klanu jest jednak targetem nie do pogardzenia. A w dalszym ciągu jest to grupa ponad 5 milionów widzów (w grupie 4+)

Podejrzewam, że również wstawienie produktu w fabułę serialu to kwestia kilku tygodni… co niestety często widać po naciąganym wątku… no ale przecież nie rozmawiamy tutaj o walorach artystycznych.

Tutaj pojawia się glukometr Optium Omega, bohaterka podczas wycieczki wpada do jeziora torebka z lekami a w niej glukometr. Trzeba ją szybko ratować i z pomocą przychodzi farmaceutka Elżbieta Chojnicka, która ma pod ręką niezbędny glukometr :-)

A żeby nie było, że tylko o polskim product placmencie będzie ten wpis… to hit ostatniego sezonu, serial Californication (oprócz delikatnie pojawiających się marek Apple, BMW i Porsche) najmocniej akcentowanym produktem jest Guitar Hero (niestety nie znam tej gry, nie potrafię rozpoznać która to część).

źródło:http://www.blog.mediafun.pl
(styczeń 01, 2009r.)