konto usunięte

Temat: Wykład - Prezentacja Multimdialna - Prawa Autorskie

Rzecz którą chce poruszyć tyczy się prezentacji multimedialnych na wykładach i praw autorskich.

Od pewnego czasu obserwuję, że większość wykładowców tworzy "wykłady" które prezentuje w programie Power Point. Zdarza się bardzo często, że składają się one z bardzo dużej ilości tekstu który na bieżąco jest czytany i który później jest wymagany na egzaminie. Nieliczni tylko profesorowie decydują się udostępniać swoje prezentacje. W konsekwencji, tego typu wykład sprowadzają się do przepisywania przez studentów - jaki to pożytek ?? Odpowiedzcie sobie Państwo sami.

W związku z tym chciałem zapytać:
1. Czy jest jakieś prawne rozwiązanie które załatwi problem?
2. Czy robienie fotografii takich prezentacji na wykładzie jest zgodne z prawem?
3. Czy przepisywanie wykładów nie łamie praw autorskich?
4. A może czy jest jakieś prawo które zobowiąże wykładowców do udostępniania "prezentacji" studentom?

Technika idzie na przód więc wykład także ulega modyfikacją - czasami mam wątpliwości czy to dalej jest wykład. A student od x lat ma do dyspozycji tylko kartkę papieru i długopis.

konto usunięte

Temat: Wykład - Prezentacja Multimdialna - Prawa Autorskie

W zasadzie to jest tak.
Wykład jeśli spełnia przesłanki art 1 PrAur jest utworem. Jeśli ma charakter twórczy, idywidualny i został w jakikolwiek sposób ustalony. Nie ważna jest forma.Twórcy zaś przysługuje wyłączne prawo do korzystania i rozpowszechniania swojego utworu. Wielu wykładowców m in mój wykładowca praw autorskich zabraniał robienia zdjęć slajdom wyświetlanym na wykładzie. Decydował w ten sposób o utrwaleniu swojego wykładu. Jednakże są przepisy o dozwolony użytku prywatnym umożliwiające korzystanie z utworu dla celów osobistych. Umożliwia to utrwalanie wykładu bez zezwolenia twórcy np. na dyktafonie (pozostaje jeszcze kwestia ochrony głosu :-)
Nie można jednak rozpowszechniać tak utrwalonego utworu ani wykonywać jego kopii. To mają być TWOJE notatki, może je udostępniać osobą z kręgu znajomych, czy członków grupy, ale wyłącznie w charakterze jednego egzemplarza.

Właśnie ten jeden egzemplarz budzi wątpliwości praktyków i teoretyków. Chodziłoby raczej o uniemożliwienie seryjnego udostępniania utworu np. w punktach ksero.

Ponadto można uznać, iż bezprawność naruszenia praw autorskich wykładowcy wyłączają zasady współżycia społecznego, gdyż notowanie wykładu (można to nazwać opracowaniem) jest przyjęte od dawien dawna. Argument, iż rozwój techniki umożliwił zapisywanie utworu w sposób identyczny jest trochę niedorzeczny, gdyż z pewnością znamy pilnych studentów spisujących każde słowo wykładowcy, nawet żart.

Następna dyskusja:

prawa autorskie w interneci...




Wyślij zaproszenie do