Temat: Tui, Neckerman
Co do tej korupcji, troszkę się nią zajmuję od strony praktycznej:
W rozumieniu art. 1 ust. 3 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. z 2006 r. Nr 104, poz. 708) korupcją jest obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej.
Ta definicja jest taka, że 10 USD w paszporcie to łapówka ale i bakszysz czy napiwek dla kelnera to też łapówka (przyjmowanie obietnicy, bo taki zwyczaj i oczekiwanie nienależnej korzyści za działanie). W świetle tej definicji możesz iść siedzieć za to, że np jesteś ładną laską i przyjmujący cię lekarz miał erekcje z orgazmem (nienależna korzyść osobista)
W rozumieniu art. 2 cywilnoprawnej konwencji o korupcji sporządzonej w Strasburgu dnia 4 listopada 1999 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 244, poz. 2443) korupcją jest żądanie, proponowanie, wręczanie lub przyjmowanie, bezpośrednio lub pośrednio, łapówki lub jakiejkolwiek innej nienależnej korzyści lub jej obietnicy, które wypacza prawidłowe wykonywanie jakiegokolwiek obowiązku lub zachowanie wymagane od osoby otrzymującej łapówkę, nienależną korzyść lub jej obietnicę.
Ważne jest sformułowanie "które wypacza prawidłowe wykonywanie jakiegokolwiek obowiązku" więc jeżeli recepcjonista przydziela pokoje wg widzimisię (ale już nie losowo, czy wg jakiegoś klucza, lub rezerwacji) to łapówki nie ma!!!!
Poza tym jest słynna podróżniczo łapówkarska maksyma "kto smaruje ten jedzie" I korzystam z tego nagminnie!!!.
Wczoraj wróciłem ze słodkiego byczenia się w Turcji i drobna kwota (2-3 liry około 3-5 PLN) wręczana rano kelnerowi powodowała, że nie czekaliśmy na stolik w czasie obiadowego tłoku, wino i cola zjawiały się momentalnie na stole. Niemiec nie mógł się doprosić o dolewkę a mi kelner sam proponował.
Więc choć zawodowo zajmuję się, m in zwalczaniem korupcji, to wierzę i stosuję potęgę bakszyszu/napiwku.