Renata K.

Renata K. Product
manager/Business
development/Channel
manager

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Hubert S.:
Tomasz O.:
Czechy

Ja Czechy uwielbiam, rok temu mając możliwośc pojechania dużo dalej wybrałem znowu Czechy, po raz n-ty. Nie wiem dlaczego nie ma między naszymi narodami sympatii (bo nie ma, niestety), dla mnie to swietne miejsce, kuchnia, styl zycia i ich małe miasteczka, język tez :)

A w ogóle to strasznie dużo i daleko tu wszyscy jezdzili, ze mnie to taki mały podróżnik raczej :)


Czechy... wspomnienie z wakacji z dzieciństwa. "Wyprawy" z "ekipą" polskich dzieci na miasto lub szwędanie sie gdy rodzice w pracy. Fajni ludzie i nieziemskie bramboraki.
Pozniej takze Slowacja i zwiedzanie zamku kolo Roznawy po godzinach sie udalo, bo kustosz- Wegier na pytanie skad Wy? Z Polski, odpowiada "Polak, Wegier dwa bratanki..." i oprowadza po zamknietym zamku snujac przerozne na jego temat opowiesci (przeplatane wspomnieniami o piciu wodki z Polakami w Iraku:) i kiepskim stanie polskiej i wegierskiej pilki noznej)

nie tylko miejsca sa nieziemskie, ale wspomnienia tez bywaja niespotykane:)
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Andrzej Bilski:
Dziękuję :) Wygląd na to że twoja wyprawa była równie zimna, ale zwierzaków miałaś większą różnorodność. Na Antarktydzie tylko pingwiny, wieloryby, skua i kryle ;-) (te ostatnie rozpoznawaliśmy po zapachu na pingwinowiskach)
PZDR

no najwiecej w drodze na polnoc KOMAROW wielkosci wrobli
potem (w kolejnosci) wielki stada reniferow, ptaki ktore w okresie czerwiec lipiec wychowuja piskleta. Tysiace na klifach mew zoltopletwych, orlow, maskonurow (cuudne),alek i innych tak niesamowicie kolorowych ktorych nazw nie znam. Dalej foki, kraby olbrzymie i wieloryby ktore plywaly przy brzegu. Ale nie widzialam pingwinow :( wszystko super tylko tego roku wyjezdzalam dalej tylko raz i niestety brakuje mi slonca, jestem bardziej zmeczona. Ale niedlugo nowy rok, damy rade
jeszcze raz pozdrawiam
Magdalena P.

Magdalena P. "Egipt, a jego
piaski, jak
nieprzebrana myśl,
snują marze...

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Dendera > Egipt

"Świątynia w Denderze to ośrodek kultu bogini miłości i muzyki Hathor. Zachowane mury pochodzą w większości z czasów rzymsko-ptolemejskich. Świątynia nie posiada pylonów (takich trapezowatych murów po obu stronach wejścia), po przejściu przez bramę dochodzimy do Wielkiej Sali Hypostylowej z - to rzadkość - zachowanym sklepieniem. Kolumny mają kapitele w kształcie stylizowanej głowy bogini z krowimi uszami (kapitele hatoryckie). Za salą prawdziwy labirynt korytarzy i pomieszczeń z częściowo skutymi reliefami.
Reliefy na tylnej ścianie świątyni
Ciekawa jest Kaplica Nowego Roku z przedstawieniem bogini Nut na suficie. W jednym z pomieszczeń zanjduje sie słynny Zodiak z Dendery - dysk z 12 znakami zodiaku (oryginał w Luwrze - wrrrr....). Koniecznie trzeba zajrzeć do krypt z najciekawszymi zdobieniami (uwaga na nisko latające nietoperze!) i wejść na dach świątyni, z którego jest wspaniały widok na całe założenie - święte jezioro, świątynię Izydy, świątynie narodzin i ruiny bazyliki koptyjskiej. I mnóstwo słońca - tutaj w egipski Nowy Rok wnoszono wizerunek bogini, żeby opromienił ją jego blask. Żadnych barierek i ciut wysoko, łatwo stać się boską ofiarą. Świątynia w Denderze to jedna z najbardziej klimatycznych świątyń egipskich, jakie widziałam. W przeciwieństwie do piramid, znanych, oklepanych i po wielekroć rysowanych przez nas z pamięci, to było pierwsze miejsce, które wyrwało z ust wyprawowiczów zachwycone "o k...a!"..."

pozwoliłam sobie zacytować ze strony:
http://www.goclaw.internetdsl.pl/ania/egipt/dendera.htm


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


zdjęcia wygooglowane
Katarzyna Dudek

Katarzyna Dudek IT Recruiter at
Badenoch+Clark
(Adecco Group)

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Juba (Dżuba). Jestem od jakiegos czasu w państwie którego nie ma tzn w Poludniowym Sudanie (czeka na referendum wolnościowe - na razie jest częscią Sudanu, największego państwa Afryki)

tu kilka zdjęć do ksiażki, ktorą napisalam i wlasnie próbuję wydać :) a tu kilka zdjęc: http://picasaweb.google.com/dudek.kate/BookPics#
Agnieszka H.

Agnieszka H. diagnosta
laboratoryjny

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

.Agnieszka P. edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 20:25
Agnieszka H.

Agnieszka H. diagnosta
laboratoryjny

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

[author]Hubert S.
Praga to oddzielna historia, moznaby 10 tomów napisać o tym miescie - jest magicznie piekne. Ale wspaniałe są tez małe miasteczka i ich atrakcje - zamek w Mikulovie, ryneczek w Kromieryżu i opowiesci o tamtejszym szpitalu wariatów :) albo piwko w Pilznie - po prostu taki ciepły fajny kraj :) Swietnym miejscem jest też słynne Austerlitz (czyli obecnie Slavkov u Brna) - kto lubi historię a zwlaszcza czasy napoleońskie, nie zawiedzie się. Chciałem jeszcze pojechać do Kutnej Hory, podobno mega-fajne miejsce, ale jakos w ostatnim razem nie dało rady, moze w przyszłym. Ja mam niezwykły sentyment do tego kraju, bo moje pierwsze kolonie, jako dzieciak jeszcze za komuny, spędzałem w Bučovicach k. Vyskova :) Odwiedziłem to miejsce po 20 latach prawie, zarosło juz trawą i chwastami, taki obóz w lesie :) No to były swietne czasy, wspaniale wspomnienia, zarówno te z dziecinstwa jak i pozniejsze.

Widzę że masz mnóstwo pięknych wspomnień związanych z Czechami.Stąd też może w twoich wypowiedziach taki sentyment do tego państwa..ale nasz kraj też ma wiele ciekawych zakątków które mogą dorównać chociaż w części innym ciekawym miejscom..choćby Tatry..Agnieszka P. edytował(a) ten post dnia 07.11.09 o godzinie 20:27

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Hubert S.:
Czy znacie ludzi lub, co lepsze, sami byliście w miejscach tak niepopularnych turystycznie ze wymawiając nazwę miejsca, osoba słuchająca Was zrobi wielkie oczy i spyta " taa, a gdzie to?" :))

Mowię o miejscach typu Albania, Urugwaj, Kongo czy cos w okolicy, Panama, Dżibouti, Botswana, Papua N.Gwinea czy nawet Alaska etc. Te nazwy ludzie lubiący podróże znają, czytali o nich, ale podejrzewam, ze mało kto tam się zapuszcza. Ja marzę o takich podróżach, chwilowo to musi poczekać, ale pojechać do takiego Montevideo - pewnie nie powaliłoby na kolana, ale jaka frajda być w miejscu, gdzie było pewnie paredziesiąt osób z Polski w ciągu roku, max. Bo w Tajlandii, Kambodzy, Indiach to była juz chyba nawet pani Zosia z 3 pietra i pan Czesiek tez.. O Tunezji, Egipcie i innych takich nie wspominając.

Jesli byliscie w takich "dzikich" ostępach, miejscach nieznanych - zdawac mi tu wartko relację! :))
Pani Zosia z 3 piętra była na Alasce i w Kongo :)

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Aleksander Kądziela:
Pani Zosia z 3 piętra była na Alasce i w Kongo :)

chyba jednak nie. pytałem ją, ale nawet nie ma pojęcia gdzie jest kongo albo Alaska.

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

ja myslę, że takim miejscem jest Radomlja w Bośni. turystów tam kompletnie nie ma chociaż atrakcja jest - kilkanaście tzw. kamieni bogomiłów, steczaków. jest to jedyna materialna pozostałość po wyznawcach bogomilizmu jacy zamieszkiwali bałkany we wczesnym średniowieczu. podobne kamienie mozna znaleść na bałkanach w różnych miejscach, nie wiadomo czemu służyły. zobaczcie sami:
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=5728
Łukasz Sowiński

Łukasz Sowiński TOP HR Manager
Polska 2016

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

oczywiscie takie miejsca gdzie było niewiele ludzi (stosunkowo niewiele) są wszedzie nawet niedaleko naszych miejscowości, ale z takich bardziej niecodziennych które miałem możliwość obejrzeć to :

Ameryka PD:
Iquitos- w sercu Amazonii
Tulcan - Equador przy granicy z Kolumbią - cmentarz z cudownymi rzeźbami w żywopłocie
Roraima- płaskowyż na granicy Brazylii, Guyany i Venezueli (wejście na góre, nocleg w jaskini i widok na Guyane o swicie)

Afryka:
Monrovia w Liberii

Azja
Wenhai- wioska w górach w Pd- wsch Chinach (generalnie jak chcecie
odwiedzić miejsca gdzie nie było turystów to polecam Chiny, tam jest wiele miejsc gdzie białego człowieka to widzieli kiedyś w telewizji albo nawet znaja tylko z opowieści więc wzbudza się sensację na całą miejscowość podrózując z plecakiem :)
I mimo że turystycznie to polecam gorąco Yangshuo jest pięknie

i na koniec Europa:

Albania- Shoder i okolice i generalnie nie polecam ze względu na ludzi, nie znających żadnych języków i oszukujących jak tylko mogą

Trigrad- w Bułgarii miejscowość na końcu świata ale w okolicach dużo jaskiń do zwiedzania i super widokowy dojazd

Hunedorara w Rumunii- najbardziej widowiskowy zamek jaki widziałem

i z ostatniej chwili (2 tyg temu)

Czarnobyl - strefa zamknięta, Prypeć miasto widmo w strefie.
i wizyta przy reaktorze
zapraszam na http://www.sowa.ufnal.pl/czarnobylŁukasz Sowiński edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 14:59
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Racibor D.:
Albania, Komani... Byłem.
Obrazek
Świat robi się coraz mniejszy.


Faktycznie :)

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

To ja dorzucę Ekwador i Santa Cruz, Galapagos. Luty 2008.
Najpierw było Quito i zdjęcie na równiku, potem podróż z Quito
do Oriente.
Nieporównywalny z niczym zapach lasu równikowego, noc spędzona pod moskitierą w drewnianym domu w dżungli... niby na drugim końcu świata, wyjazd we własnym zakresie, bez biur podrózy, planu i zupełnie spontaniczny, a w domku w dżungli zza ściany dobiegał język polski... :))

I powrót do Quito, stamtąd wylot na Baltrę. Santa Cruz.
Inny świat po prostu.
Iguany morskie, głuptaki o niebieskich nóżkach, szare pelikany i te żółwie giganty:)


A we wrześniu 2009 po raz pierwszy odkryłam Tatry i chciało mi się płakać od zapierających dech widoków na szlaku. Było pięknie.

Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Łukasz Sowiński:
i z ostatniej chwili (2 tyg temu)

Czarnobyl - strefa zamknięta, Prypeć miasto widmo w strefie.
i wizyta przy reaktorze
zapraszam na http://www.sowa.ufnal.pl/czarnobylŁukasz Sowiński edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 14:59
Łukasz, rewelka
miasto-widmo
robi wrazenie, naprawde...

dzieki za mozliwosc wirtualnego zwiedzania :)

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

A mnie się zdarzyło być na Ile de Groix. ::)
Grzegorz Krawczyk

Grzegorz Krawczyk Dyrektor
Zarzadzajacy,
Ridgefield Capital
Asset Managment

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

a ja mialem watpliwa przyjemnosci byc w Pridniestrowiu

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Algieria (Constantine z wiszacym mostem, rzymskie ruiny w Tebessie, pustynia w Tammanraset)- zanim zrobilo sie tam niebezpiecznie.

DMZ - granica Korei Pld i Pln - zasieki, wiezyczki straznicze i rozdzielone rodziny krzyczace do siebie przez rzeke...

Wyspy Liparyjskie (Eolskie) - na polnoc od Sycylii, chociaz nie wiem czy mowienie o wyspach wulkanicznych jest dzisiaj na miejscu ;)

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Nie wiem, czy to bardzo popularne miejsce, ale jak juz moja stopa tam stanie... to sie przekonam. W nastepnym rok planuje Tobago.Z wyprzedzeniem mozna kupic dosc tanie bilety, a zakwaterowanie jest za grosze :). Najwiecej kosztuja filtry przeciwsloneczne :))).
Czy ktos z tutejszych tam byl i moglby podzielic sie wrazeniami? Moj chlop tam polecial kiedys z kumplami, ale trafili na diabelski upal i wiekszosc czasu spedzali chlodzac sie lokalnym piwkiem :).

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

No ja tam jestem snobem w tej kwestii :)

Filipiny, Palawan Island.

Rumunia. Blisko, a jakoś tam mało kto chce trafić.

Kenia, pólnocne pogranicza, w 2000 roku, od 5 lat tam białego nie widzieli.

Turcja, wschodnie i poludniowo-wschodnie pogranicza, łącznie z noclegiem pod Araratem.

konto usunięte

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

Michał Wirkus:
No ja tam jestem snobem w tej kwestii :)

Filipiny, Palawan Island.

Bez przesady - byłem na Palawanie rok temu i jest to całkiem popularna miejscówka. Zwłaszcza dla nurów ;]

p.

Temat: Tam prawie nikt nie był :)

hej wszystkim:-)
swoja drogą fajna nazwa grupy dyskusyjnej:-)
jeśli mogę coś dodać do miejsc, gdzie raczej nikt nie jeździ (a to wielki błąd!!!!) to mimo małej popularności polecam Pakistan i Iran,gdzie spędziłam moje ostatnie wakacje studenckie 2009.Naprawdę polecam ludziom którzy bardziej od wygody i komfortu cenią sobie niezapomniane wrażenia i doświadczenia w niekoniecznie ,,turystycznych" warunkach:-))

pozdrawiam

Następna dyskusja:

RPA-czy był tam ktoś?




Wyślij zaproszenie do