Temat: szukam osoby do pisania w gazecie
adam stankiewicz:
Maciej P.:
ostatni mój post - a jest tam napisane 'praca' ?
uchowaj Boże od takiego "współpracodawcy"
a
Panie Adamie!
Nie trzeba tak gardzic niewinnym czlowiekiem! Moze jego pomysl jest blogoslawiony, chce chlopak miesiecznik zalozyc, pan rozumie? MIESIECZNIK. Inny, to by to napisal "revue", albo (tfu..!) "monthly magazine", a on nie. Pieniedzy on nie ma na razie, to nie moze placic, z rekawa nie wytrzepie! Ale, jak bedzie mial..!
Nie wszystko i nie zawsze pieniedzmi, panie Adamie!
Ja mam taką zasade; ze jak są gdzies pieniadze, to nalezy sie dzielic; kto pracuje, zarabia! Ale, jak nie ma pieniedzy, a dobra wola jest, to nie ma co siedziec i czekac, trzeba zakasac rekawy, bo nie, to Chinczyki zrobia za nas i powiedza, ze ich to!
Bylem ja w zeszla srode, w Kaławie ( wies parafialna, Kaława ), u wujka Hoffmanna. Wujek mi opowiadal, ze sie zawalila krysza nad swietlicą, deszcz pozalewal szafki. Kaławiaki dzwonili, pisali do gminy, zeby dala pieniedzy na odbudowe swietlicy, odpowiedz dostali, ze gmina nie ma pieniedzy, to poszli do ksiedza, zeby parafia pomogla, ale, gdzie tam! ksiadz ich poslal wszystkich... gdzie indziej.
Stali Kaławiaki pod sklepem, pili piwo, gadali, deszcz padal, i co? I nic. Swietlica zamknieta, mlodziez siedzi teraz na przystanku, MP3 slucha i skupie slonecznik, pluje.
Co innego u nas; Na wiosne rzeka wylewa,łąki pozatapiane, woda potrafi stac az do polowy maja. Jakby my tak czekali na zmilowanie gminy, parafii, Ducha Swietego, to by my krowy karmili tylko kaczeńcami, pałkami i osoką! W zeszlym roku, po zniwach skrzykneli my sie, chlopy, przekopali rowy, rzeke podprawili i spokoj. Siano jest, krowy sie pasą.
Nie gań pan, panie Adamie Macieja Pilarza, bo on cos chyba szykuje bardzo pozytecznego! No, chyba ze sie myle... ( Ja sie czasami myle. )