Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Witajcie

Proszę o wskazówki i sugestie.Planuję wyjazd do Rumunii pierwszym moim przystankiem będą Węgry okolice Balatonu nasęepnie chciałabym dojechać do Brany-zamek Draculli oczywiście znalazłam tam Camping http://vampirecamping.com/ ale zastanawiam się czy się tam rozbijać czy tylko zwiedzić zamek i jechać nad Morze.I tu pytanie gdzie znalazłam cuś takiego
http://camping-s.ro/Acasa.html?
Jadę z 2 dzieci.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Przede wszystkim małe rozczarowanie: zamek Bran (nie Brana) jest ładny, ale z Vladem Palownikiem to ma wspólne głównie wizerunek na sweterkach sprzedawanych na straganie pod.
Jeżeli chciałabyś zobaczyć miejsca związane z tą postacią, polecam odwiedziny Sigishoary, a jeżeli jedziecie autem - to przejazd trasą Transfogaraską (uwaga na terminy otwarcia), sama trasa jest przepiękna, a przy niej znajdziesz ruiny jednego z zamków, gdzie legendarny Vlad faktycznie urzędował.
Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Dzięki wiem że komercja tego miejsca przerarasta wszelkie normy ;-) ale dziękuję za wskazówki .Wiesz morze jak najlepiej dotrzeć nad MC.

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Brana i zamek Draculli - nic specjalnego moim zdaniem lepiej odwiedzic Zamek Pales jest przepielny i warto go zobaczyć.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Katarzyna Prusinowska:
Dzięki wiem że komercja tego miejsca przerarasta wszelkie normy ;-) ale dziękuję za wskazówki .Wiesz morze jak najlepiej dotrzeć nad MC.

Nie jeździłem nad MC, ale wydaje mi się że po prostu trzymać się tej głównej autostrady wschód-zachód :-)
Koniecznie wybierz się na trasfogaraską, jeżeli będzie otwarta. Przepiękna.

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Bran "zaliczyc" warto. Zeby wiedziec.
W tlumie bedziesz sie przepychac i zobaczysz.
Plus beda ryneczki ze wszystkim co sie z Dracula kojarzy (zdecydowana wiekszosc "made in china"). Jak spedzisz w sumie 2h na miejscu to i tak bedzie na luzie.

Juz w okolicy ciekawszy jest - Rasnov z zamkiem chlopskim. Albo (pomiedzy nimi) porzucona olbrzymia fabryka rowerow, ktora (jak glosi legenda) niewielkim wysilkiem mogla byc przestawiona na produkcje Kalachow. Teraz straszy w centrum miesciny.

Zatrzymac sie lepiej w Brasovie - tam jest zycie nocne, a i samo miasto jedno z ciekawszych.

Morze Czarne po stronie rumunskiej to porazka. Tloczno, kiepskie jedzenie, lata '70 i do tego drogo! Lepiej dorzucic kilkanascie km i po stronie bulgarskiej spokojnie odpoczac.
Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze


Morze Czarne po stronie rumunskiej to porazka. Tloczno, kiepskie jedzenie, lata '70 i do tego drogo! Lepiej dorzucic kilkanascie km i po stronie bulgarskiej spokojnie odpoczac.


Mozesz coś więcej na ten temat ile mniej więcej km trzeba dodad od Bran aby dotrzec na jakąś fajną plażę moze polecisz jakis camping? Możecie mi cos więcej o droga transfogaraskiej powiedziec
Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Przegladam net i coraz bardziej mnie to wszystko fascynuje (niestety moja wyobrażna przestrzenna i orientacja w terenie jest kiepska ;-)

Znalazłam kolejny punkt który koniecznie chciałabym odwiedzić mianowicie Bâlea Lac czy ktoś moze cos więcej załżmy za punkt wypadowy Bran?!

Czy da się tam dojechac google map mówi że tak ok 140 km ,

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Katarzyna Prusinowska:

Morze Czarne po stronie rumunskiej to porazka. Tloczno, kiepskie jedzenie, lata '70 i do tego drogo! Lepiej dorzucic kilkanascie km i po stronie bulgarskiej spokojnie odpoczac.


Mozesz coś więcej na ten temat ile mniej więcej km trzeba dodad od Bran aby dotrzec na jakąś fajną plażę moze polecisz jakis camping? Możecie mi cos więcej o droga transfogaraskiej powiedziec
Mysmy z reguly jezdzili do Krapets - to jest jakies 15km od granicy z Rumunia. Super wioska rybacka jak wyjeta z historycznego filmu. Do tego luksosowy hotel oraz artystyczny hotel z super restauracja (kilka pokoi). Wielka, czysta (nietrzezona), piekna plaza. Malo ludzi, osly, barany, swieza ryba... Ogolnie swietne bulgarskie jedzenie (rumunskim sie nie zachwycisz).

Ja Ci radze zatrzymac sie w Brasov, zrobic wypad do Bran i Rasnov (po drodze) oraz ogolnie wiosek wokol Brasova (kazdy przewodnik z 10 ci ich wymieni) - a warto, bo sa bardzo klimatyczne. Sinaia i Peles to mus absolutny - to jak przyjechac do Krakowa i nie byc na Wawelu.

Transfogarasca - przejazd ta droga jest tez konieczny - jak watpisz to poszukaj na youtube - jaka to droga i jakie widoki. Rzadkosc. Tylko w czarnogorze cos podobnego widzialem.

Jak sie wybralem do Konstancy - to sie koledzy Rumuni zapytali "ale po co?". Potem bylem sieszcze w Eforii. I juz nigdy wiecej po stronie rumunskiej wybrzeza.

Za to Delta jest super - ale tez trzeba sie podpytac gdzie pojechac (przewodnik jaki mielismy w tym wzgledzie byl zenujacy!). Bo mozesz zaplacic duzo kasy i nic nie zobaczyc.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Kasiu, jeżeli będziesz jechała przez Oradeę w kierunku na zachód, to po drodze warto zahaczyć o Jaskinię Niedźwiedzią. Dzieciakom się pewnie spodoba, co prawda jest full turystyczna, ale fajnie oświetlona. Warto.
Koniecznie Sigishoara, jak masz czas możesz pojechać trochę kombinując z Oradei na wschód, po drodze odwiedzić jaskinię om której wspomniałem, odbić dalej na wschód, odbić na Transfogaraską, przejechać z północy na południe, zahaczyć o Balea Lac, zrobić spacer w góry, zjechać na południową stronę Fogaraszy, po drodze zobaczyć tamę i prawdziwy zamek Draculi (ładne miejsce, sam zamek nie porywa), zjechac do Curtea de Agres, a stamtąd bujnąć się do Brasova. Stamtąd nad morze. A drogę powrotną tak urządzić by zahaczyć o Sigishoarę. Zdecydowanie polecam!

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Curtea de Arges - to dobry pomysl. Najlepiej z rana. Wtedy jest na glownym rynku targ. Jak masz zawziecie fotograficzne to takie twarze i nakrycia glowy bedziesz mogla upolowac, ze ... blisko Pulizera ;) No i bazylika robi wrazenie.

Sighisoara to tez swietny pomysl, ale...jesli w okresie wakacyjnym to jest problem z miejscami hotelowymi. Szczegolnie jesli jeszcze w okolice jakichs lokalnych swiat czy jarmarku trafisz.
Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Jesteście kopalnią informacji ;-) a ja coraz bardziej nakręcam się na ten wyjazd. Tylko teraz mam już straszny mentlik w glowie ;-)
Rozjaśnijcie mi proszę czy jadać z wspomnianych Węgier lepiej najpierw kierować się na Bran czy jak polecacie Brasov tam zwiedzić okolicę a potem na Transfogarską i nad Bale Lace stamtąd nad morze( tu tylko mam jeszcze dylemat gdzie) Rafal to Krapets brzmi zachęcająco ;-)
Czy lepiej odwrotnie - z Węgier prosto nad Balea Lace następnie Brasov i dopiero morze. Z czasem też nie będę miła zbyt bogato Rumunia to góra tydzień ;-(
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Kasiu, ja bym Ci polecił opcję b: Węgry -> Transfogaraska płn -> Balea Lac -> Transfogaraska płn -> Curtea de Arges -> Bran -> Brasov -> MC

W drodze powrotnej przemknąć przez Sighisoarę, mając na uwadze uwagi Rafała odnośnie dostępności miejsc. Ja nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o noclegi, tygodniowy wyjazd opędziłem śpiąc w namiocie :)

Powodzenia. To przepiękny kraj, w tym roku jadę znowu :)
Katarzyna Prusinowska

Katarzyna Prusinowska Trener Rozwoju
Osobistego/jestem
uczestnikiem
programu pr...

Temat: Rumunia Transylwania Morze

U nas w grę tez wchodzi tylko namiot;-) Staram się jakos obliczyc czas na pewno z Węgier wyjadę popołudniu jest szansa że Balea Lac ujrzę okolo południa dnia następnego

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Ja bym dorzucił miasto Sibiu. Jak nie pociąga mnie zwiedzanie miast, tak Sibiu mnie urzekło. Coś cudnego!
Jeżeli będziesz jechać przez miasto Oradea, wjeżdżając do Rumunii, to po drodze zobaczcie zamek Hunedoara. Wielki i... gdzieś zapada w głowę.
Bran to tandeta i komercja. Krupówki w porównaniu z nim wymiękkają :) Ale dzieciom na pewno się będzie podobać.
No i w Rumunii jest taka rzecz... Oni tłumnie wyjeżdżają pod namioty w podgórskie okolice i rozbijają się nad strumieniami. Ot tak, na dziko, za darmo. Więc często nocleg może nic nie kosztować, bo nie ma potrzeby szukania campingu. Ogólnie to taki kraj, gdzie można rozbić się namiotem niemal wszędzie. My tak robiliśmy.
Kwatery w Rumunii są nieco tańsze niż w Polsce i tej samej lub lepszej jakości. I jest ich mnóstwo. Nocleg i koszty nie są problemem.
Nad Balea Lac można dojechać samochodem. Jest tam "schronisko" (a raczej hotel) mocno uczęszczany przez Niemców.
O morzu nic nie wiem, bo może go dla mnie nie być :)
Rumunii są bardzo mili, życzliwi, sympatyczni. Kraj piękny.
Tylko jedna informacja dla podróżujących samochodem. Wartość auta spada z każdym kilometrem przejechanym po rumuńskich drogach.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Michał Brzoza:
No i w Rumunii jest taka rzecz... Oni tłumnie wyjeżdżają pod namioty w podgórskie okolice i rozbijają się nad strumieniami. Ot tak, na dziko, za darmo. Więc często nocleg może nic nie kosztować, bo nie ma potrzeby szukania campingu. Ogólnie to taki kraj, gdzie można rozbić się namiotem niemal wszędzie. My tak robiliśmy.

Dokładnie. Wyjazd na tydzień z paliwem (Avensis 2.0 na LPG), żarciem, winietami itp wyszedł 700pln /os przy dwóch osobach w aucie :)
Rozbijasz się rolnikowi na łące, sprzątasz po sobie - no problem. Mam taką upatrzoną łączkę za Oradeą, idealnie na pierwszy stop po przyjeździe z PL.
Kwatery w Rumunii są nieco tańsze niż w Polsce i tej samej lub lepszej jakości. I jest ich mnóstwo. Nocleg i koszty nie są problemem.

Mhm, mi się wydawało że noclegi są raczej droższe niż w PL, ale to obserwacja z ofert widzianych po drodze, nie próbowałem negocjować, namiot rozwiązywał problem :)
Rumunii są bardzo mili, życzliwi, sympatyczni. Kraj piękny.
Tylko jedna informacja dla podróżujących samochodem. Wartość auta spada z każdym kilometrem przejechanym po rumuńskich drogach.

Wartość auta generalnie spada z przebiegiem ;)

Bez przesady, nie wiem skąd ten wniosek dotyczący dróg w Rumunii. Jadąc do Rumunii pierwszy raz autem naczytałem się w necie o tych dramatycznych drogach, że trzeba jechać co najmniej SUVem. Nie wiem po jakich drogach zwykli jeździć piszący to ludzie, trasa opisana przez Kasię przebiega dobrymi jakościowo drogami.
Faktycznie, zjeżdżając z dróg czerwonych na żółte trzeba uważać na dziury. Białych osobówką lepiej unikać. Ale czerwone są jak najbardziej ok.
Zwykłe osobowe auto daje sobie spokojnie radę.

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Michał Brzoza:
Ja bym dorzucił miasto Sibiu.
Zdecydowanie "za" - najbardziej ze wszystkich w Rumunii mi sie podobalo.
Co ciekawe, te miejsca (miasta) ktore sie nam spodobaly byly w zasadzie zbudowane, utrzymane (a teraz i odbudowane) przez Niemcow. Brasov, Peles, Sibiu. Cos w tym jest.
Bran to tandeta i komercja.
Ale zobaczyc trzeba zeby sie samemu o tym przekonac (cos jak Fatima w Portugalii).
Rumunii są bardzo mili, życzliwi, sympatyczni.
Prawda - ale uwazaj na kierowcow, bo zasady ruchu drogowego sa dosc umowne, a kierowcy czesto nieprzewidywalni. Po odrobinie wprawy przyznam, ze w Rumunii jezdzilo mi sie lepiej niz w Polsce (u nas jest nonstop wyscig po drogach, a co drugi uwaza sie za lepszego od Kubicy - i nie ma jak tego wytepic). Rumuni sa bardzie "spontaniczni i pragmatyczni" - jak trzeba to pojada rondem pod prad (sam tez nieraz tak zrobilem :) ), itd. Za to policja jak Cie zatrzyma to Ci nie odpusci - skroja Cie srogo.
Tylko jedna informacja dla podróżujących samochodem. Wartość auta spada z każdym kilometrem przejechanym po rumuńskich drogach.
To tez prawda - staraj sie trzymac najglowniejszych z glownych drog. W innych miejscach bywaja pulapki. A jazda po zmroku po nie glownych drogach mze byc wrcz niebezpieczna - nieoznakowane wykopy, prace drogowe itd. Bezpieczenstwem sie tam nikt jeszcze nie przejmuje. Nie zdziwi Cie widok gnajacego BMW X5 ze zgraja dzieci w srodku bez fotelikow, itd.

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Krzysztof Biały:
Michał Brzoza:
No i w Rumunii jest taka rzecz... Oni tłumnie wyjeżdżają pod namioty w podgórskie okolice i rozbijają się nad strumieniami.
W Rumunii jest taki narodowy sport - GRILLOWANIE. Jak tylko nie pada to calymi rodzinami wyjezdzaja do pierwszego lepszego miejsca gdzie mozna postawic grill kolo auta i dymia do upadlego.
Jest to jeden z wielu sposobow na odreagowanie zakazow jakim byli poddani za czasow Wielkiego Wodza. Swoja droga polecam ksiazke "Rumunia - Koniec Zlotej Epoki", zeby zrozumiec cemu dzis sa tacy jacy sa. Jeszcze pokolenie lub dwa, zeby zaczeli zapominac o traumie tamtych dziesiecioleci.
Niestety pochodna tych grillowan (i tego uwolnienia) sa stosy smieci w KAZDYM miejscu gdzie mozna auto zatrzymac. To jest PRZERAZAJACE!
Dokładnie. Wyjazd na tydzień z paliwem (Avensis 2.0 na LPG), żarciem, winietami itp wyszedł 700pln /os przy dwóch osobach w aucie :)
Paliwo jest tansze - bo maja swoja rop.
Winieta konieczna, bo jak zatrzymaja a nie bedzie to srogo zaplacisz. A winieta kosztuje raczej symbolicznie.

konto usunięte

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Rafal G.:
Winieta konieczna, bo jak zatrzymaja a nie bedzie to srogo zaplacisz. A winieta kosztuje raczej symbolicznie.

To fakt. Parę groszy na granicy i można jeździć.
Jasne, że zwykłą osobówką się da, SUV nie jest konieczny. Ale... My nagraliśmy nawet parę filmików z tych dróg, bo inaczej znajomi by nie uwierzyli :) No i mamy takie zdjęcie: z jednej strony wielka dziura w drodze, z drugiej kamól. Jest wybór, w co wjechać :)

A dla mnie najpiękniejsze w Rumunii są góry.
Krzysztof B.

Krzysztof B. Product Owner w
Grupie PZU

Temat: Rumunia Transylwania Morze

Rafal G.:
Paliwo jest tansze - bo maja swoja rop.

Podobno, aczkolwiek mi wychodziło podobnie jak w PL :)
LPG niestety trochę trudno dostępne, tylko w większych miastach.
Winieta konieczna, bo jak zatrzymaja a nie bedzie to srogo zaplacisz. A winieta kosztuje raczej symbolicznie.

Jakoś tak standardowo, 7 eurasów ZTCP.

Co do dróg zgadzam się że zdecydowanie należy unikać jazdy w nocy bocznymi trasami. Wygląda to tak: droga wcale niezła, zakręt, a za nim
dziura. To się zdarzało, nie było problemem w dzień, w nocy można by było pożegnać się z zawieszeniem. A do wioski nieraz dalekooo (co też mi się bardzo podobało w Rumunii)

Kasiu, może to oczywiste, ale jeżeli używasz GPS to zalecam konfrontowanie go z mapą. Inaczej może się łatwo okazać że będziesz jeździła dookoła. Oczywiście to kwestia wgranych map, ale licz się z tym że możesz mieć tylko główne drogi. Jak pisałem: czerwone są bardzo ok, żółte ok ale uwaga na dziury. Białych unikaj bo to czasami Camel Trophy :)Krzysztof Biały edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 10:04

Następna dyskusja:

Polskie Morze




Wyślij zaproszenie do