konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Tomasz Wójcik:
To jedna z ciekawszych dyskusji na tym portalu. Spójrzcie tylko, ile wydarzyło się od czasu, kiedy Magda rozpoczęła ten wątek. Jak wiele osób wyjechało w podróż swojego życia i zdążyło już wrócić. Jak wiele innych nadal jest w drodze lub planuje niebawem wybrać się samemu.

Na co dzień towarzyszy nam pośpiech, terminy, o których trzeba pamiętać, rutyna, obawy i lęki, frustracja i wszechobecny zgiełk. Jak wiele może stracić człowiek, który świadomie rezygnuje z szansy, aby chociaż raz wznieść się ponad to wszystko.

Podróże nas zmieniają. To w trakcie podróży dojrzewamy. To dzięki nim mamy okazję spojrzeć na nasze życie z tak wielu różnych perspektyw.

Szukaj w życiu inspiracji. Szukaj jej gdziekolwiek zechcesz. W swoim domu lub na drugim końcu świata. Jeśli czujesz, że nadszedł właściwy moment, nie wahaj się ani chwili. Rzuć pracę i jedź.

Ja swoją właśnie rzuciłem.
Pozdrowienia
Tomek

Od dawna śledzę ten i podobne wątki na różnych portalach i muszę powiedzieć, że to fascynujące, że jest tak wielu, którzy nie boją się nieznanego. Którzy ruszają przed siebie, porzucając rutynę i codzienność. Jeszcze nie spotkałam się z wypowiedzią tych, co żałowali swojej decyzji. To podnosi na duchu i dodaje odwagi.
Te i inne wypowiedzi miały także wpływ na moją decyzję. Parę dni temu wstałam jak zwykle do pracy, ale do niej nie poszłam. Zadzwoniłam, że się żle czuję. Zrobiłam listę z sprawami, jakie muszę pozamykać. Następnie wymówiłam moje mieszkanie, a dzisiaj złożyłam wymówienie w pracy i ogromny kamień spadł mi z serca.
Muszę powiedzieć, że najtrudniej jest podjąć samą decyzję, potem wszystko idzie z górki...
Na rozmaitych portalach podróżniczych spotkałam wspaniałych ludzi i mam nadzieję, że się kiedyś gdzieś w świecie z nimi spotkam w realu.
Wyruszam w grudniu, najpierw do Meksyku, potem okaże się, co dalej. Marzę o Ameryce Południowej...
Życzę powodzenia wszystkim podróżnikom i marzycielom, aby swe plany wdrożyli jak najszybciej w życie!

Pozdrawiam
Adri
http://www.just-a-travel.com/Adrianna G. edytował(a) ten post dnia 06.10.11 o godzinie 19:48

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Witam wszystkich :)

Uwielbiam czytać wasze wypowiedzi. Przez ostatnie 3 tygodnie każdy wieczór z kubkiem ciepłego mleka w ręku, przejrzałem cały temat. Miałem dużo czasu, ponieważ piszę z deszczowej Anglii - Birmingham. Jestem tutaj od dokładnie 22 dni. Decyzję o wyjeździe podjąłem już jednak w lipcu.

Jestem bardzo młodym człowiekiem, mam 19 lat i w tym roku pisałem maturę (zdałem ją :) ). Wyjechałem do Anglii nie ze względu na to, że musiałem zdobyć pieniądze i zacząć żyć na własny rachunek. W Polsce miałem dobre w miare ustatkowane życie i mogłem pracując po lekcjach dorabiać na własne potrzeby. Stało się tak, że otrzymałem kontrakt od szkoły tańca(tańczę i tak dorabiałem w Polsce) z Anglii. Postanowiłem wykorzystać ten fakt, rozważając za i przeciw - wyjechałem. Rozwinął się przede mną, tutaj już na miejscu baaaardzo szeroki wachlarz możliwości. Zaczynam dopiero współpracę, a już mogę działać i spełniać swoje cele jako człowiek i tancerz na obczyźnie. Wszystko możemy osiągać dzięki zaangażowaniu i ambicji - ta myśl trzyma mnie w pozytywnym nastawieniu. Jest tylko jeden mały problem. Chciałbym się rozwijać dalej, móc wyjechać na dłużej do Francji, Holandii, na Jamajkę (kolebka dancehallu - styl tańca). Boję się jednak, ze powinienem po roku bycia tutaj zdecydowac się na studia. Jeśli po roku nie w Anglii (językowo mógłby być problem. O ile dostanę kredyt na studia(które są tutaj kosztowne), to egzaminy językowe trzeba przejść). Zacząć studia w Polsce za rok - ale to się wiązę z powrotem na 4-5 lat do PL, albo poczekać 2 lata i próbować w UK(nie wiem, czy 2 lata to nie za długo...). Nie chce odkładać mojej edukacji. Przywiązuje duzą wagę by mieć wykształcenie, by kiedys móc pracować normalnie. Z drugiej strony mam tutaj wiele możliwości, których nie chcę stracić. W końcu będąc w Polsce tylko studia nam pozwalają (w ogóle jakąkolwiek pracę znaleźć)żyć.

Mam na pewno rok na przemyślenia, ale podczas tego roku odwiedze na pewno Francję, a wakacje spędzę na Jamajce. Pytanie na koniec mojego długiego wywodu brzmi:
Czy myślicie bo będzie potem? Oraz jaki wiek jest dobry, by spełniać siebie, korzystać z życia i nie oglądać się na innych.

Pozdrawiam serdecznie!
Paulina Matysiak

Paulina Matysiak bibliotekarz,
Biblioteka
Uniwersytecka w
Toruniu

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Cześć Aleksandrze,

moim zdaniem, problem, o którym piszesz w swojej wypowiedzi, jest dość ważny i istotny.
Warto pomyśleć co będzie potem, po powrocie z podróży (choć osobiście nie jestem zwolenniczką dokładnego planowania, co się będzie robiło po 1-2 letnim wyjeździe). Natomiast warto pomyśleć nad swoim priorytetami - co jest dla nas ważne, co nam sprawia przyjemność, w czym się realizujemy. To byłyby drogowskazy, według których powinniśmy się potem kierować w życiu.

Natomiast co do wątpliwości dotyczących Twojej przyszłości... Ty sam wiesz (a z pewnością będziesz wiedział), co jest dla Ciebie najlepsze.

Przede wszystkim powrót do Polski na studia wcale nie musi oznaczać 5 lat tutaj. Po pierwsze możesz zrobić w Polsce licencjat (w międzyczasie z rocznym wyjazdem na Erasmusa), studia drugiego stopnia spokojnie już możesz zrobić za granicą.
Po drugie, napisałeś "Przywiązuje duzą wagę by mieć wykształcenie, by kiedys móc pracować normalnie" - o ile z pierwszą częścią zdania się zgadzam (wykształcenie jest ważne), to o tyle z drugą już niekoniecznie. Dlaczego uważasz, że praca instruktora tańca jest "nienormalna"?
Praca jak praca :-), a z tego co piszesz, wynika, że się z tej dziedzinie realizujesz.

Trzymam kciuki za Twoje decyzje! Z pewnością będą słuszne!
Powodzenia!

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ci którzy myślą "co będzie potem" zazwyczaj nie dokonują rzeczy, na które decydują się Ci którzy "idą na żywioł". Zazwyczaj ich rozważania kończą się pozostaniem na miejscu i zazdroszczenie tym którzy to zrobili.
To moje zdanie na ten temat.Tom H. edytował(a) ten post dnia 08.10.11 o godzinie 21:14

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Tom H.:
Ci którzy myślą "co będzie potem" zazwyczaj nie dokonują rzeczy na które decydują się Ci którzy "idą na żywioł". Zazwyczaj ich rozważania kończą się pozostaniem na miejscu i zazdroszczenie tym którzy to zrobili.
To moje zdanie na ten temat.

Święta prawda!

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

dziękuję za każdą odpowiedź:)

wezmę wszystko pod uwagę!

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Aleksander Olech:
Witam wszystkich :)

Nie wydaje mi się aby Twój przypadek kwalifikował się akurat do tego tematu.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 09.10.11 o godzinie 22:01
Marek Z.

Marek Z. masażysta,
dyplomowany
homeopata,
http://www.e-homeopa
tia...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja jestem w takiej drodze już od czterech lat. Myślę, że skorzystałem na tym bardzo dużo.
Rozumiem tych, którzy uważają, że taki tryb życia to strata czasu. Ja jednak wolę choć jeden dzień przeżyć jak tygrys niż potem żałować, że nie spróbowałem.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Aleksander Olech:
Witam wszystkich :)

Mam na pewno rok na przemyślenia, ale podczas tego roku odwiedze na pewno Francję, a wakacje spędzę na Jamajce. Pytanie na koniec mojego długiego wywodu brzmi:
Czy myślicie bo będzie potem? Oraz jaki wiek jest dobry, by spełniać siebie, korzystać z życia i nie oglądać się na innych.

Aleksandrze, masz handicap w postaci młodego wieku, równocześnie imponując dojrzałym spojrzeniem na przyszłość.
Z mojego punktu widzenia, uważam, ze powinieneś realizować sie tu i teraz, bez specjalnych obaw, o ile te realizacje w jakiś zasadniczy sposób nie zamykaja ci dróg w przyszłosci.

A z tego, co piszesz masz wciąz dostepne wszystkie opcje.
Jeżeli masz co robic teraz i przynosi ci to satysfakcję, dodaje doświadczeń i pieniędzy - rób to.
Podjęcie studiów za 2 czy 3 lata nie jest niczym dziwnym, szczególnie w kulturze anglosaskiej, gdzie przerwy pomiędzy szkołą średnia a studiami sa wręcz mile widziane, kiedy kandydat oświadcza, ze spędził ten okres na pracy, podróżach czy jakikolwiek innym zajęciu, dającym doświadczenie życiowe.

Pracuj, realizuj się, szlifuj język, korzystaj z życia, nie cofaj się i nie licz na to, ze raz pominięte okazje powrócą.
Każdy wiek jest najlepszy na to żeby sie spełniać.
Problemem jest to, że tak niewielu to potrafi.

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Czy praca jest koniecznością życiową?
Joanna W.

Joanna W. Finanse/Badania

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Tak właśnie czytam wypowiedzi w ramach tego tematu. Wielu z Was pisze o marzeniach, podróżowaniu. Mnie ciekawi natomiast swoiste spojrzenie na świat człowieka kultury zachodniej... pomyślcie chociażby, system wizowy został w tak doskonały sposób stworzony, że kierunek jest jednostronny. Zdecydowanie utrudnioną drogę mają obywatele np. krajów trzecich, aby realizować jakiekolwiek pasje podróżowania właśnie dzięki ruchowi wizowemu. Pamiętam, jak pracownik ambasady RP w Algierze kategorycznie oznajmił, że "Polska przecież nie ma wiz turystycznych dla was...". Miło! Finanse, to kolejna kwestia, która ogranicza. Szkoda, żę jest tak. Zastanówcie się nad tym wyjeżdżając w każdą podróż...

Pozdrawiam serdecznie.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Grzegorz Laskowski:
Czy praca jest koniecznością życiową?

Kwestia potrzeb ;)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Maciej T.:
Grzegorz Laskowski:
Czy praca jest koniecznością życiową?

Kwestia potrzeb ;)

Myślę, że to bardziej kwestia priorytetów niż potrzeb.
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

jeśli potrzebą moją pierwszą i niezbywalną jest wyjazd dookoła globu - jadę.Paweł B. edytował(a) ten post dnia 15.11.11 o godzinie 10:36
Lidia Wrona

Lidia Wrona cosycottage.pl

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Moim zdaniem taka przerwa wychodzi zawsze na korzyść, ale dlatego że uczy dążenia do celu i tego, że to co sobie wymarzymy może się urzeczywistnić. To pomaga później osiągać również zawodowe cele. Jednak nie ma co liczyć, że pracodawcy doceniają takie ekscesy, w wielu krajach uznanoby to za dowód przedsiębiorczyści, ale w Polsce jest to postrzegane jako brak odpowiedzialności i dbałości o własną karierę, a po powrocie należy liczyć się z tym, że znalezienie nowej pracy może nie być takie łatwe.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja myśle że w dłuższej podróży (rok i dłużej) jest tylko jedna wada- mianowicie przerwa w opłacaniu składek ZUS. Prace na pewno da się znaleźć, może mniej płatną ale jakąś na pewno. Ale jak Zus upadnie to raczej taka przerwa w płaceniu składek wychodzi na korzyść ;p

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Usunięte konto:
Ja myśle że w dłuższej podróży (rok i dłużej) jest tylko jedna wada- mianowicie przerwa w opłacaniu składek ZUS. Prace na pewno da się znaleźć, może mniej płatną ale jakąś na pewno. Ale jak Zus upadnie to raczej taka przerwa w płaceniu składek wychodzi na korzyść ;p

Ja bym swojej przyszlosci nie powierzala w rece ZUSu. Przyszlosc trzeba wziac w swoje rece.
Krzysztof W.

Krzysztof W. Dream as if you'll
live forever, live
as if you'll die
to...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Z tą roczną przerwą w Zus to 2 zł mniej do emerytury?

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Owszem,
z pozoru proste- oszczędzać, inwestować, może jakieś lokaty emerytalne- zgoda. Ale właśnie tu jest problem. Przedsiębiorca do zusu odprowadza co miesiąc ok 900 zł to jest około 11 000 zł rocznie, przez 30 lat daje sume 330 000 PLN. Gdybym nie oddawał tej kasy tej złodziejskiej instytucji byłbym w stanie przez te 30 lat zamienić je w 450 000 i żyć spokojnie, nie martwiąc sie za co opłace czynsz czy lekarstwa. Na emeryturze średnio żyje sie 10 lat, no liczmy max 15 ;p ...
30 lat harówki na 900 zł emerytury to nie jest zbyt logiczne.
I tu jest problem bo jak mam oszczędzać skoro co miesiąc przez 30 lat płace zusowi 900 zł?

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Krzysztof Wawron:
Z tą roczną przerwą w Zus to 2 zł mniej do emerytury?

z twojej wypowiedzi wynika:
2zł emerytury - 1rok pracy
80 zł emerytury - 40 lat pracy
skoro pracujesz 40 lat dla 80 zł to prosze bardzo.
A w Polsce na starość to każda złotówka się liczy.

Następna dyskusja:

Rezygnuje z pracy zeby podr...




Wyślij zaproszenie do