Magdalena
G.
"Za dwadzieścia lat
bedziesz bardziej
żałował tego,
czego...
Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...
Karol Mariak:
Widzę, że część z Was bardzo by chciała, ale jest ale...
Życzę Wam wszystkim powodzenia w spełnianiu Waszych marzeń!!
Jeśli Waszym marzeniem jest budowanie kariery, wygodny samochód, mieszkanie ze wszystkimi gadżetami w dobrej lokalizacji i posiadanie modnego hobby to róbcie wszystko, by się Wam udało.
Jeśli nie jesteście pewni, czy poświęcanie siebie, by osiągnąć powyższe wygody, nie jest za wysoką ceną, a miesiąc urlopu w roku to dla Was za mało - spróbujcie czegoś innego.
Jeśli wahacie się, czy jesteście w stanie spróbować - dopóki nie spróbujecie nie będziecie w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
A ta niepewność będzie Was trapić aż do momentu, w którym będzie za późno. Nie wiem - bo dziecko, bo rodzina, bo kredyt, bo awans, broń Boże coś ze zdrowiem.
Dlatego nie wahajcie się, tylko rzućcie robotę - jeśli się w niej rozwijacie to przecież nie po to, by do końca życia w niej tkwić (przecież nie jesteśmy Japończykami!!), tylko za zebrane doświadczenie zażądać odpowiedniej zapłaty w innym miejscu. Jeśli się nie rozwijacie to tym bardziej rzućcie ją czym prędzej. Jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami wyluzowanego szefa i możecie potem wrócić do starej pracy - ja bym się nawet nie zastanawiał!
Sam zdecydowałem, że nie zarabiam po to, by płacić odsetki od kredytu.
Moja pierwsza podróż będzie delikatna - kilkumiesięczny samochodowy outback po Europie Zachodniej, ale to jest właśnie moje marzenie. Każdy z Was ma swoje i życzę Wam odnalezienia i zrozumienia samego siebie, wtedy będziecie wiedzieli co robić. Nie spełniajcie cudzych marzeń - spełniajcie swoje! Najgorsze co może nas spotkać to robienie tego, czego inni od nas oczekują, co "wypada" w naszym tradycyjnym społeczeństwie. Olejcie to i odnajdźcie siebie tak jak część ludzi na tym forum! I bon voyage :)
Karol, zupełnie się z Tobą zgadzam. Sama przez wiele lat nie miałam odwagi robić czy mówić pewnych rzeczy tylko po to, żeby nie wyjść poza pewne utrwalone w Polsce standardy. I kiedy wreszcie zrobiłam coś tylko dla siebie, nie patrząc na to co powiedzą inni, poczułam sie z tym świetnie! Zauważyłam też, że niektórzy ludzie wokół Ciebie boją się, żebyś broń Boże nie był szcześliwszy, bardziej spełniony, nie miał wiecej pieniędzy itp. 100% zgadzam się, spełniajcie własne marzenia a nie cudze, bo jeżeli nie teraz to kiedy?
Magda, wchodzę od czasu do czasu na Twój blog-gratuluję takiej wyprawy! Sama często korzystałam z Twoich praktycznych porad odnośnie podróżowania. Podobają mi wywiady z podróżnikami i często się wzruszam, że jest więcej osób, które myślą tak jak ja.