Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...
Czesc :)
nawiazujac do wypowiedzi jednego z panow wcześniej - mysle, że ludzie podrózuja bo to wazne dla nich po prostu, to dzieki temu ludzie staja sie więksi w srodku i mniejsi na zewnątrz, stają sie lepszymi ludzmi - podróże kształcą - wykształconych oczywiscie :)
z tą stratą czasu - to szkoda gadać ..
powiem o sobie i o powrocie do pracy ale nie o znalezeniu nowej pracy ale o stosunku do pracy
ja jak dotąd 2 razy rok po roku wyjechałam na miesiąc do Etiopii, przy okazji wyjazdow brałam 2 razy 5 tyg. urlopy z pracy (akurat była dobra atmosfera, mogłam dostawać takie, oczywiście bezpłatne w dużej cześci)
i.. chodzi o, że o ile wczesniej nie mialam wiekszych problemów z praca przy biurku, w marketingu, czy wcześniej w mediach - to teraz mam
te 8 -10 godzin pracy z tabelami i dla kogoś wydaje mi sie stratą życia (mimo, ze mam fajna pracę i by the way dostałam ja po 4-o miesięcznym przymusowym bezrobociu) ale widziałam ze mozna zyc inaczej, że ludzie zyja bez komputerow, bez deadlinów, że rozmawiaja o rodzinie, że mają rodziny kilkunastoosowe i wiedzą co się u kazdego dzieje i że zwyczajnie ZYJĄ. As simple as that.
I ze takie zycie - bez nakazów firmy, bez budzika, z niepewnością jutra, a jakims ogólnym planem, z kierowaniem swoimi decyzjami i myślami - ze to jest prawdziwe zycie. budzisz sie rano i myślisz - ciekawe co dziś się wydarzy, jaki to będzie dzień? wychodzisz na ulice i nie wiesz kogo spotkasz - wszystko jest w wersji OPEN, CO BARDZO MI ODPOWIADA :)
także w kwestii podrózy - wszystko zalezy od tego co tam zaplanowaliscie ale zyczę szczęścia i spokoju i przezycia/w sensie pozytywnego doświadczenia - tej podrózy :)
gdybym nie miala wlasnych ograniczen glownie finansowych i miala kogos do podróży to moze nie w Azji ale w Afryce na pewno spedziłabym rok. W samej Etiopii mozna spędzić 3 m-ce i sie nie nudzic :)))
Katarzyna Dudek edytował(a) ten post dnia 09.07.08 o godzinie 10:43