Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Nic nie sugeruję, wyrażam tylko swoją opinię :-)
Joanna Z.

Joanna Z.
www.facebook.com/Omo
lokko

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

ech ... ale się temat rozwinął :)

a pamiętacie jeszcze jak się zastanawialiśmy skąd wziąć kasę na taki wyjazd? I Magdy oraz innych osób dobre rady? Ja do nich dorzucę jeszcze - pisanie artykułów!
Do tej pory pisałam by zarażać innych (głównie rodziców do aktywnego wypoczynku), a teraz ... piszę wciąż z pasją i to za pieniądze. I tak jak już tu padło kilka razy - małymi krokami można dojść do tych wielkich podróży. Relacje i doświadczenia z podróży po Polsce, pozwolą nam wreszcie zrealizować Szkockie marzenie (trekking).
Magda! Dzięki za inspirację! Jak napiszesz książkę, będę stała w łódzkim empiku pierwsza po autograf( z Młodym oczywiście:))!!!
Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
Nie liczę, że wyjazd da mi pracę. Nawet o tym w ten sposób nie myślę. I wyjeżdżając byłam tego świadoma. Wyjazd być może byłby plusem gdybym była świeżo po studiach. Bardziej byłam ciekawa tego czy taka przerwa jest dużą przeszkodą w znalezieniu nowej pracy. Z tego co piszesz może taką przeszkodą być, ale nie musi. Z pewnością jest tak jak piszesz - nie ma tu żadnej zasady.

Magda, a może własny biznes? Dlaczego większość osób tutaj wypowiadających się stawia się w roli pracowników. Kurcze... nie wierze, że jeżdżąc już tyle po świecie nie wpadły Wam pomysły na dobry biznes, czegoś nie podpatrzyliście etc? Wiem, kasa na start jakaś jest zawsze potrzebna, ale przecież nikt nie mówi, że trzeba w podróży "wypruć" się do zera.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Andrzej Budnik:
Magda Biskup:
Nie liczę, że wyjazd da mi pracę. Nawet o tym w ten sposób nie myślę. I wyjeżdżając byłam tego świadoma. Wyjazd być może byłby plusem gdybym była świeżo po studiach. Bardziej byłam ciekawa tego czy taka przerwa jest dużą przeszkodą w znalezieniu nowej pracy. Z tego co piszesz może taką przeszkodą być, ale nie musi. Z pewnością jest tak jak piszesz - nie ma tu żadnej zasady.

Magda, a może własny biznes? Dlaczego większość osób tutaj wypowiadających się stawia się w roli pracowników. Kurcze... nie wierze, że jeżdżąc już tyle po świecie nie wpadły Wam pomysły na dobry biznes, czegoś nie podpatrzyliście etc? Wiem, kasa na start jakaś jest zawsze potrzebna, ale przecież nikt nie mówi, że trzeba w podróży "wypruć" się do zera.


Na ten moment własny biznes zupełnie mnie nie interesuje. Nie będę pisać dlaczego, bo rozpęta się kolejna dyskusja nie na temat ;)

Pozdrawiam
MagdaMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 10:06
Krzysztof W.

Krzysztof W. Dream as if you'll
live forever, live
as if you'll die
to...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Tak sobie myślę,że trzeba mieć odwagę,żeby rzucić pracę i wyruszyć w świat...i bardzo pozytywnie to odbieram.Wiem-nie będę tego negował-w Polsce może być to źle odebrane-że przerwa w życiorysie itd.To zależy na kogo trafisz-jakbyś trafiła na mnie-to byś mnie zaciekawiła - nie zniechęciła.
Nie podoba mi się sztampa i nuda-niestety mnie dopada czasem ostatnio,więc tym bardziej jestem za tym,by realizować to na co nas stać.jeśli stać nas na taką odwagę,żeby ruszyć w świat-ruszajmy.I nie osądzajmy w.g tych naszych nudnych konwenansów-że skoro już ktoś robi inaczej-to albo robi żle albo jest podejrzany.Wolność-im jej więcej tym lepiej.
Magda-kibicuję i wierzę,że znajdziesz fajną pracę!
Maciej Paszkowski

Maciej Paszkowski Kierownik Projektu

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja zaliczyłem dokładnie takie życiowe coś. Odszedłem z pracy, wyjechałem do Anglii na pół roku. Wraz z moją dziewczyną zarobiliśmy pieniądze i pojechaliśmy na backpacking na 6 mesięcy do Indii.

jeśli pytacie czy warto było. Odpowiadam w 100% !!! Kilka rzeczy bardziej detalicznych.
- nie planowalem szukania pracy po kryzysie. Jak ponad rok temu odchodzilem z pracy wierzylem, że będzie łatwo. Nie było niestety.
- reakcje potencjalnych pracodawców zawsze były pozytywne. niektorzy się dziwili czemu Indie, jednak wiekszość po cichu zazdrościła.
- Długi wypoczynek nie daje długoterminowego trwającego "odpoczynku". Podróż była, jest teraz wspomnienia, żyję życiem codziennym (plus plany na przyszłość).

Polecam!!!!
Maciek

Magda Biskup:
...czy ktos to przerabial? jak wyglada powrot do rzeczywistosci? jak na dzuire w zyciorysie reaguja potencjalni pracodawcy?...
pracuje do konca roku, potem rok przerwy - podroz po azji ...

magda
Maciej Paszkowski

Maciej Paszkowski Kierownik Projektu

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja zaliczyłem dokładnie takie życiowe coś. Odszedłem z pracy, wyjechałem do Anglii na pół roku. Wraz z moją dziewczyną zarobiliśmy pieniądze i pojechaliśmy na backpacking na 6 mesięcy do Indii.

jeśli pytacie czy warto było. Odpowiadam w 100% !!! Kilka rzeczy bardziej detalicznych.
- nie planowalem szukania pracy po kryzysie. Jak ponad rok temu odchodzilem z pracy wierzylem, że będzie łatwo. Nie było niestety.
- reakcje potencjalnych pracodawców zawsze były pozytywne. niektorzy się dziwili czemu Indie, jednak wiekszość po cichu zazdrościła.
- Długi wypoczynek nie daje długoterminowego trwającego "odpoczynku". Podróż była, jest teraz wspomnienia, żyję życiem codziennym (plus plany na przyszłość).

Polecam!!!!
Maciek

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja powiem tak najpierw musze znależć prace i iść do niej aby zarobić pieniądze i mieć za co podróżować po USA przez dwa miesiące a nawet i dłużej.
pozdrawiam,
Gosia Olan

Gosia Olan No excuse for being
free, this is a
modern buddhist
answer

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Grzegorz Krawczyk:
Pracowalem kiedys w Londynie w banku i przyjmowalismy wiele ludzi z Afryki Poludniowej i Australii (oczywiscie Anglikow tez) - bylem zaszokowany ilu z nich podrozowalo przez rok. Fakt, wiekszosc zaraz po studiach ale to nie regula. Wiem ze Londyn to nie Warszawa i byc moze nawyki przyjmowania do pracy sa troszke inne ale naprawde nie widze nic zlego z napisaniem podrozy na CV - a jezeli jeszcze jakas praca wolontariusza podczas podrozy to juz w ogole uwazam ze wrecz koniecznie trzeba sie "pochwalic" na CV

naprawde???:) ja juz prawie rok bedzie jak odeszlam z pracy i wyjechalam do francji na wolontariat, zeby sie nauczyc francuskiego, projekt sie skonczyl i przenioslam sie na lazurowe opiekowaac sie dzieckiem....oczywiscie wroce do Polski i wlasnie mysle, co wpisac w cv, podroze i wolontariat...tak planowalam, bo chyba nie ma sie czego wstydzic rzeczywiscie..Gosia Danowska edytował(a) ten post dnia 07.05.10 o godzinie 23:07
Paweł S.

Paweł S. Wolny strzelec

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Andrzej Budnik:
> Magda, a może własny biznes? Dlaczego większość osób tutaj
wypowiadających się stawia się w roli pracowników. Kurcze... nie wierze, że jeżdżąc już tyle po świecie nie wpadły Wam pomysły na dobry biznes, czegoś nie podpatrzyliście etc? Wiem, kasa na start jakaś jest zawsze potrzebna, ale przecież nikt nie mówi, że trzeba w podróży "wypruć" się do zera.

no właśnie, własny biznes to chyba najlepsze rozwiązanie - no bo jak jest na tyle samodzielnym, żeby samemu gdzieś daleko podróżować, to trudno jest później zaakceptować szefa :))

pozdr :)
Michał Z.

Michał Z. Trader walutowy,
szkoleniaforex.com

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Zawsze można pracować przez neta :] i na własny rachunek. Sam tak robię i mogę dzięki temu żyć sobie na Phuket a nie w zimnej i deszczowej Polsce :]

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

apropos tematu, to nie wiem czy ktoś już wcześniej puszczał tu tego linka, ale wg mnie idealnie sie nadaje: http://www.empik.com/zew-natury-moja-ucieczka-na-alask... cos dokładnie takiego mnie własnie kręci :)Michał Poliński edytował(a) ten post dnia 23.05.10 o godzinie 18:53
Katarzyna F.

Katarzyna F. Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Mozna pracować przez neta w dowolnym miejscu, otworzyć własny biznes (to zawsze można, pytanie z jakim skutkiem), ale można też zorientować się jeszcze w czasie podróży, które z międzynarodowych koncernów prowadzą w danym kraju inwestycje - uderzasz do nich bezpośrednio i wtedy Twój pobyt w tym kraju i znajomość zagadnień na miejscu jest dużym atutem...

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
...czy ktos to przerabial? jak wyglada powrot do rzeczywistosci? jak na dzuire w zyciorysie reaguja potencjalni pracodawcy?...
pracuje do konca roku, potem rok przerwy - podroz po azji ...

magda

na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to strata czasu....przerwa w dotychczasowym zatrudnieniu wcale nie musi oznaczać dziury, może pomyśl o nawiązaniu jakiejś współpracy z czasopismem podróżniczym,portalem itp.. coraz więcej ich na naszym rynku....jestem pewna że rok w Azji zapewni Ci wiele tematów na ciekawe reportaże:) zdjęcia niech będą ich komentarzem, im oryginalniejsze miejsce bardziej dziewicze tym większe szanse na zainteresowanie takiego wydawnictwa...nawet jeśli się nie uda możesz przedstawiać w liście motywacyjnym ten rok przerwy jako konsekwentne dążenie do celu, realizacji marzeń, odwagę w działaniu przecież nie każdy decyduje się na taki wypoczynek (często wybierając po prostu wycieczki gdzie polowe czasu spędza się na leniuchowaniu a nie odkrywaniu nowego) ....
więc bez obaw...zamiast myśleć o tej podróży jak o dziurze w zatrudnieniu pomyśl o nim jak o kolejnej inwestycji w rozwój osobisty:) pozdrawiam
A.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

"otoz obecnie mieszkam w Sydney"

...ano właśnie to chyba jednak szalona różnica niż mieszkać w Warszawie lub innym Poland mieście.
Poza tym sprawa z podróżami jest bardzo prosta, odsyłam do biografii Tony Halika, czy innych mniej znanych, którzy np. po wygraniu w totolotka, czy dziedzicząc spadek znaleźli w podróży sposób na życie.
A znając jako tako polskiego pracodawcę śmiem wątpić, aby na widok CV w którym kandydat pisze, że sobie podróżował, przyklasnął w dłonie, rozłożył obrus i przyjął marnotrawnego do pracy.
No chyba, że prowadzi się własną działalność gospodarczą jak np. pan Marek Kamiński i dźwiga na plecach logo sponsora w różnego rodzaju wyprawach.
Nie każdemu jest to jednak dane, bo konkurencja nie ma zamiaru zasypiać, a wyrobienie sobie marki podróżnika trwa dłużej niż podróż dookoła świata.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Artur A.:
"otoz obecnie mieszkam w Sydney"

...ano właśnie to chyba jednak szalona różnica niż mieszkać w Warszawie lub innym Poland mieście.

I...? Co to ma do rzeczy? Że niby tam się mega kokosy zarabia?
Bujda na resorach.

A znając jako tako polskiego pracodawcę śmiem wątpić, aby na widok CV w którym kandydat pisze, że sobie podróżował, przyklasnął w dłonie, rozłożył obrus i przyjął marnotrawnego do pracy.


A jaka jest różnica czy ktoś był 3 lata na wychowawczym czy 3 lata podróżował?
Wg mnie nie ma to większego znaczenia, i jedna i druga osoba prawdopodobnie przez te 3 lata nie pracowała zawodowo.Ich sprawa, ich wybór.
Oczywiście są zawody gdzie nawet mniejsza przerwa może oznaczać tzw. "wypadnięcie z obiegu" ale nie ma przymusu pracy zawodowej, przynajmniej w Europie o takowym nie słyszałam:).

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

I...? Co to ma do rzeczy? Że niby tam się mega kokosy zarabia?
Bujda na resorach.

Jakoś nie słyszałem żeby w Sydney ktoś zarabiał 1500pln, a w Warszawie nawet 700pln potrafią ludziska zarabiać i pracodawca robi jeszcze wielka łaskę

A jaka jest różnica czy ktoś był 3 lata na wychowawczym czy 3 lata podróżował?
Wg mnie nie ma to większego znaczenia, i jedna i druga osoba prawdopodobnie przez te 3 lata nie pracowała zawodowo.Ich sprawa, ich wybór.
Oczywiście są zawody gdzie nawet mniejsza przerwa może oznaczać tzw. "wypadnięcie z obiegu" ale nie ma przymusu pracy zawodowej, przynajmniej w Europie o takowym nie słyszałam:).


nie wiem jaka jest różnica,trzeba by się było pań/panów pracodawców zapytać, albo "wielkich" speców od HR gadających najczęściej o czymś czego polski zupełnie nie dotyczy. No a zakładanie własnej firmy to już zupełnie inna para kaloszy:).Z własnego doświadczenia wiem,że w firmach gdzie można jakiś normalny grosz zarobić pracownicy z lęku przed zwolnieniem boją się wykorzystać dany im prawnie urlop,a co dopiero zwalniać się,pakować bagaż i ruszać w podróż.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Artur A.:
I...? Co to ma do rzeczy? Że niby tam się mega kokosy zarabia?
Bujda na resorach.

Jakoś nie słyszałem żeby w Sydney ktoś zarabiał 1500pln, a w Warszawie nawet 700pln potrafią ludziska zarabiać i pracodawca robi jeszcze wielka łaskę


Brak mi słów na takie pseudoargumenty....idąc tym tokiem rozumowania można przyjąć, że po ulicach Sydney jeżdżą same Astony Martiny i inne Bentleye a po Warszawie co najwyżej Matizy na gaz...
Z własnego doświadczenia wiem,że w firmach gdzie można jakiś normalny grosz zarobić pracownicy z lęku przed zwolnieniem boją się wykorzystać dany im prawnie urlop,a co dopiero zwalniać się,pakować bagaż i ruszać w podróż.


Proponuję nie mierzyć wszystkich firm jedną miarą....i nie siać defetyzmu.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Proponuję nie mierzyć wszystkich firm jedną miarą....i nie siać defetyzmu.

Tak więc proszę podać konkretne przykłady polskich firm, gdzie pensja to 3 tysiące netto, którym nie przeszkadza "dusza" podróżnika, albo też tzw planowana ciąża.
Poza tym wydaje mi się, że nawet aborygeni więcej mają zasiłku niż niejedna pensja polaka, za którą trudno się wybrać (po odliczeniu kosztów życia), na mazury, a co dopiero w jakąś podróż poza kraj. No ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i trudno o obiektywizm.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ale co fakt mieszkania w Sydney czy gdziekolwiek indziej ma do rzeczy w tej dyskusji? Jaki jest zwiazek z tematem? Rozumiem, ze Artur probuje nas przekonac, ze w Sydney zarabia sie srednio wiecej niz w Warszawie, i to pewnie racja. Tylko co to ma do rzeczy? Znam calkiem wielu Polakow - osobiscie lub wirtualnie - ktorzy mimo mieszkania w Warszawie, czy gdzie indziej w PL, a nie w Sydney, rzucili prace i ruszyli w podroz. Wiec lokalizacja nie jest problemem.

Pozdrawiam
Magda

Następna dyskusja:

Rezygnuje z pracy zeby podr...




Wyślij zaproszenie do