Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Agnieszka Malonik:

Magdo - wszystko zalezy w jakim okresie/wieku jest ta dziura. Ja podrozowalam zanim na dobre zaczelam kariere zawodowa, nikogo wiec ta dziura nie szokowala. Mysle ze "po 30stce" moze byc trudniej, bo wtedy jest wlasnie okres zdobywania kolejnych szczebli - generalnie wiekszosc awansow jest pomiedzy 30 a 40 (mowie o firmach miedzynarodowych). Pozniej wszystko zwalnia, tak kolo 50-tki dziura w karieze pewnie znow przestaje byc istotna - ale to tylko takie moje dywagacje...

A ja kiedyś uprawiałem 'turystykę handlową' - takie były czasy :)
Trochę trudno to było pogodzić, ze zdobywaniem wiedzy (byłem wtedy bardzo młodym szczawikiem :) ), ale jakoś się udało :)
Obecnie mogę sobie pozwolić pozwolić na dwa wyjazdy w ciągu roku - na wiosnę jeden krótki (7-10 dni) a na jesieni trochę dłuższy (14-21 dni). Agnieszko, masz Świętą Rację :) - pomiędzy 30-stym a 40-stym rokiem życia jest trochę trudniej :)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

@Magda, trudno odpowiedzieć na Twoje pytania. Sama widzisz, że ludzie mają tu różne spojrzenia i doświadczenia...

Mnie się kilkakrotnie zdarzyło, że to pracodawca znalazł mnie, a nie ja pracodawcę. Przy czym tylko raz padło pytanie o powód, dla którego zdecydowałam się na wyjazd. Najczęściej padały pytania o to, jak sobie poradziłam gdzieś tam, daleko, czy moje życie zmieniło się po wyjeździe, gdzie byłam, w jaki sposób mogłabym wykorzystać to, czego doświadczyłam w owej pracy itd. Ale to wszystko może brać się stąd, że wykonuję taką, a nie inną profesję. Może, choć nie musi, bo z kolei bliska mi osoba po kilku latach pobytu w Azji, pracę znalazła błyskawicą i w to w swoim fachu sprzed wyjazdu...

Pracodawcy patrzą raczej przychylnie i nie wydaje mi się, by wiek odgrywał tu szczególnie dużą rolę. W końcu mając lat 40 i decydując się na wyjazd, człowiek chyba też pracował i się rozwijał? ;-) A kariera to pojęcie względne.

Wiele się mówi o ludziach, którzy zaraz po studiach decydują się na dłuższy wyjazd - jeszcze nim przyciśnie ich proza życia w biurze ;-). Paradoksalnie jednak, ja do tej pory spotykałam wyłącznie osoby z tzw. -letnim nakładem pracy. Takie osoby zaplanowały i zrealizowały swoje plany w postaci dłuższego wyjazdu (od roku do 5 lat).

Ty masz w sobie duże pokłady optymizmu i zdaje się niezłe doświadczenie zawodowe, więc pracę znajdziesz. Jak się tylko otrząśniesz po podrózy. Czego Ci serdecznie życzę :-)Joanna Felicja B. edytował(a) ten post dnia 09.03.10 o godzinie 16:34

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Sporo też zależy od tego jaką pracę wykonywałaś wcześniej, a jaką planujesz wykonywać po powrocie. Może się zdarzyć, że podróż pozwoli Ci zdobyć nowe doświadczenia, cenne w pracy. Ważne jest, aby zdobyć wiedzę i umiejętności, a później je wykorzystać.
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magdalena Zarazińska:
Sporo też zależy od tego jaką pracę wykonywałaś wcześniej, a jaką planujesz wykonywać po powrocie. Może się zdarzyć, że podróż pozwoli Ci zdobyć nowe doświadczenia, cenne w pracy. Ważne jest, aby zdobyć wiedzę i umiejętności, a później je wykorzystać.

A słyszałaś o takim przypadku ?
Może z wyjątkiem pilotów wycieczek lub czegoś pokrewnego ?
W moim to nie bardzo działa - programuję bazy danych a włóczę się, przeważnie, po Bliskim Wschodzie a tam tylko piach i piach ... ew., sprzęt komputerowy na jakim pracuje jeszcze chyba tylko jedna firma w UE, czyli ZUS :)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

To wszystko zalezy od tego, jak sie sprzedasz. Rzeczywiscie stricte technicznych kwalifikacji w Twoim przypadku raczej nie zdobedziesz ale za to bedzisz mogl sie pochwalic umiejetnosciami:
- zarzadzania budzetem (no bo masz okreslona kwote pieniedzy, za ktora musisz przezyc)
- zarzadzaniem czasem (jak zobaczyc to, co sie chce w zaplanowanym czasie)
- dzialania w sytuacjach kryzysowych (autobus zepusl sie w srodku nocy gdzies na pustyni)
- zarzadzania ludzmi (bo organizujesz ludzi, zeby naprawili ten autobus, zorganizowali cos do jedzenia)
- komunikacji w srodowisku multikulturowym itd itd.

Miekkie kwalifikacje tez sie licza.

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Pawel Bee:
To wszystko zalezy od tego, jak sie sprzedasz. Rzeczywiscie stricte technicznych kwalifikacji w Twoim przypadku raczej nie zdobedziesz ale za to bedzisz mogl sie pochwalic umiejetnosciami:
- zarzadzania budzetem (no bo masz okreslona kwote pieniedzy, za ktora musisz przezyc)
- zarzadzaniem czasem (jak zobaczyc to, co sie chce w zaplanowanym czasie)
- dzialania w sytuacjach kryzysowych (autobus zepusl sie w srodku nocy gdzies na pustyni)
- zarzadzania ludzmi (bo organizujesz ludzi, zeby naprawili ten autobus, zorganizowali cos do jedzenia)
- komunikacji w srodowisku multikulturowym itd itd.

Miekkie kwalifikacje tez sie licza.

Coś w tym jest. Będąc jednak na pierwszej mojej rozmowie kwalifikacyjnej dot. stanowiska kierowniczego, wysupłałem z mojego CV, doświadczenia zarządcze tego typu jak przedstawione powyżej w tym np. samodzielne prowadzenie jachtu z załogą na pokładzie czyli zarządzanie, podejmowanie decyzyji, odpowiedzialność za innych łącznie z teoretyczną możliwością udzielania ślubów i rozgrzeszania :-))). Mojego rozmówcy to nie przekonało.

Mnie jednak przekonuje np. działanie w sytuacjach stresowych i multikulturowość(zarządzanie budżetem i czasem już mniej). Dodałbym samodzielność, elastyczność, upór i wytrwałość. To cechy pożądane a rozwijane szczególnie mocno przez samotne podróżowanie.
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Pawel Bee:
To wszystko zalezy od tego, jak sie sprzedasz. Rzeczywiscie stricte technicznych kwalifikacji w Twoim przypadku raczej nie zdobedziesz ale za to bedzisz mogl sie pochwalic umiejetnosciami:
- zarzadzania budzetem (no bo masz okreslona kwote pieniedzy, za ktora musisz przezyc)
- zarzadzaniem czasem (jak zobaczyc to, co sie chce w zaplanowanym czasie)
- dzialania w sytuacjach kryzysowych (autobus zepusl sie w srodku nocy gdzies na pustyni)
- zarzadzania ludzmi (bo organizujesz ludzi, zeby naprawili ten autobus, zorganizowali cos do jedzenia)
- komunikacji w srodowisku multikulturowym itd itd.

Miekkie kwalifikacje tez sie licza.

Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - świetnie poradziłem sobie podczas zatrucia pokarmowego w Aleppo - jakby na to nie patrzeć, jest to sytuacja kryzysowa :)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

A słyszałaś o takim przypadku ?

słyszałam ;-) miałam kiedyś epizod z PR-em. kilka miesięcy po epizodzie, zadzwoniła do mnie szefowa tej firmy, by zaproponować pracę, ale tym razem przy projektach z republikami nadbałtyckimi, które to odwiedzam od studiów i nadal się znudzić nie mogę ;-)
Może z wyjątkiem pilotów wycieczek lub czegoś pokrewnego ?

tak, stosunkowo szybko można się załapać w branży turystycznej, ale i chyba najszybciej można z niej wylecieć ;-)

--------

BTW tak mi się przypomniało... spośród wszystkich osób mi znajomych, które odbyły długą podróż, a następnie wróciły i szukały pracy, najszybciej ją znalazł mój przyjaciel, architekt. pracy szukał 1 dzień.
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Joanna Felicja B.:

słyszałam ;-) miałam kiedyś epizod z PR-em. kilka miesięcy po epizodzie, zadzwoniła do mnie szefowa tej firmy, by zaproponować pracę, ale tym razem przy projektach z republikami nadbałtyckimi, które to odwiedzam od studiów i nadal się znudzić nie mogę ;-)

no to ciekawe :)
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Arkadiusz Bednarek:
I nie ma znaczenia poznawanie języka, kultury Papuasów, przełamywanie siebie itd. Język obcy jest dziś standardem, znajomość kultury Papuasów ciekawym hobby a wytrwałości nauczy każdego dopiero codzienna praca.

Tak jak pisałem kilka miesięcy temu. NIE LICZCIE,że sam wyjazd da Wam pracę. Tak się nie stanie.

Czy to czasem nie podróże (przynajmniej głównie one) dały pracę Cejrowskiemu, Pawlikowskiej, czy - wcześniej - Fiedlerowi (że przytoczę tylko te trzy przykłady)? Oczywiście każda z tych osób robiła czy robi także coś innego, i te inne rzeczy mogły DOPOMÓC w karierze podróżniczej, ale faktem jest, że to przede wszystkim właśnie podróżowanie (i tych podróży opisywanie w książkach, artykułach, audycjach) stało się tych osób PRACĄ. Czemu kiedy mowa o pracy myślimy tylko o jakimś biznesie/firmie, albo o biurze podróży? A jeśli potencjalnie można na tym zarobić (abstrahuję od tego, że tak mało jest osób, które na tym zarabiają, a raczej od tego DLACZEGO tak mało jest takich osób), to może oznacza to, że myśli się o zabezpieczeniu materialnym - dla siebie, ale i dla innych?

Poza tym, wracając jeszcze do wypowiedzi p. Joanny i jej "popleczników": mowa była o podróżach jako lansie, o podróżach jako sposbie na życie, o podróżach jako własnej ścieżce rozwoju, o podróżach jako rodzaju egoizmu etc. etc. A co jeśli podróż ma bardzo konkretny cel - na przykład badania, potencjalne odkrycia lub też działalność charytatywna? A co, jeśli ma pokazać limity ludzkiej wytrzymałości (albo ich brak) lub prztestować jakiś nowy sprzęt danego producenta w ekstremalnych warunkach? Celów podróży i motywów mogą być dziesiątki i tylko niewielka ich część może wynikać z chęci lansu i zblazowania. A poza tym moim zdaniem nie liczą się cele podróży (które są dla każdego indywidualne), tylko co z tego podróżnik będzie miał: duchowo, intelektualnie, materialnie (dla jednych ważniejszy jest duch, dla innych intelekt/wspomnienia/rozwój, a jeszcze inni będą chcieli na tym zarobić, albo też są tacy, dla których wszystkie te cele są istotne). I jeśli podróż spełniła oczekiwania i przyniosła wartości duchowe, intelektualne lub materialne, to czego chcieć?
Jakub Gaj

Jakub Gaj Senior System
Administrator
(Linux/Unix/AIX)

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
...czy ktos to przerabial? jak wyglada powrot do rzeczywistosci?
Magda,

Ja podchodze do tego troche inaczej: pracuje w przerwach miedzy podrozami, a nie odwrotnie :) Charakter mojej pracy (IT) nie pozwala mi jednak na dluzsze przerwy (np round-the-world w rok), bo wypadlbym z rynku totalnie.

Pozdrawiam,

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Jakub G.:
Magda Biskup:
...czy ktos to przerabial? jak wyglada powrot do rzeczywistosci?
Magda,

Ja podchodze do tego troche inaczej: pracuje w przerwach miedzy podrozami, a nie odwrotnie :) Charakter mojej pracy (IT) nie pozwala mi jednak na dluzsze przerwy (np round-the-world w rok), bo wypadlbym z rynku totalnie.

Pozdrawiam,


No to szczęściarz z Ciebie :)
Ja się jakoś za bardzo nie potrafię martwić tym co będzie. Jestem pewna, że się wszystko dobrze ułoży, bo wierzę w siebie i w to co potrafię. Ciekawa jednak jestem doświadczeń innych ludzi. Stąd pytanie :)

Pozdrawiam
Magda
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Zgadzam się z Jakubem - IT to branża, która wymaga ciągłej (no, prawie ciągłej) obecności.
Dlatego ja staram się podróżować dwa razy do roku, po 2-3 tygodnie każda podróż.
Jakub Gaj

Jakub Gaj Senior System
Administrator
(Linux/Unix/AIX)

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Ja się jakoś za bardzo nie potrafię martwić tym co będzie.

Mam dokladnie takie samo podejscie :) Zreszta po co martwic sie praca na zapas, mozesz przeciez tak pokochac drugi koniec swiata, ze tam zostaniesz :) Podrozujac poznalem wielu takich ludzi i maja sie swietnie.

Z praca generalnie musisz zakladac ze po powrotcie jakis nieokreslony czas spedzisz na szukaniu pracy / rozmowach / itp. Dobrze jest tez rozstac sie z wczesniejszym pracodawca w pokojowych warunkach i zostawic sobie otwarte dzrzwi na przyszlosc lub dogadac sie po prostu na kilkumiesieczny brejk w zatrudnieniu.

A o dziury w CV bedziesz pytana przez rekruterow, ale chyba ciekawiej brzmi odpowiedz "podrozowalam" lub "zajmowalam sie wolontariatem" niz "siedzialam w domu i szukalam pracy".

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

No trzeba przyznać, że patrząc na CV, na którym ostatnie zatrudnienie miało miejsce rok temu, pracodawca w większości przypadków nawet się w nie nie zagłębia. Ale znam przypadek zaproszenia na rozmowę z czystej ciekawości. Trzeba się umieć sprzedać, to fakt. Podstawą jest kreatywność i innowacyjne podejście do życia, myślę, że warto spróbować.
Grzegorz Krawczyk

Grzegorz Krawczyk Dyrektor
Zarzadzajacy,
Ridgefield Capital
Asset Managment

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

A dlaczego nie napisac na CV ze podrozowalas? To tez doswiadczenie a wielu wypadkach nawet bardzo pomocne

Magdalena Zarazińska:
No trzeba przyznać, że patrząc na CV, na którym ostatnie zatrudnienie miało miejsce rok temu, pracodawca w większości przypadków nawet się w nie nie zagłębia. Ale znam przypadek zaproszenia na rozmowę z czystej ciekawości. Trzeba się umieć sprzedać, to fakt. Podstawą jest kreatywność i innowacyjne podejście do życia, myślę, że warto spróbować.

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Grzegorz Krawczyk:
A dlaczego nie napisac na CV ze podrozowalas? To tez doswiadczenie a wielu wypadkach nawet bardzo pomocne

Magdalena Zarazińska:
No trzeba przyznać, że patrząc na CV, na którym ostatnie zatrudnienie miało miejsce rok temu, pracodawca w większości przypadków nawet się w nie nie zagłębia. Ale znam przypadek zaproszenia na rozmowę z czystej ciekawości. Trzeba się umieć sprzedać, to fakt. Podstawą jest kreatywność i innowacyjne podejście do życia, myślę, że warto spróbować.
Myślę, że szukając pracy w marketingu, nie byłoby to większym problemem. Poszukuje się osób otwartych, odważnych, kreatywnych, kontaktowych, radzących sobie w trudnych sytuacjach. Ale w innych branżach? Mam wątpliwości. No może jeszcze Kultura, w tym sektorze też nie byłoby to źle odebrane.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magdalena Zarazińska:
Grzegorz Krawczyk:
A dlaczego nie napisac na CV ze podrozowalas? To tez doswiadczenie a wielu wypadkach nawet bardzo pomocne

Magdalena Zarazińska:
No trzeba przyznać, że patrząc na CV, na którym ostatnie zatrudnienie miało miejsce rok temu, pracodawca w większości przypadków nawet się w nie nie zagłębia. Ale znam przypadek zaproszenia na rozmowę z czystej ciekawości. Trzeba się umieć sprzedać, to fakt. Podstawą jest kreatywność i innowacyjne podejście do życia, myślę, że warto spróbować.
Myślę, że szukając pracy w marketingu, nie byłoby to większym problemem. Poszukuje się osób otwartych, odważnych, kreatywnych, kontaktowych, radzących sobie w trudnych sytuacjach. Ale w innych branżach? Mam wątpliwości. No może jeszcze Kultura, w tym sektorze też nie byłoby to źle odebrane.


Czyli sugerujesz, że jestem skazana na bezrobocie??? HeheMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 18:58
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
Czyli sugerujesz, że jestem skazana na bezrobocie???

Magda, napisz wspomnienia z podróży :)
Nawet zarobisz na tym więcej niż w 'fabryce' :)
A już na pewno będzie to bardziej przyjemne zajęcie :)
Grzegorz Krawczyk

Grzegorz Krawczyk Dyrektor
Zarzadzajacy,
Ridgefield Capital
Asset Managment

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Pracowalem kiedys w Londynie w banku i przyjmowalismy wiele ludzi z Afryki Poludniowej i Australii (oczywiscie Anglikow tez) - bylem zaszokowany ilu z nich podrozowalo przez rok. Fakt, wiekszosc zaraz po studiach ale to nie regula. Wiem ze Londyn to nie Warszawa i byc moze nawyki przyjmowania do pracy sa troszke inne ale naprawde nie widze nic zlego z napisaniem podrozy na CV - a jezeli jeszcze jakas praca wolontariusza podczas podrozy to juz w ogole uwazam ze wrecz koniecznie trzeba sie "pochwalic" na CV

Magdalena Zarazińska:
Grzegorz Krawczyk:
A dlaczego nie napisac na CV ze podrozowalas? To tez doswiadczenie a wielu wypadkach nawet bardzo pomocne

Magdalena Zarazińska:
No trzeba przyznać, że patrząc na CV, na którym ostatnie zatrudnienie miało miejsce rok temu, pracodawca w większości przypadków nawet się w nie nie zagłębia. Ale znam przypadek zaproszenia na rozmowę z czystej ciekawości. Trzeba się umieć sprzedać, to fakt. Podstawą jest kreatywność i innowacyjne podejście do życia, myślę, że warto spróbować.
Myślę, że szukając pracy w marketingu, nie byłoby to większym problemem. Poszukuje się osób otwartych, odważnych, kreatywnych, kontaktowych, radzących sobie w trudnych sytuacjach. Ale w innych branżach? Mam wątpliwości. No może jeszcze Kultura, w tym sektorze też nie byłoby to źle odebrane.

Następna dyskusja:

Rezygnuje z pracy zeby podr...




Wyślij zaproszenie do