Alicja
F.
Warsztaty rozwoju
osobistego
Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...
Joanna Mandrosz:
Myślę że w obecnych czsach już malo kto boi się podróżować, znacznie więcej osób boi się stawić czoła swojej rzeczywistości w miejscu, w którym żyje.
Podrożować
jest ławiej. Podróżowanie jest obecnie schematem, banałem i sztampą.
Jak wiesz - nie uciekniesz przed samym/samą sobą na drugi koniec świata, bo zabierasz swoje przekonania o sobie i otaczającym cię świecie, swoje schematy, sposób patrzenia na świat w podróż. Jak ktoś myśli, że podróż rozwiąże te problemy, to jest w błędzie. Oczywiście nie wykluczam, że podczas podróży może dużo się zdarzyć i nastąpi wewnętrzna przemiana. Wszystko zależy co jest celem podróży. To temat rzeka i nie ma jednoznacznej odpowiedzi - rozwiązań jest tyle ilu ludzi i ile pomysłów na podróż.
To nie jest żadna przesada, jego realizowanie marzeń dość jednoznacznie przekreśliło dobrobyt jego rodziny. To są fakty, rzeczywiście mało atrakcyjne.
przesadą jest sposób patrzenia - tragedia mogła się zdarzyć gdziekolwiek. Przesadą jest też pisanie o przekreśleniu dobrobytu jego rodziny - pieniądze są rzeczą nabytą.
hmmm i nasuwa mi się pytanie, czego uczysz na szkoleniach? bezradności życiowej? Tragedia miała miejsce i żal mi rodziny, ale nie można jednoznacznie stwierdzać, że ta kobieta nie poradzi sobie w tej nowej sytaucji. Na początku będzie trudno, ale z każdej sytuacji jest wyjście.
Myśląc o swoich bliskich nie szukasz poklasku, tylko starasz się
swoim postępowaniem nie przysparzać nikomu zmartwień, bólu, nieszczęść.
Będąc szczęśliwa dasz szczęście innym tylko wtedy kiedy twoje szczęście nie koliduje ze szczęściem twoich bliskich, jak w dramatycznym przykładzie dotyczącym zmarłego tragicznie polskiego alpinisty.
Alpinista został w domu - poszedł do pracy w biurze, nie realizował swoich pasji, bo to kolidowało ze szczęściem jego rodziny, ale za to wszyscy oprócz niego byli szczęśliwi - wpadł w depresję a może i alkoholizm (trzeba zapić problem) - i nadal rodzina szczęśliwa? a przecież starał się postępować tak by nie "przysparzać nikomu zmartwień, bólu, nieszczęść".
Każdy jest kowalem swojego losu i ma prawo do życia tak jak chce a nie nam oceniać czy jest to właściwe czy też nie.