Andrzej Budnik

Andrzej Budnik linencjonowany pilot
dronów UAV, pilot
wycieczek
incentiv...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Justyna Malec:
Jestem od dwoch miesiecy w Ameryce Poludniowej , przede mna jeszcze 2 i prawde mowiac ciesze sie ze nie wiecej. Zawsze chcialam pojechac na roczna podroz dookola swiata tak jak Magda ale zrozumialam tutaj, ze taka wyprawa nie jest dla wszystkich. Juz mam tyle wrazen i miejsc w glowie ze powoli zaczynam sie gubic ;) No i coraz czesciej brakuje mi Polski :) Pozdrawiam wszystkich ktorzy sa przed, w trakcie i po podrozy :)

W drodze jestem już 7 miesięcy i hmm... pierwsze 3 były normalne, jak każda podróż. Od czwartego zacząłem czuć zmęczenie podróżą związane chyba z tym, że początek był cholernie intensywny. Trzeba było się na chwilę zalogować w jednym miejscu na dłużej i odpocząć. Naładowaliśmy baterie i w drogę. Po 5 miesiącach cholernie zaczęło mi brakować zachodniego jedzenia, a teraz jest już na prawdę spoko. Makaron z wywarem jest prawie jak rosół, lepkie tropikalne powietrze przeszkadza tylko aparatowi ;)

Podróż stała się dla mnie czymś oczywistym - pakowanie plecaka każdego dnia tak jak wstawanie codziennie rano do pracy. Ot taka zmiana ;)
Karina Pałka

Karina Pałka Specjalista d/s
turystyki,
Biuro-Podrozy.TV;
Regreser

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

moja dłuższa przerwa w pracy to pół roku z tytułu urlopu macierzyńskiego,moze to nie jest taka podróz w jaka Ty sie udajesz, ale prawie, bo to moje pierwsze dziecko, więc teren dla mnie dziewiczy i tak jak w kazdej podrózy doswiadczeń bagaż mnóstwo, które procentują poza moimi czterema scianami i nie było problemu z powrotem do pracy.
A w kwestii zaczynania od tzw zera jak to mówią, całym strachem na przód:)To może ciężkie ale z drugiej strony bardzo odświeżające i pozwala zweryfikować co jest ważne a co niepotrzebne. Czasami pozbywanie się dobytku to jak odcinanie balastu. daje poczucie wolności.
Wydaje mi się, że to co nas ogranicza to lęk przed zmianami; wolimy znane od nieznanego nieba:)
Więc samych pozytywnych wibracji w Waszej podróży życzę i ludzi o otwartych sercach:)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Andrzej Budnik:
Justyna Malec:
Jestem od dwoch miesiecy w Ameryce Poludniowej , przede mna jeszcze 2 i prawde mowiac ciesze sie ze nie wiecej. Zawsze chcialam pojechac na roczna podroz dookola swiata tak jak Magda ale zrozumialam tutaj, ze taka wyprawa nie jest dla wszystkich. Juz mam tyle wrazen i miejsc w glowie ze powoli zaczynam sie gubic ;) No i coraz czesciej brakuje mi Polski :) Pozdrawiam wszystkich ktorzy sa przed, w trakcie i po podrozy :)

W drodze jestem już 7 miesięcy i hmm... pierwsze 3 były normalne, jak każda podróż. Od czwartego zacząłem czuć zmęczenie podróżą związane chyba z tym, że początek był cholernie intensywny. Trzeba było się na chwilę zalogować w jednym miejscu na dłużej i odpocząć. Naładowaliśmy baterie i w drogę. Po 5 miesiącach cholernie zaczęło mi brakować zachodniego jedzenia, a teraz jest już na prawdę spoko. Makaron z wywarem jest prawie jak rosół, lepkie tropikalne powietrze przeszkadza tylko aparatowi ;)

Podróż stała się dla mnie czymś oczywistym - pakowanie plecaka każdego dnia tak jak wstawanie codziennie rano do pracy. Ot taka zmiana ;)


To szybko Was wzięło zmęczenie :) My dopiero po roku poczuliśmy, że trzeba by na chwilę odpocząć. Ale my się strasznie lenimy w tej podróży (taki mieliśmy zamysł zresztą :) ), więc może dlatego "baterie" trzymają dłużej.

A co do tego, że w pewnym momencie podróżowanie staje się czymś oczywistym to zgadzam się w 100%. Pakowanie plecaka jest tak samo rutynowe jak mycie zębów. Przy okazji człowiek osiąga niesamowitą biegłość w pakowaniu ;) Przemieszczanie się z miejsca na miejsce, długie podróże autobusem, ciągle nowe hostele - to jest już tak normalne, że w ogóle się nad tym nie zastanawiam.

Pozdrawiam
Magda
http://careerbreak.wordpress.comMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 19:25
Agnieszka W.

Agnieszka W. Dziennikarz
informacyjny / Każdy
grosz przybliża nas
do c...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Hanna Ż.:
Jak dla mnie to strata czasu, ale jeśli czujesz taką potrzebę - ruszaj!
Praca zawsze się po powrocie znajdzie!


jaka strata czasu??? życie jest krótkie, świat zbyt piękny i ciekawy by siedzieć na d...w jednym miejscu. Podróżowanie ubogaca wewnętrznie, sprawia, że człowiek czuje, że nareszcie żyje uwolniwszy się od kieratu zabieganej codzienności i przyziemnych problemów. Podróż to życie, żadna strata czasu!!! Wiele bym dała, żeby znaleźć kogoś kto myśli i czuje jak ja i chętnie rzuciłby w cholerę cały ten syf codzienności i wyruszył w daleką i długą podróż...jacyś chętni?

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Zrezygnować z pracy i wyjechać w podróż... - piękna wizja. Tylko skąd ja wezmę plecaczek pełen pieniędzy? Jakieś sugestie? :)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Mozna:
- obrabowac bank
- poslubic milionera
- wygrac w lotto
- znalezc skarb zakopany w ogrodku
- odziedziczyc spadek po zapomnianej kuzynce z Ameryki

Wymieniac dalej? :-))

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Katarzyna O.:
Zrezygnować z pracy i wyjechać w podróż... - piękna wizja. Tylko skąd ja wezmę plecaczek pełen pieniędzy? Jakieś sugestie? :)


Tu nie ma żadnych złotych rad. Po prostu zarób i oszczędź! Tak samo jak się oszczędza na nowe auto czy plazmę :) I chodzi o to, żeby z tego nowego auta i plazmy zrezygnować jeśli się serio chce podróżować. Albo nowa Toyota, albo rok w podróży, bo mało kogo stać na jedno i na drugie.

A tu masz kilka sprawdzonych przez nas sposobów http://careerbreak.wordpress.com/przed-wyjazdem/

Grunt to determinacja i konsekwencja. Naprawdę się da. Zresztą masz w swoim profilu napisane, że nic nie jest niemożliwe, i to jest wielka prawda :)

Pozdrawiam
Magda
http://careerbreak.wordpress.com

p.s. nie będziesz potrzebować całego plecaka pieniędzy, bo podróżowanie wcale nie musi być drogieMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 23:34

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Pawel Bee:
Mozna:
- obrabowac bank
- poslubic milionera
- wygrac w lotto
- znalezc skarb zakopany w ogrodku
- odziedziczyc spadek po zapomnianej kuzynce z Ameryki

Wymieniac dalej? :-))

Można też najnormalniej w świecie oszczędzić :)
Agnieszka W.

Agnieszka W. Dziennikarz
informacyjny / Każdy
grosz przybliża nas
do c...

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
Pawel Bee:
Mozna:
- obrabowac bank
- poslubic milionera
- wygrac w lotto
- znalezc skarb zakopany w ogrodku
- odziedziczyc spadek po zapomnianej kuzynce z Ameryki

Wymieniac dalej? :-))

Można też najnormalniej w świecie oszczędzić :)


trzeba mieć z czego...
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
Tu nie ma żadnych złotych rad. Po prostu zarób i oszczędź! Tak samo jak się oszczędza na nowe auto czy plazmę :) I chodzi o to, żeby z tego nowego auta i plazmy zrezygnować jeśli się serio chce podróżować. Albo nowa Toyota, albo rok w podróży, bo mało kogo stać na jedno i na drugie.
zdaje się, że większość nie oszczędza na to tylko kupuje za swoją przyszłość, czyli na kredyt.

Chyba że podróżowanie zarabia samo na siebie.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magda Biskup:
Pawel Bee:
Mozna:
- obrabowac bank
- poslubic milionera
- wygrac w lotto
- znalezc skarb zakopany w ogrodku
- odziedziczyc spadek po zapomnianej kuzynce z Ameryki

Wymieniac dalej? :-))

Można też najnormalniej w świecie oszczędzić :)

No to jest chyba jedyna realna opcja, bo poki co zaden milioner mnie nie chce a przekopanie trawnika przed domem tez rezultatu nie przynioslo :)

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Poprowadź przez miesiąc dokładną listę wydatków, a z pewnością okaże się, że można z pewnych rzeczy zrezygnować, i zamiast na nie wydawać kasę to ją odłożyć na konto podróżnicze. Każdy z nas ma takie wydatki - piwko, gazety, płyty, kino, ciuchy, taxi, jedzenie na mieście itp itd. Grunt to nauczyć się sobie odmawiać pewnych rzeczy. Dlatego zawsze wszystkim którzy mnie pytają skąd mam kasę na podróżowanie mówię, że najważniejsze w skutecznym oszczędzaniu na podróże jest mieć jasno określone priorytety. Wtedy wyrzeczenia są prostrze.

A jeśli płacą mało to może warto poszukać lepiej płatnej pracy, powalczyć o podwyżkę, znaleźć dodatkową pracę, wyjechać do pracy za granicę... Sposobów jest wiele. Ale tu znowu jest kwestia priorytetów. Wiele osób powie, że się nie da, że nie mogą, że nie teraz ...

Wierz mi, że kasa to najmniejszy problem, choć większości ludzi się wydaje, że największy.

Pozdrawiam
Magda

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Andrzej O.:
Magda Biskup:
Tu nie ma żadnych złotych rad. Po prostu zarób i oszczędź! Tak samo jak się oszczędza na nowe auto czy plazmę :) I chodzi o to, żeby z tego nowego auta i plazmy zrezygnować jeśli się serio chce podróżować. Albo nowa Toyota, albo rok w podróży, bo mało kogo stać na jedno i na drugie.
zdaje się, że większość nie oszczędza na to tylko kupuje za swoją przyszłość, czyli na kredyt.

Chyba że podróżowanie zarabia samo na siebie.

W takim razie zamiast brać kredyt na nową Toyotę lepiej zostać przy dotychczasowym aucie, a to co by szło na raty odłożyć na podróż? Mnie wydaje się to rozwiązanie bardzo proste. Ale w naszym konsumpcyjnym społeczeństwie trudno jest zrezygnować z powiększania stanu posiadania. Ale to jest temat na osobną dyskusję. W każdym razie jak już wcześniej wspomniałam w poprzedniej wypowiedzi wszystko jest kwestią priorytetów.

A to, że oszczędzanie (a nie spadki, wygrana na loterii, bogaci rodzice itp) kiedy ma się jasno określony cel jest najprostrzym sposobem na zdobycie kasy na podróż, to jest fakt. Mogę Wam tu wrzucić listę Polaków, którzy w taką podróż pojechali i każdy z nich na nią najnormalniej w świcie odłożył na przestrzeni jakiegoś czasu. Ile to czasu zależy od wielu czynników. Ale to jest do zrobienia.

Też kiedyś wydawało mi się, że finansowo taka podróż jest dla mnie komplenie nieosiągalna. Gdy jednak dotarło do mnie, że naprawdę chcę w nią pojechać, wzięłam się do roboty i kasę udało się nazbierać.

Pozdrawiam
Magda
http://careerbreak.worpress.comMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 24.01.10 o godzinie 00:25

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Jakieś 2000 zł na miesiąc.

p.s. nie będziesz potrzebować całego plecaka pieniędzy, bo podróżowanie wcale nie musi być drogieMagda Biskup edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 23:34

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Rezygnuję i zaczynam podróż dookoła świata.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Dariusz Jan Nowak:
Jakieś 2000 zł na miesiąc.

Jak kiedys liczylem, to wychodzilo mi ok 1000usd / miesiac dla Azji i Ameryki Pd.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Magdo zgadzam się z Tobą we wszystkich poruszonych kwestiach w 100 proc., aczkolwiek... hm... :)
O ile na miesięczny wyjazd byłam w stanie zaoszczędzić, o tyle kilkumiesięczna podróż wydaje się być poza moim zasięgiem (chyba zabrakło by mi cierpliwości). Niestety bogatych krewnych nie mam, w lotka nie wygrałam, a z przekopywaniem ogródka... poczekam do wiosny, ale "nada es imopsible..." - zabieram się za czytanie Twojego poradnika :)
Pozdrawiam
Piotr J.

Piotr J. Steel Detailer
Draftsman StruCad /
Tekla / AutoCad

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Razem z biletami lotnicznymi, czy bez?

Jak kiedys liczylem, to wychodzilo mi ok 1000usd / miesiac dla Azji i Ameryki Pd.Piotr J. edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 11:21

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

Bez. Przeloty w moim planie byly tylko dwa, przez oceany a bilety na nie kupilbym pewnie za mile.

konto usunięte

Temat: Rezygnuje z pracy zeby podrozowac...

tez tak planuję. tylko przez oceany. Zobaczymy czy program miles and more sie sprawdzi.
Pawel Bee:
Bez. Przeloty w moim planie byly tylko dwa, przez oceany a bilety na nie kupilbym pewnie za mile.

Następna dyskusja:

Rezygnuje z pracy zeby podr...




Wyślij zaproszenie do