konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

W pewnym momencie zafixowalem sie na serie Marco Polo. Do tej pory uwazam, ze sa najlepsze. Sprawdzilem na Portugalii (mialem wszystkie jakie wyszly i wszystkim innym bylo daleko, oj daleko do tego wydania). To samo Paryz, Wlochy, Korsyka, Hiszpania, Szkocja, Irlandia...

Niestety Rumunia w tej serii nie wyszla, albo nie udalo mi sie kupic. Mam Pascal. I przyznam, ze jest to straszny bubel. Informacji przydatnych malo, albo tak porozrzucane po przewodniku, ze czesto je wreszcie znajduje po fakcie. Myla im sie kierunki swiata (sic!) - np. Bran w przewodniku jest zamiast poludniowy-zachod, na poludniowy-wschod od Brasov! Itd. Nie mowiac o tym, ze w wydaniu z 2007 jest kupe starych i mocno nieaktualnych informacji. Straszna kicha.

Pamietam, ze mialem Pascala w Portugalii, ale szybko go wywalilem (bo sie wscieklem - przyznaje).

Pytanie
Jakie inne poza wymienionymi powyzej (dobrym i zlym) przewodniki byscie polecali lub sugerowali by unikac?

Rejon swiata mniej istotny, bo mam zamiar jeszcze sporo pozwiedzac. ;)

Dzieki.Rafal G. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:15

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Zazwyczaj korzystam z przewodników Wydawnictwa Bezdroża. Są ciekawie pisane, zawierają wiele istotnych informacji. Polecam!!

http://www.bezdroza.com/

Co do przewodników Pascala, to zgadzam sie z Toba.....straszny śmietnik.

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Ja lubię przewodniki Lonely Planet - mają dużo informacji (a mało obrazków ;) Wydawane po angielsku.

Z Bezdrożami współpracowałam przy aktualizacji przewodnika, więc nie wypada chwalić ;)Patrycja K. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:37

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

No wlasnie ostatnio stwierdzilem, ze jednak te obrazki bardzo pomagaja - m.in. zidentyfikowac obiekty czy pomoc w ogolnej orientacji. Opisy (i to takie jak w Pacalu np.) czesto nie wystarczaja, albo wymagaja bardzo silnego ruszenia wyobraznia, zeby to jakos pogodzic.

Moim zdaniem: obrazki TAK.

A moze z Pascalem jest tak, jak z ktoryms z tych slawnych, gdzie sie po latach okazalo, ze autor wcale nie jezdzil tylko opisywal co zaslyszal :))Rafal G. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:39

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Rafal G.:

Jakie inne poza wymienionymi powyzej (dobrym i zlym) przewodniki byscie polecali lub sugerowali by unikac?

Rejon swiata mniej istotny, bo mam zamiar jeszcze sporo pozwiedzac. ;)

No właśnie rejon świata jest dość istotny, zwłaszcza po ostatnim skandalu z Lonely Planet ;>
Aczkolwiek np. Hong Kong + Macau oraz Wyspy Pacyfiku z tego wydawnictwa są w porządku.
Byłem też mile zaskoczony jakością przewodników wydawanych swojego czasu z Gazetą (choć jak się okazało to przedruk innej znanej serii). Można je za "psie pieniądze" nabyć np na Alledrogo ;)

Pozdr,
p.

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Rafal G.:
No wlasnie ostatnio stwierdzilem, ze jednak te obrazki bardzo pomagaja - m.in. zidentyfikowac obiekty czy pomoc w ogolnej orientacji. Opisy (i to takie jak w Pacalu np.) czesto nie wystarczaja, albo wymagaja bardzo silnego ruszenia wyobraznia, zeby to jakos pogodzic.

Moim zdaniem: obrazki TAK.


Oki, zmusiłeś mnie tym samym do zajrzenia teraz do przewodnika, bo osatnio zagądałam do niego rok temu. Zaglądam.
Obrazki są - głownie fragmenty map wysp lub mapy w całości. Każda wyspa ma oddzielną mapkę z dokłanym opisem gdzie można zjeść, co można zobaczyć, gdzie są informacje turystyczne. Jest dobrze pod tym względem :) (pod innymi również;)Patrycja K. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:46

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Piotr Wanat:
Rafal G.:

Jakie inne poza wymienionymi powyzej (dobrym i zlym) przewodniki byscie polecali lub sugerowali by unikac?

Rejon swiata mniej istotny, bo mam zamiar jeszcze sporo pozwiedzac. ;)

No właśnie rejon świata jest dość istotny, zwłaszcza po ostatnim skandalu z Lonely Planet ;>

A jaka była afera z LP?

No ja mam właśnie wyspy Pacyfiku (dokładnie Rarotonga & the Cook Islands) i uważam, że akurat ten przewodnik jest niezły :)Patrycja K. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:49

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Patrycja K.:
Oki, zmusiłeś mnie tym samym do zajrzenia teraz do przewodnika, bo osatnio zagądałam do niego rok temu. Zaglądam.
Obrazki są - głownie fragmenty map wysp lub mapy w całości. Każda wyspa ma oddzielną mapkę z dokłanym opisem gdzie można zjeść, co można zobaczyć, gdzie są informacje turystyczne. Jest dobrze pod tym względem :) (pod innymi również;)
A o jakim przewodniku piszesz?Rafal G. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:58

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Patrycja K.:
A jaka była afera z LP?

http://www.aol.pl/wiadomosci/story/Australia-Skandal-w...
No ja mam właśnie wyspy Pacyfiku (dokładnie Rarotonga & the Cook Islands) i uważam, że akurat ten przewodnik jest niezły

"South Pacific & Micronesia"? Wygląda na to, ze to ten sam ;]

Pozdr,
p.

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Piotr Wanat:
Patrycja K.:
A jaka była afera z LP?

http://www.aol.pl/wiadomosci/story/Australia-Skandal-w...

To jakaś tragedia. Facet się ośmiesza... To po co się za to w ogóle brał? Dobrze, że nie trafiłam na przewodniki po Am.Pd., bo bym się naprawdę zdenerwowała ;)
BTW. te przewodniki są dość drogie, a jak widać nic nie warte :(
No ja mam właśnie wyspy Pacyfiku (dokładnie Rarotonga & the Cook Islands) i uważam, że akurat ten przewodnik jest niezły

"South Pacific & Micronesia"? Wygląda na to, ze to ten sam ;]

Pozdr,
p.

To nie ten sam. Ten, o którym piszesz jest tu: http://shop.lonelyplanet.com/Primary/Product/Destinati...

a ja mam ten: http://shop.lonelyplanet.com/Primary/Product/Destinati...

;))Patrycja K. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 12:18

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Rafal G.:
Patrycja K.:
Oki, zmusiłeś mnie tym samym do zajrzenia teraz do przewodnika, bo osatnio zagądałam do niego rok temu. Zaglądam.
Obrazki są - głownie fragmenty map wysp lub mapy w całości. Każda wyspa ma oddzielną mapkę z dokłanym opisem gdzie można zjeść, co można zobaczyć, gdzie są informacje turystyczne. Jest dobrze pod tym względem :) (pod innymi również;)
A o jakim przewodniku piszesz?Rafal G. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 11:58


jw. :) Rarotonga & the Cook Islands

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Patrycja K.:
To nie ten sam. Ten, o którym piszesz jest tu: http://shop.lonelyplanet.com/Primary/Product/Destinati...

Zgadza się, choć w nim też jest o Wyspach Cooka i Rarotonga.
Szukałem czegoś o Palau i Yap i to była jedyna dostepna pozycja...

Pozdr,
p.

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Piotr Wanat:
Patrycja K.:
To nie ten sam. Ten, o którym piszesz jest tu: http://shop.lonelyplanet.com/Primary/Product/Destinati...

Zgadza się, choć w nim też jest o Wyspach Cooka i Rarotonga.
Szukałem czegoś o Palau i Yap i to była jedyna dostepna pozycja...

Pozdr,
p.

Podobnie jest z Malediwami - jedyna pozycja na rynku i same kurorty opisane (przynajmniej tak wywnioskowałam z opisu :(

A mi się i tak wydaje, że żaden przewodnik nie zastąpi rodowitego mieszkańca danego kraju / wyspy... Najwięcej rzeczy o kulturze, o miejscach godnych zobaczenia dowiedziałam się od autochtonów :)Patrycja K. edytował(a) ten post dnia 06.06.08 o godzinie 12:22

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Ja polecam DK - Eyewitness...nie zawiodl mnie jak do tej pory:)

A tu link:
http://www.dorlingkindersley-uk.co.uk/nf/Search/QuickS...
Katarzyna Kostrzyńska

Katarzyna Kostrzyńska sprzedaż & marketing

Temat: Przewodniki - opinie

coś o Pascalu - w szczerym polu na Korsyce uzbrojeni w tenże przewodnik wpadamy na innych (niemieckojęzycznych) użytkowników Pascala. wymieniamy kurtuazyjne uśmiechy a tamci oznajmiają:
- jeśli szukacie menhirów to tam jest tylko tabliczka zdesperowanego chłopa "tu nie ma żadnych menhirów". pewnie nieźle musieli mu zdeptać to pole, a wszystko przez Pascala.
a co do przewodników - zdecydowanie Bezdroża, to przewodniki dla podróżujących a nie dla turystów
Dorota S.

Dorota S. "Yo creo en mi y en
mi manera de decir
lo que pienso, Yo
...

Temat: Przewodniki - opinie

Kiedyś czytałam Let's Go, teraz Pascala, ale Marco Polo się też bardzo sprawdza.

Pascal co prawda mnie trochę "rozśmieszył" ostatnio a propos opisu dzielnicy Mea Szearim w Jerozolimie. Wg. niego chasydzi powinni nas "opluć i ukamieniować" w tej dzielnicy, a oczywiście nic takiego się nie stało!
Magdalena K.

Magdalena K. Kierownik Zespołu
Wsparcia Procesów
Zakupowych

Temat: Przewodniki - opinie

Z pewnością mogę pochwalić National Geographic, choć korzystałam do tej pory tylko z Londynu. Ale bardzo fajnie i lekko się czyta. Nie za dużo mapek, ale sporo zdjęć. Uważam, że zdjęcia w przewodniku są niezbędne - pomagają w bardzo szybki sposób zorientować się co do własciwości odnalezionych obiektów. national Geographic zdecydowanie dla ludzi którzy lubią poczytać, ale nei zanudzić się.
Mam też kilka pzrewodników Wiedzy i Życia za którymi większość ludzi przepada. Ja niekoniecznie. Jest dużo rysunków, mapek, zdjęć, krótkich opisów ale powiedziałabym o tych przewodnikach, ze zawierają wsyztsko i nic. Niby są jakies informacje, ale mało konkretne, czesto brakuje "tła" - tzn. jest czysta informacja co w danym mijscu jest i z jakiego roku, ale nie piszą na tle jakich istonych wydarzeń odegralo istotną rolę.
Oczywiscie to tylko moje zdanie, które może różnić sie bardzo od Twojego, tym barzdiej że ja nie przepadam za pzrewodnikami Marco Polo. Chyba, ze wydawali różne wersje przewodników.

Temat: Przewodniki - opinie

hmmm... zacznijmy od tego, że "marco polo" to... "pascal"! tylko taki cieńszy i z obrazkami. dla... mniej wymagających. zabrałem "marco polo" na maltę, ale, szczęśliwie, przejrzałem go w drodze na lotnisko i zdąrzyłem jeszcze kupić przewodnik z serii "rough guide".

gdybym polegałał na "marco polo", poznałbym głównie knajpy z owocami morza.

za to z "pascalem" zjeździłem meksyk (trzykrotnie) i w zasadzie nigdy się nie zawiodłem. może poza cenami, ale na te NIGDY nie można patrzeć bezkrytycznie. btw, po meksyku mam wszystkie przewodniki jakie wydano (taka mała choroba;-) i "pascal" bije je na głowę.

ale żeby nie było, że tak chwalę... w hawanie "pascal" leżał w plecaku, a prowadził mnie "time out" "havana and the best of cuba" wydawnictwa penguin. w stambule najlepszy był "stambuł od środka" wydawnictwa RM polecany przez discovery channel. ale w maroko znów rządził "pascal".

swoją drogą, pascal to z kolei... lonely planet, tyle że przetłumaczony na nasze.

tak więc kochani, zanim zaczniecie wieszać psy na jakichś wydawnictwach, zajrzyjcie w stopkę redakcyjną.

poza tym, to że przewodnik jakiejś serii nie sprawdził się w jednym miejscu, nie znaczy, że nawali w innym.

pzdr
zwierz
http://kolumber.pl/u/zfiesz

konto usunięte

Temat: Przewodniki - opinie

Z pewnością mogę pochwalić National Geographic, choć korzystałam do tej pory tylko z Londynu. Ale bardzo fajnie i lekko się czyta. Nie za dużo mapek, ale sporo zdjęć.

Ja niestety kupiłem przewodnik National Geographic o Meksyku.
Generalnie porażka. Porażka to mało powiedziane. Brak dobrych mapek dyskwalifikuje przewodnik. Na cholere mi kolorowe zdjęcia skoro nie ma mapy. Po drugie, brak praktycznych informacji. Opisy w stylu, że uliczki są ładne i kolorowe to sam sobie zobaczę. A poza tym dużo wodolejstwa.
że zdjęcia w przewodniku są niezbędne - pomagają w bardzo szybki sposób zorientować się co do własciwości odnalezionych obiektów. national Geographic zdecydowanie dla ludzi którzy lubią poczytać, ale nei zanudzić się.

Ja od przewodnika oczekuję po pierwsze praktycznych informacji w stylu, co, gdzie i za ile, jak się dostać i wydostać. A w National to sobie mogę poczytać o pierdołach w stylu "morza szum, ptaków śpiew".

Dobre przewodniki to np. Footprint lub Lonely Planet ( z wyjątkami, jak np. nieszczesne wydanie o Kolumbii).

Temat: Przewodniki - opinie

IMHO Pascale są bardzo nierówne. Trafiają się naprawdę doskonałe przewodniki (dla podróżujących, nie dla turystów :-) ) jak na przykład Szkocja i Litwa, Łotwa, Estonia. Z drugiej strony czasem kit totalny (Anglia, Egipt). Z polskich bardzo "podchodzą" mi Bezdroża, z zagranicznych Rough Guides.

Przewodniki dodawane do Gazety mam dwa (Szkocja i Bali) i powiem szczerze, że strasznie mnie rozczarowały. One są zdecydowanie pisane pod turystów hotelowych. Aczkolwiek jako pozycja wspierająca ujdą.

Pamiętam, że do Kenii pojechałem z dwoma przewodnikami, Rough Guide (a może LP, nie pomnę???) i jakimś polskim. W polskim było napisane, żeby absolutnie nie krzyczeć "złodziej!" jeśli padnie się ofiarą kradzieży, bo tłum może złodzieja zlinczować. W przewodniku anglojęzycznym napisali żeby krzyczeć, ponieważ jest duża szansa na odzyskanie swojej własności. Przed albo po linczu ;-)

pozdr,
eMKa
http://latchorzew.euMaciej K. edytował(a) ten post dnia 18.12.08 o godzinie 09:18



Wyślij zaproszenie do