konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Izabela Szczypka:
Po pierwsze, o ile to możliwe, wolę podróż autem od samolotu.

Są miejsce gdzie samochodem nie dojedziesz:P.
Oglądanie chmur od góry mnie nie interesuje, krajobrazy są dużo ciekawsze. Jak nam się coś spodoba po drodze, zawsze można poświęcić godzinkę i obejrzeć to-to dokładniej. A noclegi po drodze... za 2-3 osobowy pokój ze śniadaniem 35-40 euro/dobę to nie majątek.

Zgadza się.
Po drugie, mojej godności nie uwłacza ani nie psuje odpoczynku konieczność przygotowania posiłku, zrobienia zakupów czy umycia garów. No dobra, nie wszyscy tak mają... ale ja tak mam.

No właśnie, ja tak nie mam, jak urlop to urlop, skoro na codzień nie gotuję (z różnych powodów), to tym bardziej na urlopie przy garach stać nie zamierzam, jednak rozumiem, że komuś to pasuje i nie przeszkadza.
Po trzecie - jakie biuro podróży zapewni mi ciszę, spokój i przestrzeń? Właśnie klikam spod pergoli obrośniętej różami

A to zależy od tego jaki sobie hotel/apartament/pensjonat wybierzesz, są molochy a są też mniejsze i przytulne hotele.

Wczoraj byliśmy w muzeum - obok nas przegalopowała grupa Polaków z przewodnikiem i tłumaczką. No cóż, można i tak...


No właśnie :).
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Ewa Mielczarek:
Ten, który wybiera samodzielny wyjazd wie czemu to robi, tak samo jak ten, który jedzie z bp.
Obawiam się, że taka świadomość wyboru to jest zbyt optymistyczne założenie. Owszem, część ludzi dokonuje tego wyboru świadomie, ale część zwyczajnie nie wie, jak zabrać się za samodzielną organizację wyjazdu - przekonałam się o tym na własnych znajomych, którzy przyszli do mnie po poradę i musiałam im to tłumaczyć od ABC.
Wydaje mi się, że edukacja w tym zakresie to jest poletko kompletnie niewykorzystane przez B.P. Kto w końcu jest najbardziej uprawniony do uczenia ludzi organizowania logistyki wyjazdów, jak nie fachowcy? Klient może być rozczarowany formą wakacji z B.P. i w związku z tym może nie chcieć korzystać z tego typu usług, ale na kilkudniowy kurs nt. "co/gdzie/jak samemu to zorganizować" pewnie by poszedł i chętnie zapłacił, gdyby było to solidnie poprowadzone... a B.P. miałoby zysk z klienta, który inaczej w życiu by do niego nie przyszedł, bo widzi tylko jedną dostępną formę usługi.
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:
Izabela Szczypka:
Po pierwsze, o ile to możliwe, wolę podróż autem od samolotu.

Są miejsce gdzie samochodem nie dojedziesz:P.
Właśnie stąd zastrzeżenie "o ile to możliwe" :)
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Izabela Szczypka:
Wydaje mi się, że edukacja w tym zakresie to jest poletko kompletnie niewykorzystane przez B.P. Kto w końcu jest najbardziej uprawniony do uczenia ludzi organizowania logistyki wyjazdów, jak nie fachowcy? Klient może być rozczarowany formą wakacji z B.P. i w związku z tym może nie chcieć korzystać z tego typu usług, ale na kilkudniowy kurs nt. "co/gdzie/jak samemu to zorganizować" pewnie by poszedł i chętnie zapłacił, gdyby było to solidnie poprowadzone... a B.P. miałoby zysk z klienta, który inaczej w życiu by do niego nie przyszedł, bo widzi tylko jedną dostępną formę usługi.

Wydaje mi się, że idea choć szczytna to zupełnie nie realna.
W dzisiejszych czasach jest internet, można bazować na doświadczeniach znajomych...
Nie sądzę żeby ktokolwiek zapłacił za to, że pokażę mu jak zorganizować samemu wakacje.
Abstrahując już od tego, że nie jest to celem branży turystycznej i biur podróży, żeby uczyć turystów jak nie korzystać z bp, nawet za opłatą.
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:
Ewa Mielczarek:
Nie uważam jednak, że ma jakikolwiek sens dyskutowanie o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy czyli porównywania wyjazdów organizowanych samemu lub przez b.p.
Każdy wybiera taką formę jaka lubi i nikomu chyba nic do tego.


Ewa, dokładnie tak, jednak wielokrotnie tutaj na pytanie o biuro podróży odzywali się ci, którzy jeżdżą na własną rękę-stąd ten wątek:).

Jestem pewna, że jak ktoś dojrzał już do decyzji o samodzielnych wyjazdach bez bp. to zarówno to forum jak i nasze azjatycki będzie dla niego kopalnią wiedzy :)
Uważam dokładnie jak TY: nic nikomu do tego jak ktoś spędza urlop.

Też mnie nieco irytuje to wywyższanie się jeżdżących na własną rękę nad tymi, którzy korzystają z biur podróży tak samo jak krytyka tego, że ktoś leży pod palmą i nie rusza się poza hotel.Że przecież skoro już tak daleko (nieważne czy to Egipt czy Sri Lanka) poleciał to przecież trzeba zwiedzać a nie siedzieć w hotelu.

Mnie irytuje przeświadczenie niektórych "podróżników", że all inclusive w Egipcie to dno, a taki turysta nie wie co robi, bo przecież to nie to samo co szałas w Katmandu.
Tak samo można krytykować czy dyskutować o wyższości podróżowania samolotem/samochodem/pociągiem(sic!) nad autokarem lub odwrotnie, zależy co kto lubi.

Uważam, że są kierunki gdzie taniej/lepiej skorzystać z biura a są takie gdzie lepiej/taniej pojechać na własną rękę.Ot i cała filozofia.

Jeszcze jeden aspekt: "przeciwnicy" biur odnoszą się głównie do tzw. objazdówek, no bo wtedy istotnie jest grupa jest czas zbiórki jest program trzeba się dostosować a i czasem ścierpieć swoje. Ale w przypadku niech będzie tego Egiptu nieszczęsnego - czy naprawdę bardziej się opłaca załatwiać wyjazd na raty samemu, jeśli koniec końców i tak się leży pod palmą?
Jedyne w takim układzie kiedy trzeba innych tolerować to transfer do/z hotelu. Poza tym hulaj dusza piekła nie ma :D


Mnie nic do tego jak inni wypoczywają-jak ktoś ma kaprys polecieć na Kubę z biurem podróży i spędzić cały tydzień czy nawet dwatylko w hotelu to mnie to rybka.

Każdemu wg potrzeb.

I niech to będzie hasło wiodące tego wątku :D
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr Włodarczyk:
Ewa Mielczarek:
Trochę nie rozumiem dokąd zmierza ta dyskusja.

Pani Ewo - po co się rozstrząsać, skoro sama Pani napisała, że "Trochę nie rozumie (...)" :-)

To się proszę zdecydować - czy mam nie brać udziału w dyskusji, bo jestem z branży czy dlatego że "nie rozumieM" ? :D

Skończmy lepiej, bo do niczego to nie prowadzi a tylko zaśmieca się wątek.
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Ewa Mielczarek:
W dzisiejszych czasach jest internet, można bazować na doświadczeniach znajomych...
Można, pod warunkiem, że nie jest tak, że znajomi jeżdżą do Chorwacji, a ja akurat mam ochotę na Nepal... Lub odwrotnie. :)
Nie sądzę żeby ktokolwiek zapłacił za to, że pokażę mu jak zorganizować samemu wakacje.
A płaciłaś kiedykolwiek komukolwiek za napisanie CV? A jednak są ludzie, którzy za to płacą... Podobnie, jak za ostrzyżenie psa, napisanie pracy maturalnej itp. itd. Mówiąc skrótowo - istnieją rodzaje popytu, o których nie mamy pojęcia, dopóki nie spróbujemy. :)
Abstrahując już od tego, że nie jest to celem branży turystycznej i biur podróży, żeby uczyć turystów jak nie korzystać z bp, nawet za opłatą.
Ale można przy okazji pokazać ludziom, jak to wszystko działa i w jakiej sytuacji korzystanie z usług BP może być opłacalne kosztowo lub czasowo. Niekoniecznie z całego pakietu, ale sama pamiętam, jak na widok rewelacyjnej oferty pobytowej na "zadupiu Europy" prosiłam zaprzyjaźnioną właścicielkę małego BP o szybkie sprawdzenie dostępności czarterów w określonym terminie, bo rejsowe połączenia były "be", a na auto za daleko. Kwestia zaufania do jej możliwości technicznych, wiedzy i doświadczenia... Zrobienie z klienta partnera to też sztuka, ale opłacalna, moim zdaniem - ona swoją prowizję zarobiła. Ode mnie, osoby zasadniczo nie korzystającej z BP. :)
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Wszystko co piszesz fajnie brzmi, ale nadal mam wrażenie, że mówimy o pojedynczych przypadkach i biznesu to się na tym raczej nie zrobi ;)
Nie zrozum mnie źle, ja się bardzo chętnie dzielę swoją wiedzą i doświadczeniami, ale raczej jako pasjonatka a nie bizneswoman.

Tak jak napisałam pod postem Joli - turysta, który dojrzał do tego, że pakietowa wycieczka nie jest dla niego znajdzie informacje jak zorganizować samodzielny wyjazd. Każdy, kto choć parę razy w życiu wyjechał już ma na ten temat pewne pojęcie, bo nie oszukujmy się - nie mówimy tu o fizyce kwantowej ;-)

Ja np. w tej chwili szykuje się na Borneo za miesiąc. Nikt z moich znajomych nie był, na polskich stronach i forach też nędza, ale od czego są zagraniczne fora, wikipedia, mapy, przewodniki, blogi (te ostatnie są kopalnią wiedzy czysto praktycznej). Można sobie poradzić.

Ale np. jak byłam w Birmie (znowu przecierając szlaki wśród znajomych i goldenowskich forumowiczów) skorzystałam z pomocy lokalnej agencji, bo czasu miałam niewiele tylko 9 dni a zobaczyć chciałam wiele. Birma - wiadomo reżim wojskowy nie chciałam ryzykować. To było 2 lata temu, dziś już bym pojechała kompletnie na własną rękę.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Wawron:
Ja naprawdę nigdy nie zrozumiem jak można do europejskiego miasta jechać z wycieczką?Po co?Do Rzymu dolot tani,prosty,nieskomplikowany.Przewodnik w ręke i do dzieła.
Nie trzeba ani znać specjalnie języka ani nic.
Nie rozumiem.

A ja nie rozumiem co Ci to przeszkadza jak kto spędza urlop?

Różnica między nami jest taka: ja rozumiem, że ktoś ma potrzebę/kaprys jechać do Paryża,Singapuru czy Birmy na własną rękę, natomiast TY nie rozumiesz jak można jechać z biurem podróży zwłaszcza po Europie-a cóż tu jest do rozumienia?

Analogicznie też bym mogła napisać, że nie rozumiem jak można jeździć małym autem typu seicento czy Ka, bo ja preferuję duże, im większe tym lepiej ale dopuszczam myśl, że komuś małym autem jeździ się lepiej/wygodniej itd.I naprawdę nie zamierzam udowadniać, że większe jest lepsze, bo bezpieczniejsze, bo wygodniejsze, bo mojsze.

Parafrazując: podróżuj i daj podróżować innym.Tak jak chcą:).

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Ewa Mielczarek:
Ja np. w tej chwili szykuje się na Borneo za miesiąc. Nikt z moich znajomych nie był, na polskich stronach i forach też nędza, ale od czego są zagraniczne fora, wikipedia, mapy, przewodniki, blogi (te ostatnie są kopalnią wiedzy czysto praktycznej).

Myślę, że popełniasz błąd pisząc "polskie", czy "zagraniczne" forum. Nie ma czegoś takiego. Są fora międzynarodowe i tam znajdziesz naprawdę wszystko.
Ale np. jak byłam w Birmie (znowu przecierając szlaki wśród znajomych i goldenowskich forumowiczów) skorzystałam z pomocy lokalnej agencji, bo czasu miałam niewiele tylko 9 dni a zobaczyć chciałam wiele. Birma - wiadomo reżim wojskowy nie chciałam ryzykować. To było 2 lata temu, dziś już bym pojechała kompletnie na własną rękę.

Gdy 6 lat temu planowałem Myanmar, większość moich _polskich_ znajomych podróżujących po Indochinach już ten kraj odwiedziła. Nie zapominaj, że GL nigdy nie było dedykowanym forum podróżniczym, a grupy jak ta są naprawdę mikroskopijne i niemiarodajne.
A wracając do głównego wątku to przewaga samodzielnie planowanych i realizowanych podróży (nie wycieczek!) jest bezdyskusyjna i nie ma tu żadnych wątpliwości. Przykład: na filipińskiej wyspie objechaliśmy główne atrakcje z wynajętym na miejscu taksówkarzem i było miło i fajnie. Następnego dnia pożyczyliśmy motocykle enduro, wzięliśmy mapy i wodę i pojechaliśmy w dżiunglę. Spotykaliśmy ludzi mówiących perfekcyjnym angielskim, którzy białego człowieka widzieli po raz pierwszy w swoim życiu...

P.
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr W.:
Ewa Mielczarek:
Ja np. w tej chwili szykuje się na Borneo za miesiąc. Nikt z moich znajomych nie był, na polskich stronach i forach też nędza, ale od czego są zagraniczne fora, wikipedia, mapy, przewodniki, blogi (te ostatnie są kopalnią wiedzy czysto praktycznej).

Myślę, że popełniasz błąd pisząc "polskie", czy "zagraniczne" forum. Nie ma czegoś takiego. Są fora międzynarodowe i tam znajdziesz naprawdę wszystko.

Nie widzę różnicy między forami "zagranicznymi" a "międzynarodowymi", naprawdę...
A w sumie napisaliśmy dokładnie to samo, pomijając nomenklaturę.

Ale np. jak byłam w Birmie (znowu przecierając szlaki wśród znajomych i goldenowskich forumowiczów) skorzystałam z pomocy lokalnej agencji, bo czasu miałam niewiele tylko 9 dni a zobaczyć chciałam wiele. Birma - wiadomo reżim wojskowy nie chciałam ryzykować. To było 2 lata temu, dziś już bym pojechała kompletnie na własną rękę.

Gdy 6 lat temu planowałem Myanmar, większość moich _polskich_ znajomych podróżujących po Indochinach już ten kraj odwiedziła. Nie zapominaj, że GL nigdy nie było dedykowanym forum podróżniczym, a grupy jak ta są naprawdę mikroskopijne i niemiarodajne.
A wracając do głównego wątku to przewaga samodzielnie planowanych i realizowanych podróży (nie wycieczek!) jest bezdyskusyjna i nie ma tu żadnych wątpliwości. Przykład: na filipińskiej wyspie objechaliśmy główne atrakcje z wynajętym na miejscu taksówkarzem i było miło i fajnie. Następnego dnia pożyczyliśmy motocykle enduro, wzięliśmy mapy i wodę i pojechaliśmy w dżiunglę. Spotykaliśmy ludzi mówiących perfekcyjnym angielskim, którzy białego człowieka widzieli po raz pierwszy w swoim życiu...

P.

I wracamy w dyskusji do jednego i tego samego: każdy niech podróżuje tak jak woli, "przewaga samodzielnie planowanych i realizowanych podróży (nie wycieczek!) jest bezdyskusyjna" i choć zgadzam się z Tobą, to jest jednak wiele osób, które by z tym dyskutowały:)
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Zgadzam się, że każdy powinien wybierać to co mu najbardziej pasuje. W końcu to jego pieniądze, jego urlop i jego forma spędzania wolnego czasu. Przyznam, że też nie ogarniam tego braku zrozumienia i potępiania osób wybierających podróże z biurem podróży.
Ja osobiście jeżdżę i tak i tak. Z przyjaciółmi często planujemy eskapady w miejsce X czy Y - dyskutujemy, obmyślamy i później realizujemy plan.
Jeśli natomiast nagle w jakiejś części roku (najczęściej zimnej i mokrej ;) dopadnie mnie zmęczenie i zniechęcenie, to naprawdę nie silę się na wymyślanie, gdzie by tu pojechać i gdzie akurat są tanie bilety, tylko idę do zaprzyjaźnionego biura i biorę coś z ich oferty i nie martwię się niczym. Podkreślam, DOBRZE MI Z TYM !!!

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr W.:
Myślę, że popełniasz błąd pisząc "polskie", czy

Myślę, że się czepiasz.

Gdy 6 lat temu planowałem Myanmar, większość moich _polskich_ znajomych podróżujących po Indochinach już ten kraj odwiedziła. Nie zapominaj, że GL nigdy nie było dedykowanym forum podróżniczym, a grupy jak ta są naprawdę mikroskopijne i niemiarodajne.

Nikt tu nie pisał, że GL jest dedykowanym forum podróżniczym, co najwyżej, że niektóre grupy mogą być kopalnią wiedzy.
A wracając do głównego wątku to przewaga samodzielnie planowanych i realizowanych podróży (nie wycieczek!) jest bezdyskusyjna i nie ma tu żadnych wątpliwości. Przykład: na

Nie zgadzam się.
To, że dla Ciebie wyjazd na własną rękę jest jedynym słusznym wyborem absolutnie nie oznacza, że jest lepszy od wyjazdu z biurem.
Jest INNY ale nie jest ani lepszy ani gorszy.Taki niuans, którego zdajesz się nie zauważać.
A skoro już tak twardo obstajesz przy swoim to jak sobie wyobrażasz oragnizację wczasów 4 osobowej rodziny w tym dwójka dzieci lat np.4 i 8 na 2 tygodnie do Egiptu?Będzie taniej? Nie sądzę.
Będzie bezpieczniej-mocno wątpliwe.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:
A skoro już tak twardo obstajesz przy swoim to jak sobie wyobrażasz oragnizację wczasów 4 osobowej rodziny w tym dwójka dzieci lat np.4 i 8 na 2 tygodnie do Egiptu?Będzie taniej? Nie sądzę.
Będzie bezpieczniej-mocno wątpliwe.

Tanio i bezpiecznie to może być polskim busem do Kazimierza nad Wisłą. Chyba pomyliłaś tytuły wątków. Podróż to nie wycieczka fakultatywna dla wielodzietnej rodziny w celu leżenie do góry d... pod palmą.

P.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Osobiście stosuję metodę łączoną - wyjazd indywidualny, komponowany przeze mnie + ewentualnie korzystam z usług lokalnych touroperatorów kupując od nich mniejsze spakietowane moduły, które pasują do mojego planu (a np. okazują się tańsze niż kombinowanie na własną rekę).
Katarzyna F.

Katarzyna F. Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr W.:

Tanio i bezpiecznie to może być polskim busem do Kazimierza nad Wisłą. Chyba pomyliłaś tytuły wątków. Podróż to nie wycieczka fakultatywna dla wielodzietnej rodziny w celu leżenie do góry d... pod palmą.

P.


No nieeee, Piotr - nie zgadzam się na narzucanie wszystkim własnego punktu widzenia i że moje jest najmojsze.
Co masz do leżenia do góry d... pod palmą? Nigdy Ci się nie przytrafiła taka "słabość"? Ja tam ortodoksem nie jestem, nie zawsze muszę z pchłami spać, żywić się korzonkami i wyplatać łapcie z łyka ;) Ale zdaję sobie sprawę, że wyjazdy zorganizowane i wielkie kompleksy hotelowe mogą kojarzyć się czasem ze stresującą robotą garniturowców (wyjazdy służbowe, spotkania biznesowe, negocjacje i integracje) - to urlop musi się od tego jakoś różnić - najlepiej poza zasięgiem wszelkich sieci komórkowych, wifi i innego diabelstwa ;) Poza tym - masz coś przeciwko wielodzietnym rodzinom...??? Poza tym, że dwójki maluchów nie da się zapakować na motor??? ;)
Plany wyjazdowe (czy podróżnicze) są zawsze jakąś wypadkową subiektywnej oceny atrakcyjności, potrzeb, marzeń, inspiracji czy ambicji. Jest demokratycznie, to ludzie głosują nogami - ilu jedzie wypoczywać do "województwa egipskiego", a ilu na wyprawę własnym enduro... Wiadomo, że to baaaardzo niszowa atrakcja (i chwała Najwyższemu, że tak jest - bo kiedy stanie się masową atrakcją, to dla niszowców kompletnie straci urok ;).
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr W.:
Podróż to nie wycieczka fakultatywna dla wielodzietnej rodziny w celu leżenie do góry d... pod palmą.

P.

"Podróż (z łaciny zwana peregrynacją, z francuskiego wojażem) – zmiana miejsca pobytu na odległe."
Jeśli już jesteśmy czepialscy :)

I po co znowu ten jad na wakacje pod palmą?
Cholera, no nie rozumiem - ty nie lubisz inni lubią i tyle... Wydawało mi się zawsze, że podróże poszerzają horyzonty i uczą akceptacji dla inności... Widać łatwiej zaakceptować indiańskie plemię (tudzież inną dzikość i odmienność) niż fakt, że ktoś lubi poleżeć na słońcu pod palmą... smutne.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Piotr W.:
Tanio i bezpiecznie to może być polskim busem do Kazimierza nad Wisłą. Chyba pomyliłaś tytuły wątków. Podróż to nie wycieczka fakultatywna dla wielodzietnej rodziny w celu leżenie do góry d... pod palmą.

P.


A no skoro dla Ciebie podróż to tylko i wyłącznie ambitne wyjazdy na drugi koniec świata to faktycznie, chyba pomyliłeś wątki.
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Ewa Mielczarek:
Piotr W.:
Podróż to nie wycieczka fakultatywna dla wielodzietnej rodziny w celu leżenie do góry d... pod palmą.
"Podróż (z łaciny zwana peregrynacją, z francuskiego wojażem) – zmiana miejsca pobytu na odległe."
Jeśli już jesteśmy czepialscy :)
Mnie się wydaje, że źle zrozumiałyście Piotra.
Czym innym jest podróż jako doświadczenie samo w sobie, a czym innym sprawne przeniesienie grupy osób z punktu A do B i z powrotem, plus pobyt w punkcie B przez x dni. To pierwsze kojarzy mi się z (czasową) zmianą trybu życia na +/- wędrowny, to drugie - z firmowym wyjazdem integracyjnym, koloniami dziecięcymi itp. Inna logistyka, inne wymagania i oczekiwania, inne...
I moim zdaniem o takie rozróżnienie Piotrowi chodziło. Przy takim rozróżnieniu rzeczywiście nie ma co debatować nad wyższością świąt BN i Wielkanocy, bo czasem jest potrzebne jedno, a czasem drugie.
Krzysztof W.

Krzysztof W. Dream as if you'll
live forever, live
as if you'll die
to...

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Nie widzę nic złego w wybieraniu leżenia pod palmą z biurem podróży,bo pewnie gdybym miał leżeć pod palmą,wziąłbym właśnie taką ofertę.Nie wyobrażam sobie już teraz jechać do odległego kraju na wycieczkę z biurem ponieważ jest to dla mnie kompletne nieporównywalne odczucie:bycie tam np w dwójkę niż bycie tam w trzydzieści różnych osób z wyznaczonym czasem etc.Nie widzę jednak nic złego jeśli gdy komuś się nie chce samemu-jedzie tam z wycieczką ze względu np.na wiek lub kompletny brak znajomości języka w tym nawet machania rękami na zasadzie lepiej tak niż wcale.
Kompletnie jednak nie rozumiem jak ludzie jeżdżą z wycieczkami po Europie-jeśli oczywiście są w miarę sprawni i nie mają innych przeszkód w podróżowaniu.
Poz

Następna dyskusja:

Dominikana Punta Cana - zwi...




Wyślij zaproszenie do