Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:

To wniosek jest prosty: albo latać Aerosvitem ze świadomością ewentualnych przygód albo kupić wyjazd z biurem:).
Strzeliłaś sobie w stopę. Ten wyjazd był właśnie z biurem.
Organizując lot samemu mamy wpływ na przewoźnika, z biurem nie.
Maria Szym

Maria Szym obieżyświat

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Nikt ci pieniędzy z automatu nie da.Dokumenty trzeba wypełnić.I tutaj też jest racja za biurem.Ty ciągle masz na myśli młodych,jakby tylko oni podróżowali.Dokumenty są po angielsku i co miałoby wtedy zrobić 60.letnie małżeństwo.Nie jesteś pępkiem tego świata. Naprawdę całe tabuny starszych ludzi podróżują. Może nie w tym terminie co młodzi,ale zwiedzają świat.A ponadto jak się teraz upierasz przy bilecie jednej linii,to nie wmawiaj,że na lotnisku nie czeka się czasami/często/ po kilka godzin na przesiadkę.Do Australii podróż potrafi trwać 38 godz.,a tego stare nogi i krążenie nie wytrzyma.
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Mamy z żoną 4,5 letniego malucha z nadpobudliwościa psycho ruchową (krok przed ADHD - tu dochodzi jeszcze koncentracja uwagi). Mówiąc po prostu mały 12 godzin dziennie lata jak nakręcony. Potrzebujemy po 5 latach trochę czasu dla siebie - potańczyć do rana, posiedzieć wieczorem w knajpce, wstać o 11.00 rano itp.

Ja sobie teraz kalkuluje wstępnie takie coś.
1. Wyjazd z BP w opcji AI ale do ośrodka z animacjami dla dzieci i możliwością wynajęcia opiekunki na miejscu.
2. Samemu zorganizować pobyt na Sardynii w domku wakacyjnym z minimum 3 sypialniami i zabrania z Polski opiekunki. Korzyścią dla opiekunki będzie podróż (nigdy nie była za granicą), zwiedzanie i jedzenie, oczywiście my płacimy wszystkie rachunki i dajemy jakieś kieszonkowe ok 150 E. Jej obowiązki to zająć się małym rano i potem od około 18.00.

Wstępnie - taniej i lepiej wychodzi mi opcja 2

Małego w Kraju nie zostawimy, macie jakieś inne pomysły - aby choć przez tydzień być mężem i żona a nie tylko mamą i tatą?

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Chałupczak:
Jolanta I.:

To wniosek jest prosty: albo latać Aerosvitem ze świadomością ewentualnych przygód albo kupić wyjazd z biurem:).
Strzeliłaś sobie w stopę. Ten wyjazd był właśnie z biurem.

Litości....naprawdę? Wyobraź sobie, że pamiętam iż pisałeś, że Twoi znajomi lecieli z BP.
Zatem raz jeszcze: jeśli jedziesz z BP a nawali linia lotnicza, to jest to zmartwienie dla biura w pierwszej kolejności, co najwyżej niewygoda dla turysty.
Organizując lot samemu mamy wpływ na przewoźnika, z biurem nie.
Naprawdę? A czy ktoś to tutaj kwestionował? Nie zauważyłam.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Maria Szym:
Ty ciągle masz na myśli młodych,jakby tylko oni podróżowali.Dokumenty są po angielsku i co miałoby wtedy zrobić 60.letnie małżeństwo.
Ja nie mam na myśli młodych ludzi. Ja opisuję osobiste doświadczenia. A mam dokładnie 59 lat, moja żona ma tyle samo. I ludzie z którymi podróżuję również. Wyobraź sobie mlody obierzyświcie, że młodość nie ma monopolu. Na nic.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 06.12.12 o godzinie 08:13
Paweł B.

Paweł B. czarodziej -
przemysł, usługi

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

to ktoś z was podliczy?
ile głosów za biurem
ile głosów za "na własną rękę"?
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Maria Szym:
.A ponadto jak się teraz upierasz przy bilecie jednej linii,to nie wmawiaj,że na lotnisku nie czeka się czasami/często/ po kilka godzin na przesiadkę.
Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Żeby przewoźnik odpowiadał za realizację przelotu z przesiadkami nie musimy lecieć jedną linią. To bilet musi być jeden. Tak, czasami trzeba poczekać, ale to wiemy kupując bilet. Z biurem nie wiemy.
W Sao Paulo miałem 8 godzin czekania w dzień. Zarezerwowałem dzienny pobyt w hotelu z transferem.
I jeszcze jedno, Twoja noc na angielskim lotnisku. Pragnę Cię poinformować, że zawsze na lotnisku lub w jego pobliżu są dobre hotele. A na każdym lotnisku są taksówki.
Nie trzeba spać na lotnisku. Wybór należy do Ciebie.
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Maria Szym:
Dokumenty są po angielsku i co miałoby wtedy zrobić 60.letnie małżeństwo.
Wypełnić, a niby co innego?
Naprawdę uważasz, że znajomość języków obcych to domena młodych? Na jakiej podstawie?
Na spółkę z mężem znamy 5 języków co najmniej komunikatywnie (w sensie dogadania się z mechanikiem samochodowym, restauracją czy pogotowiem ratunkowym przez telefon). Ogłoszenie potrafimy zrozumieć w kolejnych 3-4. Mamy po 50+ lat.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Izabela Szczypka:
Maria Szym:
Dokumenty są po angielsku i co miałoby wtedy zrobić 60.letnie małżeństwo.
Wypełnić, a niby co innego?
Naprawdę uważasz, że znajomość języków obcych to domena młodych? Na jakiej podstawie?
Na spółkę z mężem znamy 5 języków co najmniej komunikatywnie (w sensie dogadania się z mechanikiem

Iza, jesteś tłumaczem, prawda? To jakby trochę zmienia postać rzeczy, nie sądzisz?No właśnie.

Widzisz, moi Rodzice są 60+ i Ojciec zna rosyjski i ukraiński, angielski oboje może minimum.
Nie wiem na ile poradziliby by sobie sami z wypełnieniem druku wizy itd.
Izabela Szczypka

Izabela Szczypka właściciel,
Translator

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:
Iza, jesteś tłumaczem, prawda? To jakby trochę zmienia postać rzeczy, nie sądzisz?No właśnie.
Być jestem, ale większość tych naszych języków to mój mąż, który tłumaczem nie jest.
Zresztą większość moich znajomych (nie-tłumaczy) angielskim posługuje się choćby jako-tako (muzyka, epoka Radia Luxemburg :) ), rosyjski pamięta ze szkoły, a poza tym zna różne dziwne języki - pozostałość po latach 80-tych, tułaczce i handlu. Ktoś tam mówi po norwesku (platformy wiertnicze), ktoś zna podstawy tureckiego (handelek), ktoś inny całkiem nieźle sobie radzi z greckim (rolnictwo)... A niemiecki i czeski rozumiemy z grubsza, bo mieszkamy przy granicach.Izabela Szczypka edytował(a) ten post dnia 06.12.12 o godzinie 12:59
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:

Widzisz, moi Rodzice są 60+ i Ojciec zna rosyjski i ukraiński, angielski oboje może minimum.
Nie wiem na ile poradziliby by sobie sami z wypełnieniem druku wizy itd.
Wizy załatwia się w Polsce.
Wyjeżdżając gdziekolwiek mam w Polsce routiera. W razie potrzeby zwracam się do niego. To mój syn. Ja pełnię taką rolę, gdy on wyjeżdża.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Paweł B.:
to ktoś z was podliczy?
ile głosów za biurem
ile głosów za "na własną rękę"?
Spróbuję
1/ Wyjazdy pobytowe "pod palmę" zdecydowana większość wybiera BP. Trudno zresztą taki wyjazd indywidualnie załatwić taniej samemu.
2/ Objazdówki, to moim zdaniem większość wyjeżdża indywidualnie. Prawie zawsze wychodzi taniej, z całą pewnością wychodzi dużo taniej przy "dalekich podróżach", choc te są organizacyjnie najtrudniejsze.
3/ Wyjazdy specjalistyczne np narty w Alpach, czy też rejsy morskie. Przy takich wyjazdach biura mają minimalny udział w rynku.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Chałupczak:
Jolanta I.:

Widzisz, moi Rodzice są 60+ i Ojciec zna rosyjski i ukraiński, angielski oboje może minimum.
Nie wiem na ile poradziliby by sobie sami z wypełnieniem druku wizy itd.
Wizy załatwia się w Polsce.

.....brak mi słów na to co wypisujesz....taki obieŻyświat z Ciebie jak....

Wizę na lotnisku zalatwia się np. w Egipcie, są kraje gdzie wizę załatwiasz na przejściu granicznym, prawda?
I nie raz i nie dwa byłam świadkiem jak ludzie -zwłaszcza- 50+ i więcej zwyczajnie nie wiedzili jak to wypisać....
Czy tak trudno to zrozumieć i nie mierzyć zawsze innych swoją miarą?
Wyjeżdżając gdziekolwiek mam w Polsce routiera. W razie

Ty tak ale inni może niekoniecznie.

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Chałupczak:
Paweł B.:
to ktoś z was podliczy?
ile głosów za biurem
ile głosów za "na własną rękę"?
Spróbuję
1/ Wyjazdy pobytowe "pod palmę" zdecydowana większość wybiera BP. Trudno zresztą taki wyjazd indywidualnie załatwić taniej samemu.
2/ Objazdówki, to moim zdaniem większość wyjeżdża indywidualnie. Prawie zawsze wychodzi taniej, z całą pewnością wychodzi dużo taniej przy "dalekich podróżach", choc te są organizacyjnie najtrudniejsze.
3/ Wyjazdy specjalistyczne np narty w Alpach, czy też rejsy morskie. Przy takich wyjazdach biura mają minimalny udział w rynku.


I kolejne bzdury wypisujesz ,chyba piszesz tylko po to zeby pisac

Jola, bravo :-)Victor V. edytował(a) ten post dnia 06.12.12 o godzinie 14:56
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Jolanta I.:
Krzysztof Chałupczak:
Jolanta I.:

Widzisz, moi Rodzice są 60+ i Ojciec zna rosyjski i ukraiński, angielski oboje może minimum.
Nie wiem na ile poradziliby by sobie sami z wypełnieniem druku wizy itd.
Wizy załatwia się w Polsce.

.....brak mi słów na to co wypisujesz....taki obieŻyświat z Ciebie jak....

Wizę na lotnisku zalatwia się np. w Egipcie, są kraje gdzie wizę załatwiasz na przejściu granicznym, prawda?
I nie raz i nie dwa byłam świadkiem jak ludzie -zwłaszcza- 50+ i więcej zwyczajnie nie wiedzili jak to wypisać....
Czy tak trudno to zrozumieć i nie mierzyć zawsze innych swoją miarą?
Wyjeżdżając gdziekolwiek mam w Polsce routiera. W razie

Ty tak ale inni może niekoniecznie.
Tak i w Turcji i w Tajlandii, ale nic nie stoi na przeszkodzie przyjechać z tą wizą w paszporcie.
Jednakże jak ktoś nie potrafi prostego druczka wypisać, to jeżdzi z BP.
Jak ktoś z tym BP przyjedzie gdzieś tam i nie potrafi sam zorganizować sobie wycieczki ( w miejscowym biurze) to kupuje i rezydenta.
Średnio dwa, trzy razy drożej.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Victor V.:

I kolejne bzdury wypisujesz ,chyba piszesz tylko po to zeby pisac

Jola, bravo :-)
A konkretnie, co jest bzdurą ?
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Chałupczak:
Jolanta I.:

Widzisz, moi Rodzice są 60+ i Ojciec zna rosyjski i ukraiński, angielski oboje może minimum.
Nie wiem na ile poradziliby by sobie sami z wypełnieniem druku wizy itd.
Wizy załatwia się w Polsce.
Wyjeżdżając gdziekolwiek mam w Polsce routiera. W razie potrzeby zwracam się do niego. To mój syn. Ja pełnię taką rolę, gdy on wyjeżdża.

Pomijam kwestię wiz, bo już zostało powiedziane, że nie wszystkie załatwia się w Polsce.
Dochodzi jeszcze wypełnianie wniosków imigracyjnych. Na dalekich podróżach dostajesz papierki do wypełnienia w samolocie i trzeba, nie ma wyjścia.

Co do znajomości języków..... przypomniała mi się historia ze znajomym góralem, który oprócz polskiego nie znał żadnego języka w najmniejszym stropniu. I poleciał sam na Malediwy. Mało tego, sam sobie przedłużył pobyt, bo tak mus się podobało. Na pytanie, jak sobie poradził z porozumiewaniem się, odrzekł tylko "gaździnka, jak człowiek chce sie dogodać, to się godoga". No, ale to trzeba mieć odpowiedni charakter :)
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Nieśmiało może zaproponuje powolne zakończenie dyskusji i podsumowanie, które będzie krótkie acz treściwe:

Drogi turysto/podróżniku, jeśli udało Ci się przebić przez 10 stron tego wątku, to już sam wiesz jak chcesz podróżować. Jeśli poległeś w okolicach 3 strony - oto małe podsumowanie:

- jeśli nie chce ci się bawić w samodzielne rezerwowanie (bo nie umiesz, nie chce ci się, płacisz-wymagasz:D), nie znasz języka albo nie czujesz się swobodnie sam zagranicą, jeśli urlop to nie sprawa honoru, a jedynie wypoczynku a w ogóle to generalnie chcesz leżeć pod palmą albo szurać za wycieczką objazdową - wybierz biuro podróży

- jeśli kręci cie samodzielne organizowanie i umiesz to robić, lubisz być niezależny itp. - jedź sam.

Każdemu wg potrzeb i to co mu odpowiada. I tyle.

Chyba wyczerpaliśmy ten temat?

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof wszystkie twoje 3 pkt

I tak jak Ewa pisze "Każdemu wg potrzeb i to co mu odpowiada. I tyle"
Moze nie bedzie "i tyle" bo polacy uwielbiaja bic piane :-( i udowadniac ze tylko oni maja racje nawet gdy jej nie maja

konto usunięte

Temat: Podróże/wyjazdy na własną rękę vs z biurem podróży

Krzysztof Chałupczak:
Tak i w Turcji i w Tajlandii, ale nic nie stoi na przeszkodzie przyjechać z tą wizą w paszporcie.

Cały czas zapominasz o jednym: Ty wiesz o wizach, ja wiem o wizach ale są tacy co naprawdę nie mają o nich bladego pojęcia i tym bardziej nie wiedzą jak się za to zabrać.
Jednakże jak ktoś nie potrafi prostego druczka wypisać, to jeżdzi z BP.
Jak ktoś z tym BP przyjedzie gdzieś tam i nie potrafi sam zorganizować sobie wycieczki ( w miejscowym biurze) to kupuje i rezydenta.
Średnio dwa, trzy razy drożej.


Brawo, zgadza się.

Następna dyskusja:

Dominikana Punta Cana - zwi...




Wyślij zaproszenie do