Temat: nie myślałem, iz jest aż tak źle
To nie forum polityczne wiec o Kaczynskich, Rosji i Niemczech nie bede rozmawial.
Jakos w 1 poscie Pan nie zauwazyl, ze wszedzie (w kazdej narodowosci i grupie zawodowej) moge sie trafic rozni ludzie. Bezkrytycznie napisal Pan "nie myslalem, iz jest az tak zle".
Ja od 1 postu podkreslalem, ze tacy ludzie sie zdarzaja i nikt nie jest swiety. Wiec nie wiem do czego Pan pije z ta nieomylnoscia Polakow itp.
Bo jesli do mnie to prosze nie koloryzowac moich wypowiedzi w celu latwiejszego ich obalenia.
Wkleil Pan tu link do artykulu o czym?
1) W wiekszosci sfrustrowani ludzie, ktorzy w czesci nie bardzo maja pomysl co zrobic ze swoim zyciem, ale o innych mowia malkontenci...
2) Liczba tych uciazliwych klientow to jeden do kilku na cala wycieczke jak sami mowia. Wiec zeby wyciagac wnioski co do grupy kilkudziesiecioosobowej to chyba troche za malo.
3) Brak kultury u pilotow "pania kopnac w dupe"
4) Zapomnieli gdzie sa i kim jest turysta i za co zaplacil:
cytat z artykulu:
"Jeden pan krzyczał mi do telefonu, że w hotelu jest dyskoteka i spać nie może, a przecież jutro musi wcześnie wstać. "
Jesli to sa nieusprawiedliwione pretensje to przy najblizszym wyjezdzie poprosze w biurze podrozy o pokoj bez dyskotekowej muzki w nocy.
5) Najwiekszy popis chamstwa dal Pan, ktory sie nasmiewa z tego, ze ktos cos nie wiem:
cytat z artykulu:
"Tomek Janicki przestał dziwić się pytaniom klientów już po drugim sezonie: – Para 30-latków w Stambule otwiera szeroko usta, gdy mówię o świątyni Hagia Sophia. - Że jak, tu chrześcijanie byli kiedyś? - No tak, przecież opowiadałem o Bizancjum. - Aha, prawosławie, tacy jak w Rosji. – No mniej więcej. – Patrz pan, myślałem, że to prawosławie z Rosji przyszło, a ten cały islam to właśnie z Turcji jest. No wie pan, Azja Tuhaj-bej, te sprawy.
Tomek w takich chwilach chciałby spytać klienta, czy skończył podstawówkę, ale nie mówi nic. Twierdzi, że ludzie, którzy dopiero na miejscu dowiadują się o ateńskiej demokracji czy wojnach Grecji z Persją, zdarzają się w co drugiej wycieczce. - Maraton? No biegną na 40 km. Miasto w Grecji? Że padł z wyczerpania? Chyba nas pan wkręca. Nie? No to niezły numer. Tak to mniej więcej wygląda – opowiada Tomek."
Ja rozumiem, ze ten Pan moglby mi odpowiedziec np. o I, II i III zasade dynamiki Newtowna. Kazdy w podstawowce to mial na fizyce i bylo to minimum programowe...
Co to wogole za obyczaj, zeby sie smiac z innego czlowieka, ze cos nie wie? Mowia, ze nie lubia bufonow, a sami jak sie zachowuja?
Moze pojechali prosci ludzie, ktorzy nigdy nie byli za granica i nie maja nawet takiej wiedzy skad sie wzial maraton?
To moze niech ten pan zastrzega jakich klientow bedzie oprowadzal i ktorzy sa go godni?
Napisal Pan:
"Może czas przestać być gburowatym, chamskim, ponurym, ciągle niezadowolonym i narzekającym, a zacząć być po prostu uśmiechniętym i życzliwym innym ? "
Popieram!
Na poczatek mozna odejsc od oceniania ogolu po 1 do kilku osob i nasmiewania sie z ludzi, ze czegos nie wiedza.