Katarzyna Zabłocka

Katarzyna Zabłocka Student, Akademia
Medyczna im. Piastów
Śląskich we
Wrocławiu

Temat: Egipt na własną rękę??

Witam, czy był ktoś może w Egipcie na własną rękę?? Czy możecie podzielić się doświadczeniami z takiej wyprawy?? Chodzi nam po głowie taki pomysł, ale mamy obawy co do bezpieczeństwa itp....
Z góry dzięki za info.

konto usunięte

Temat: Egipt na własną rękę??

Katarzyna Zabłocka:
Witam, czy był ktoś może w Egipcie na własną rękę?? Czy możecie podzielić się doświadczeniami z takiej wyprawy?? Chodzi nam po głowie taki pomysł, ale mamy obawy co do bezpieczeństwa itp....
Z góry dzięki za info.


Wyłącznie miasta + przeloty lokalne między miastami.
Ode mnie wymagali wszędzie potwierdzenia rezerwacji hotelowych.
Podróż samochodem nie wchodzi w grę ze względu na bezpieczeństwo.
Na niektórych odcinkach dróg wymagane jest pozwolenie na podróż.

konto usunięte

Temat: Egipt na własną rękę??

Katarzyna Zabłocka:
Witam, czy był ktoś może w Egipcie na własną rękę?? Czy możecie podzielić się doświadczeniami z takiej wyprawy?? Chodzi nam po głowie taki pomysł, ale mamy obawy co do bezpieczeństwa itp....
Z góry dzięki za info.

ja już to zaliczyłem tydzień temu... każdy Ci powie, żebyś jechała z biurem podróży, ja Ci mówię spakuj tobołek i leć :)
http://www.goldenline.pl/forum/2342398/czy-mozna-juz-b...Dawid Szylar edytował(a) ten post dnia 17.04.11 o godzinie 19:50

konto usunięte

Temat: Egipt na własną rękę??

...Wszystkim tym, których ograniczają wyjazdy zorganizowane, proponujemy podróż na własną rękę. Wymaga ona jednak pewnego doświadczenia podróżniczego, bowiem w razie jakichkolwiek problemów zdani jesteśmy wyłącznie na siebie. Samodzielny wyjazd daje nam wolność wyboru, zarówno trasy zwiedzania jak i czasu poświeconego na poznanie danego miejsca. Ponadto dzięki poruszaniu się lokalnymi środkami komunikacji samodzielna podróż pozwala poznać kraj niejako od środka, a Egipt jest krajem fascynującym. Podstawowymi warunkami udanej, samodzielnej wyprawy jest posiadanie dobrego przewodnika, znajomość np. angielskiego i otwartość na ludzi. Ten ostatni warunek jest szczególnie ważny w krajach arabskich i dotyczy każdego turysty, czy to podróżującego samodzielnie czy też z biurem. Przechadzając się egipskimi ulicami narażeni jesteśmy bowiem nie tylko na zaczepki sprzedawców, którzy starają się zwabić nas do swoich sklepów ale również na częste, zwłaszcza ze strony dzieci, prośby o bakszysz. Egipt jest krajem bardzo biednym więc nie należy się dziwić, że mieszkańcy traktują każdego turystę jako potencjalne źródło dodatkowego dochodu. Uważają, że skoro przejechaliśmy taki szmat drogi to na pewno jesteśmy zamożni, a skoro jesteśmy zamożni to powinniśmy się tym bogactwem podzielić. Osobną kwestią jest sprawa targowania się, a targować się trzeba nieustannie i wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Płacenie za pierwszą podaną cenę jest niedopuszczalne. Jeżeli więc potencjalny turysta ma problemy w kontaktach międzyludzkich, polecamy wyjazd z biurem i nie częste opuszczanie hotelu.
Zwiedzanie na własną rękę głównych atrakcji kraju nie nastręcza trudności, a mieszkańcy Egiptu są na ogół przyjaźni i uczynni. Niejednokrotnie poruszając się miejskimi autobusami po Kairze stanowiliśmy atrakcję, swoiste centrum zainteresowania współpasażerów. Wielu z podróżnych próbowało nawiązać z nami kontakt. Pytali skąd jesteśmy, jak mamy na imię, przedstawiali siebie i swoje rodziny. Ta ciekawość drugiego człowieka, chęć kontaktu z nami przybierała niekiedy zabawną formę. Mieliśmy często wrażenie, że cały autobus żyje naszą obecnością przyglądając się nam z zaciekawieniem i pilnując, abyśmy wysiedli na właściwym przestanku. Z pomocy miejscowych korzystaliśmy również przy wsiadaniu do autobusów i to nie tylko ze względu na arabską numerację autobusów ale również ze względu na to, że przystanki bywają nie oznakowane i znane jedynie miejscowym. Dodatkową trudnością przemieszczania się miejskimi autobusami, stanowi sposób jazdy kierowców, którzy jedynie zwalniają w pobliżu przestanków. Kto się zagapi, po prostu nie wsiądzie. Zastanawialiśmy się często jak wobec tego radzą sobie tu osoby starsze lub chore. Do tego jeszcze krawężniki w całym Egipcie mają ze 30 cm wysokości uniemożliwiając poruszanie się osobom niepełnosprawym.
Wybierając się na samodzielną wyprawę należy także pamiętać, że są w Egipcie rejony, do których dojazd turystów jest utrudniony i nie mile widziany przez policję turystyczną, z uwagi na obawę działalności radykalnych grup muzułmańskich. Na szczęście od końca lat dziewięćdziesiątych nie zdarzyły się w tym względzie żadne ekscesy.
Przemierzając Egipt z plecakiem stwierdziliśmy, że w zdecydowanej większości to kraj bezpieczny i przyjazny turystom, dodatkowo naszpikowany policją turystyczną pomagającą podróżnym w każdym możliwym przypadku.
Najlepszym sposobem dotarcia do Egiptu jest wykupienie taniego lotu czarterowego lub jak najtańszego pobytu dwutygodniowego w jednym miejscu, który przy obecnych upustach biur podróży może mieć podobną cenę. Nawet dwutygodniowy pobyt pozwoli nam na zapoznanie się z najciekawszymi zabytkami Egiptu. Dwa ośrodki, do których najczęściej przylatują polscy turyści to Hurghada nad morzem Czerwonym i Sharm asz-Szajch na Synaju...

By http://www.geozeta.pl/artykuly,Afryka,242
Ewa S.

Ewa S. Podróżuję, śnię,
odkrywam.

Temat: Egipt na własną rękę??

Ja byłam na własną rękę, ale rok temu, było świetnie! Jeśli chodziło wtedy o bezpieczeństwo, to wszystko było ok - wszędzie policja, ludzie przyjaźni i pomocni, zero problemów. Podróżowałam pociągiem wzdłuż Nilu i choć niby trzeba było jeździć wyłącznie tymi turystycznymi to nikt nie kazał mi wysiąść kiedy wsiedliśmy do zwykłego :)

Zresztą turystów traktuje się tam naprawdę dobrze, w końu stanowimy też dla Egiptu spore źródło dochodow i oni są tego świadomi. Kiedy np. robiłam zdjęcia na dworcu, co jak się później okazało jest zabronione, w tonie bardzo przepraszającym zwrócono mi uwagę, ale żadnej draki nie było.

Więcej info o moim wypadzie do Egiptu znajdziesz tutaj: http://www.dalekoniedaleko.pl/kategorie/ze-swiata/afry...
Stefan B.

Stefan B. Das Leben ist kein
Ponyhof

Temat: Egipt na własną rękę??

Hi, Hi,

Egypt mozna naprawde spokojnie zwiedzac na wlasna reke. Ja bylem tam ju chyba 6 albo 7 razy, kozystalem chayba ze wszystkich mozliwych srodkow komunikacji: pociag, samolot, bus, wlasny samochöd, feluke, statek... zwiedzilem od Alexandrii po sudanska granice, Libijska pustynie.... wszedzie mozna dotrzec i naprawde jest milo i wspaniale. tak gdzie sa turyssci, egypcianie sa troche moze inni, tak jak pisal Adam, czesto jestes zaczepywany i widza czasami ciebie jako bank i bogatego cudzoziemca, to sie radykalnie zmienia ja poruszasz sie sam i najlepiej jest znac troche arabskiego. nie dziw sie jak w cairo ktos ciebie po angielsku nie zrozumie albo taksowkarz czy kierowca autobusu nie bedzie wiedzial o co chodzi czy nie bedzie mogl przeczytac twojej informacji po angielsku czy nawez po arabsku. kair jest tak albrzymi, ze weikszosc nie opuszcza swoich dzielnic. wazne jest, zeby znac arabskie nazwy dzielnic, miast czy zeczy ktore chcesz zwiedzic. taki jest Cairo. co innego w Luxor, tak chyba juz 3 letnie dziecko mowi po angielsku, niemiecku, francuzku......
co do wypowiedzi, ze Egypt jest krajem bardzo biednym, nie moge sie t tym tgodzic. Tam nie pokazuje sie bogactwa, ludzie maja inne wartosci niz w europie. tam najwiekszym bogactwem jest rodzina i przyjaciele, pieniedzy i bogactwa materialnego nie pokazuje sie na zewnatrz.

Następna dyskusja:

Mauritius na własną rękę




Wyślij zaproszenie do