Ania
J.
" Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Adam Malicki:
Rosja -> Alaska -> Kanada i mogę wracać :)
Kiedyś zrealizuję :)
konto usunięte
Dariusz O.:
Adam Malicki:
Rosja -> Alaska -> Kanada i mogę wracać :)
Kiedyś zrealizuję :)
już prawie taka trasę zrobili: http://www.ekspedycjastulecia.pl/pl/index.php
konto usunięte
Adam Malicki:
Dariusz O.:
Adam Malicki:
Rosja -> Alaska -> Kanada i mogę wracać :)
Kiedyś zrealizuję :)
już prawie taka trasę zrobili: http://www.ekspedycjastulecia.pl/pl/index.php
Czytałem już o tym :) Wspaniała wyprawa... A gdyby tak pojechali nieco dalej? aż na Przylądek Horn? :)
Jest to w sumie jakaś myśl tylko jeszcze pieniądze by trzeba uzbierać :)
Barbara
Jabłonkowska
trener, moderator,
ALLOQUI HOMINEM
Instytut
Umiejętności ...
Ania
J.
" Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...
Kasia K.:
No jasne - droga jest celem :)
Co już pisałam, o sobie samej, ale w tym wątku powtórzenie pasuje :-)
TYlko.. z tym sensem życia... Mnie jednak potrzebne jest i bycie w drodze, i port - świadomość portu... (że powtórzę po raz kolejny :)
konto usunięte
konto usunięte
Małgorzata Kuzia:
a mi marzy się Japonia
konto usunięte
konto usunięte
ANNA P.:>>
Każdy potrzebuje "portu", bez względu Kto lub co to miałoby być:)
konto usunięte
konto usunięte
Adam Malicki:
Ale co Wy z tą Japonią?
Bierz dziewczyno urlop kup sobie lot albo wycieczkę:
http://www.swiatpodrozy.pl/sklep/trip.php?tid=157
i leć realizować marzenia! Nic prostszego!
Ja na Google earth rok temu znalazłem przepiękną wysepkę na Atlantyku Isle of Barra tydzień później wsiadłem na motocykl i zwyczajnie tam pojechałem. I było warto.
konto usunięte
Piotr Wanat:
Chyba grubego bata spaliłeś przed popełnienim owego posta - przyznaj się? :> Tak wycieczka to najgorsza chyba opcja, w 10 dni "cała" Japonia? Toż to spęd dla emerytów a nie pobyt cywilizowanego, wymagającego człowieka, w dodatku znającego realia kraju.
Świetnie. Też bym chciał ot tak wsiąśc na motocykl któregokolwiek dnia i z Polski pojechać na Palau. Problem w tym, że w muszli klozetowej nie pozostawiam po sobie pęczków dolarów i polegam wyłącznie na sobie i tym, co zarobię. A to wymaga już planowania. Podejrzewam, że gros przedpiśców jest w identycznej sytuacji.A ja się nie pierniczę. Jak mam ochotę gdzieś jechać to idę do mojego banku (tam już ręce zacierają jak mnie widzą) i zwyczajnie pożyczam. Jutro może mnie nie być a co przeżyje to moje. Jak tam zdechnę w tej Japonii to już banku sprawa że kasy nie zobaczy ryzyko mają wliczone w koszty :)
konto usunięte
Adam Malicki:
A ja się nie pierniczę. Jak mam ochotę gdzieś jechać to idę do mojego banku (tam już ręce zacierają jak mnie widzą) i zwyczajnie pożyczam. Jutro może mnie nie być a co przeżyje to moje. Jak tam zdechnę w tej Japonii to już banku sprawa że kasy nie zobaczy ryzyko mają wliczone w koszty :)
Kamil
B.
CIPO Specialist,
ACNielsen Polska Sp.
z o.o.
Sonia J.:
Jezeli mialabym wybrac tylko jedno miejsce, wybralabym Indonezje, nie brakuje tam niczego, mozaika kultur i widokow jest niesamowita...:))
Do tego dodac pobyt na Borneo i nic dodac nic ujac, nie ma drugiego takiego miejsca na Ziemii, ktore zrobilo na mnie takie wrazenie jak wulkany Jawy i Sumatry, swiatynie, wielkie miasta, warany z Komodo i australijska wyspa pośród indonezyjskich-Bali..:))
Marcin Wisniewski freelancer
konto usunięte
Zdecydowanie Indonezja!
Wogole Azja... zupelnie inny swiat.
P.S.
Na poczatku przyszlego roku planujemy wyjazd do znajomych do Dzakarty i rundke po tym pieknym kraju:)
Pozdr.
Marcin Wisniewski freelancer
Ale po raz któryś czy pierwszy raz...???:))
Ja na początku roku Mongolia oraz Sokotra...:))
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
