Marta
M.
owładnięta pisaniem
dziennikarka /
fotoreporter / PR /
dr...
Temat: Po Polsce rowerem... z psem uwieszonym u nogawki
Ręce, nogi, biust... dosłownie wszystko mi opada.Podróżując po Polsce na rowerze człowiek jest wiecznie narażony na wściekłe ujadanie jakiś kundli. Leci taki za rowerem, gryzie opony i łapie zębiskami za nogawki. Jeśli to mały berbeć, to pół biedy. Ale często są to potężne psiska, żądne krwi, bez właściciela (albo też z właścicielem ignorantem). Nie mówiąc już o tym, że na przykład w lesie można się natknąć na całe watahy takich zdziczałych kundli. Jak się przed nimi bronicie?