Temat: noclegi na Mierzeji Wiślanej
Witaj Krystyno!
Na mierzei byłam pierwszy raz i tylko 10dni,bez auta.
Nie znam odcinka Stegna-Krynica,choć załuję,że nie wybrałam się do rezerwatu ptaków przy ujściu Wisły.Same Piaski i okolicę wydeptałam.
Myślę,że po zatrzymaniu się w Krynicy i obejrzeniu latarni i deptaka,spokojnie możesz podjechać do Piasek autem. To mała miejscowość i oprócz przystani , widoków spaceru nic szczególnego tam nie spotkasz.
Minąwszy przystań,podjedziesz pod kościółek i masz 3 ulice :jedną z płyt prowadzącą nad morze,środkową do Pani Jagody,i 3-cią wzdłuż zalewu prowadzącą do fajnej kawiarenki(może już będzie otwarta.)
Dochodząc do morza mija się szeroki trakt leśny,którym można dojśc(lasem-jest zwierzyna) do granicy rosyjskiej i wrócić piękną plażą około 3km w jedną stronę,zapuszczając żurawia na pasma wydm.
Jest jeszcze wieża wojskowa,ale trochę trzeba pokluczyć od granicy, przy niej stary bunkier. I to wszystko co można szybciutko tam zobaczyć.
Spacer z Krynicy to około 12-15km i z powrotem na nogach, to strata czasu na 30 km. A autobusów prawie brak.
Piaski są piękne ,bo puste i "dzikie" poza sezonem.
Przewodniki piszą o tzw.wielbłądzim garbie( najwyzszy punkt)4km za Krynicą w stronę Piasków-to sobie podaruj,został garbik zarośnięty i zaśmiecony.
Aż Ci zazdroszczę,pozdrów chodzące dziki(tylko nie karm i nie noś reklamówek-dranie wiedzą,że w reklamówkach jest papu i lecą jak psy za człowiekiem)Jadłodajnia Krab przy przystani,jedzenie trochę ciężkie,ale u Jagody pyszate domowe obiadki(mieli mieć cały rok czynne -obiady wydawali od 13-16,17)
Pozdrawiam!
grażyna Ż-G edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 15:11