Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Życie na gorąco

Trochę to dziwne miejsce pomiędzy wiadomościami o ślubie Piotra Tymochowicza i problemach Dody Elektolux w "Życiu na Gorąco" (nr 40, 7.X.2010, str 27)znalazł się mini reportaż poświęcony naszym podróżom z dzieckiem.

Kto nie chce kupować Zycia na Gorąco może go przeczytać na FB:
http://www.facebook.com/home.php#!/photo.php?fbid=1564...
Dawid Dwernicki

Dawid Dwernicki Dyrektor Działu
Zakupów

Temat: Życie na gorąco

super, a dopiero co wczoraj czytałem i zastanawiałem się na koleją transyberyjską. Napiszę do Ciebie na priva, ale dopiero za tydzień po powrocie z wyjazdu służbowego
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Życie na gorąco

Dawid Dwernicki:
super, a dopiero co wczoraj czytałem i zastanawiałem się na koleją transyberyjską. Napiszę do Ciebie na priva, ale dopiero za tydzień po powrocie z wyjazdu służbowego

Nie ma sprawy. Pytaj.
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: Życie na gorąco

Dawid Dwernicki:
super, a dopiero co wczoraj czytałem i zastanawiałem się na koleją transyberyjską. Napiszę do Ciebie na priva, ale dopiero za tydzień po powrocie z wyjazdu służbowego

Panowie, na priva?? Taką pożyteczną wiedzę utajniać??
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Życie na gorąco

Agata S.:
Dawid Dwernicki:
super, a dopiero co wczoraj czytałem i zastanawiałem się na koleją transyberyjską. Napiszę do Ciebie na priva, ale dopiero za tydzień po powrocie z wyjazdu służbowego

Panowie, na priva?? Taką pożyteczną wiedzę utajniać??

Odpowiadam na wszelkie pytania, ale masz racje lepiej na forum bo więcej osób może skorzystać
Dawid Dwernicki

Dawid Dwernicki Dyrektor Działu
Zakupów

Temat: Życie na gorąco

Michał Guć:
Agata S.:
Dawid Dwernicki:
super, a dopiero co wczoraj czytałem i zastanawiałem się na koleją transyberyjską. Napiszę do Ciebie na priva, ale dopiero za tydzień po powrocie z wyjazdu służbowego

Panowie, na priva?? Taką pożyteczną wiedzę utajniać??

Odpowiadam na wszelkie pytania, ale masz racje lepiej na forum bo więcej osób może skorzystać

ok, sprawa jasna :-)

A więc pytam:

1) W jakiej klasie jechaliście koleją transyberyjską do Mongolii? Czy lepiej jechać pierwszą klasą aby mieć "wszystko pod kontrolą"? (pierwsza klasa to zamykane przedziały jeśli się nie mylę)

2) Ile lat miał Wasz Maciek jak się zdecydowaliście na tą podróż? Jak znosił podróż?

3) Jak wygląda sprawa wyżywienia? Czy braliście coś ze sobą czy "stołowaliście" się jedynie w tamtejszym wagonie restauracyjnym? Czy łatwo kupić jakieś posiłki podczas postojów na lokalnych stacjach kolejowych?

4) Jak wygląda sprawa higieny w trakcie całej podróży? Czy jest jakiś wagon -
"łazienka" ?

5) Jak podróżowaliście po Mongolii? Jak wygląda sprawa bezpieczeństwa?

Dzięki serdeczne za odpowiedzi.

Pozdrawiam i jednocześnie życzę wszystkim miłego weekendu

Dawid
Michał Guć

Michał Guć wiceprezydent Gdyni

Temat: Życie na gorąco

1) Do Mongolii jechaliśmy mongolskim pociągiem (są jeszcze rosyjskie oraz chińskie). Mielismy miejsca w wagonie kupiejnym (przedziały). Nie wydaje mi się żeby była to pierwsza klasa, raczej druga. W tamtym czasie nie było plackartnych (bez przedziałów) w Transsibie. Zeby pojechać płackartnymi, trzebaby jechać lokalnymi połączeniami na raty.

2) Maciek miał wtedy 3 latka i 2 miesiące. Podróż znosił zupełnie bezporblemowo. W wagodnie było pełno dzieci, więc od rana do wieczora miał towarzystwo. Jedynym drobnym problemem był sowiecki zwyczaj zamykania toalet przed postojem i otwierania ich po ponownym ruszeniu pociągu. Powodowało to brak dostępu do WC przez kilka godzin dziennie. U chłopców problem załatwia butelka po Coca-Coli, u dziewczynek jest trudniej ;)

3) Mieliśmi chińskie zupki, zawsze można było dostac wrzątek od prowadnicy. Nie zaryzykowałbym jedzenia w wagonie restauracyjnym. Żywiliśmy się podczas postoju na stacjach, kupując od babuszek bliny, pieliemieni, czeburieki, później jadac przez Syberię różne nasionka i orzeszki, wreszcie przejeżdzając wzdłuż Bajkału wszelkie ryby (suszone, wedzone, gotowane...). Pychotka.

4) W każdym wagonie jest toaleta z umywalką, a może nawet czymś w rodzaju prysznica. Ale nie przesadzajmy z częstotliwoscią mycia w podróży. Wazne żeby nie smierdzieć barziej niż inni.

5) Po mongolii mozna podróżować transportem publicznym czyli marszrutkami. jednak ich częstotliwość i zła jakośc dróg sprawia, że tempo takiej podóży byłoby zbliżone do chodzenia pieszo. Stąd, mimo że normalnie tego nie robimy, tam wynajęliśmy samochód i zrobiliśmy sobie 10 dniową wycieczkę po stepie. Oczywiście samochód musi być z kierowca, gdyż na tamtejsze "drogi" potrzeba szczególnych umiejętności.

Jeśli będą dalsze pytania, to oczywiście chętnie odpowiem.



Wyślij zaproszenie do