Temat: Kurs pilota
Skonczcie prosze te publiczna przepychanke.
Racja jak i jej brak jest po obu stronach.
Pilot chce pracowac wiec zaklepuje sie gdzie sie da, to prawo freelancerów
biuro zas czesto szuka pilotow na niepotwiedzone imprezy, tym samym zmuszajac pilotow do podkuwania sie na dwie, trzy a czasem nawet wiecej nog...
Z drugiej zas strony, ploci, ktorzy nie maja nikogo na zastepstwo stawiaja biura w sytuacji bardzo trudnej. Tym bardziej, ze zaklepuja sie w wielu biurach.
Wyjscia sa dwa:
1. Albo zatrudnia sie pilota na caly rok i czy sa imprezy czy nie taki czlowiek ma swiadomosc, ze nie zostanie na lodzie. Dla biura zas to sytuacja w kategoriach pewniaka, bo etatowiec ma obowiazek jechac wtedy gdy biuro potrzebuje. Taki wspolny "Nelson" ma rowniez negatywy, ale o mniejszej wadze wiec nie wspominam.
2. Sugestia tylko dla biur, piloci tu maja niewiele do powiedzenia: Znaleźć na rynku dobrych pilotów, którzy po prostu są godni zaufania i nie wystawia biura do wiatru, bo nie zaryzykuja swoja reputacja.
Witek, info do Ciebie. Kto probuje lapac kilka srok, zadnej nie zlapie. Badz bardziej profesjonalny i dodatkowo nie tocz takich przepychanek publicznie bo sie kompromitujesz. Nawet jesli masz racje. To piloci my zalezymy od biur podrozy, dopiero w momencie realizacji biuro i jego reputacja zalezy od nas.
Biura i Piloci sa dopelniajacym sie organizmem. Trzeba byc fair tak z jednej jak i z drugiej strony.
W sytuacji Witka powiedzialbym tak: "...Chetnie wezme te impreze, lecz, wiedzac, ze moze nie dojsc do skutku zarezerwowalem sie jeszcze w dwóch biurach, a ponadto czekam na info od urzedu pracy w sprawie szkolenia i moze sie okazac, ze nie pojade..."
Biuro wie na czym stoi, a ty wygladasz jak profesjonalista, ktory nie kryje, ze jest dobry i potrafi dbac o siebie.
Biuro tez powinno rzec:"...istnieje ryzyko, ze impreza nie dojdzie do skutku, prosze byc tego świadomym..."
I wszystko jasne...!
Wtedy nazywa sie to profesjonalne partnerstwo, na którym wszyscy wygrywaja a nie budowanie nieszczerych zaleznosci, ktore niszcza zaufanie i psuje wizerunek oraz rynek.
Pozdrawiam